Strona 1 z 2

Wielka Idea a ilustracja filmu

: pt mar 02, 2012 17:01 pm
autor: Paweł Stroiński
Specjalnie z wielkiej litery.

Chodzi o metodę pracy Zimmera, która jednak ostatnio się wypaliła, ale Hans jest do niej tak przywiązany, że 55-latek raczej już tego nie zmieni.

O co chodzi? O prostą rzecz. Zimmer wychodzi z pewnej idei dotyczącej filmu, mogą to być uderzenia blachy + Piaf w Incepcji, może to być motyw Jokera w Dark Knightcie (nim stwierdzicie, że to Lai, Zimmer oficjalnie zaprzeczył inspiracji i podał argumentację stricte muzyczną, w której powiedział, że ten rytm jest specjalnie typowy i w ogóle dał dużo muzykologicznej argumentacji, dlaczego to Lai nie jest.) Problem polega na tym, że ta idea nie utrzyma całego filmu. Po prostu nie. Zimmer może oddawać additionale, komu chce, ale i tak nadzoruje cały projekt, po prostu tłumacząc im, co mają zrobić (chłopaki z RCP tak mówią o pracy nawet nieoficjalnie, więc coś w tym musi być).

Wielka Idea nie wystarczy jednak, by pociągnąć film, o czym świadczą wielkie kiksy ilustracyjne, jakie ostatnio robi. Co o tym sądzicie?

Re: Wielka Idea a ilustracja filmu

: pt mar 02, 2012 17:11 pm
autor: bladerunner22
Paweł Stroiński pisze: Co o tym sądzicie?
:D

Obrazek

Re: Wielka Idea a ilustracja filmu

: pt mar 02, 2012 17:13 pm
autor: Paweł Stroiński
Chyba nie ma, co na to liczyć :mrgreen:

Re: Wielka Idea a ilustracja filmu

: pt mar 02, 2012 17:18 pm
autor: Koper
Paweł Stroiński pisze: Co o tym sądzicie?
Tak :mrgreen:

Re: Wielka Idea a ilustracja filmu

: pt mar 02, 2012 17:24 pm
autor: bladerunner22
:mrgreen:

Re: Wielka Idea a ilustracja filmu

: pt mar 02, 2012 17:32 pm
autor: Wojteł
the fuck? :?

Re: Wielka Idea a ilustracja filmu

: pt mar 02, 2012 20:28 pm
autor: Adam
Paweł Stroiński pisze:(bo z pojedynczymi wyjątkami Zimmer zawodzi tutaj od dłuższego czasu)
czyli nie myśli, więc o czym tu dyskutować? szukasz wskazówek od innych userów żeby mieć usprawiedliwienia do kolejnych recek żeby wymijająco nie napisać że Hans popełnił kolejną kupę (bo to nieprofesjonalne przecież tak pisać)? :D :D :D

obraz w danej chwili mamy taki... nikt nikomu nie zarzucał tutaj że nie myśli i nie wchodził na intelekt. jedyne co to czasem ktoś - ja też - napisze o inwalidztwie twórczym jakiejś miernoty z RCP, czym nikt nie odkrywa ameryki.. a tu Paweł jako jedyny ciągle pisze że to Brian Tyler wielce nie myśli.. a co otrzymujemy? Ano to dla przykładu skoro jesteśmy przy Brajanie:

Brajanowi wychodzą kolejne scory - Brajan nie myśli (i to nie od dziś tylko od zawsze).
Hansowi nie wychodzą kolejne scory - Hans myśli i szuka brzmienia. zawsze i niestrudzenie :D

Swoją drogą bardzo inteligentny sposób tłumaczenia - "bo szukał brzmienia" :D
od dziś tak będę tłumaczył Tylera Batesa i Djawadiego - zapisałem to sobie w notatniku. aha - słyszałem że Brajan też już zaczął się tłumaczyć, że to co mu nie wyszło do tej pory, to dlatego że szukał brzmienia - wszystkim się spodobała ta koncepcja :D

założyłeś zbędny temat Paweł :) wszyscy poza Tobą i Wawrzyńcem sprawę postawili już nie dziś jasno - Hans wali fejl za fejlem od 5 lat z pojedynczymi - tak pojedynczymi (konkretnie - POTC3, Frost, Dark Knight, Incepcja, Panda 2) - wyjątkami - na... 23 (!) chyba projekty (zaraz będzie argument że połowa to się tylko podpisał na okładce) wg Twojej jego biografii w ostatnich 5 latach. I nikt go nie tłumaczy paluszkiem i główką szkolną wymówką, tylko Ty.

czekamy na Batmana - może znów będzie kupa bo szukał brzmienia? a może nie będzie kupa, bo nie będzie szukać brzmienia tym razem, tylko po prostu przestanie się opierdalać i bawić nocami w klikanie na monitorkach i rozwalanie fortepianów, przestanie poświęcać czas na załatwianie lub scedowanie kontraktów na/dla swoich pachołków (tak wiemy, to z dobrego serca), przestanie lansowac się w mediach na pół roku przed premierami filmów (tak wiemy ma takie obowiązki pewnie - ciekawe że inni pracujący przy tak samo dużych produkcjach i tak samo duże nazwiska takich obowiązków nie mają), i po prostu weźmie się do roboty.

a jego robota nie od dziś wygląda tak jak na ostatnim zdjęciu z LA Times - facet po prostu się bawi. osiagnął co osiągnął i bawi się teraz w szukanie cuda wianków, ma zajawkę, mysli że jest zajebiście odkrywczy, znalazł sobie kolejkę piko jak małe dziecko, bawi się formą, bawi się konwencją, bawi się komputerami, bawi się w wyszukiwanie nowinek z których nic nie wynika.. i siedzi nad taką zabawą nocami do 7 rano, co Paweł nie omieszkał już nam kilka razy pisać.. i wszystko by było dobre, gdyby po kolejnej nieudanej takiej zabawie się zreflektował, że to jednak tak nie może być dalej.. że to poszło już za daleko i zaczyna być autoparodią.. zadać sobie pytanie - kurde co ja robię, przecież to są bzdury, a wystarczyło by siąść po prostu do roboty tak jak siadał wiele lat temu, gdy potrafił porządne rzeczy pisać.

bo to że płacą mu miliony z nie jego pieniędzy tylko za to żeby jego nazwisko się pojawiło w napisach, a nie jak powinni - płacić za napisanie dobrej muzy - to żadne odkrycie i nie jego wina. taka choroba naszych czasów w tym biznesie i u nas niejednemu tak samo płacą, byle by tylko się zgodził cokolwiek napisać i zareklamować nazwiskiem film, a co to będzie za muza to ich nie interesuje, może być nawet gra na kamieniu.. tak więc o to nie mam pretensji.

i nie jestem żadnym hejterem Zimmera - miałem jego płyty na półkach zanim Paweł nawet wiedział kto to Hans Zimmer - pierwsza w 91 roku - nie muszę dodawać jaka Rain Man z bazaru z miejscowości Ahlbeck w DE koło Świnoujścia.. I mam do dziś nie jedną. I chcę mieć kolejne, ale nie daje mi facet takich okazji niestety. Nie zadowala mnie 1 zaledwie dobry projekt na 2 lata przy takiej ilości które robi, bo od takiego nazwiska i dorobku mam prawo wymagać i nie traktować jak newcomera.

no ale widać - o dziwo - Paweł chyba się pogodził że będą kolejne kupy: "Chodzi o metodę pracy Zimmera, która jednak ostatnio się wypaliła, ale Hans jest do niej tak przywiązany, że 55-latek raczej już tego nie zmieni."

trzeba już teraz szukać zatem argumentó obronnych :)

Re: Wielka Idea a ilustracja filmu

: pt mar 02, 2012 21:33 pm
autor: Ghostek
Nie chciało mi się czytać tych wszystkich wywodów, ale macie rację: Zimmer nie ma ostatnio wiele do powiedzenia pod względem muzycznym.
Po co więc o tym gadać?

Re: Wielka Idea a ilustracja filmu

: pt mar 02, 2012 21:34 pm
autor: Adam
niestety Hans nie ma nic do powiedzenia. ale za to szuka brzmienia i myśli i stąd ten temat założony :wink:

Re: Wielka Idea a ilustracja filmu

: pt mar 02, 2012 21:39 pm
autor: kiedyśgrześ
Ty lepiej Adam wytłumacz dlaczego mamy płakać nad irytującym tematem Hansa na cymbały w Sherlocku jednocześnie pochylając się nad irytującym tematem Davida na cymbały w... Sherlocku :?: :D

Re: Wielka Idea a ilustracja filmu

: pt mar 02, 2012 21:41 pm
autor: Adam
a gdzie ja coś takiego pisałem? :roll: notabene temat z serialu jest i tak lepszy. ale to nie dyskusja na ten temat i nie hcodzi o jednego szerloka.

Re: Wielka Idea a ilustracja filmu

: pt mar 02, 2012 21:50 pm
autor: kiedyśgrześ
Peace brother :) ale dyskusja jest jak najbardziej w temacie: IDEA Hansu ją znalazł, jak przeprowadził, to inna sprawa, David w tym wypadku był tylko copycatem :)

Re: Wielka Idea a ilustracja filmu

: pt mar 02, 2012 21:56 pm
autor: Wawrzyniec
Adam pisze:Brajanowi wychodzą kolejne scory - Brajan nie myśli (i to nie od dziś tylko od zawsze).
Hansowi nie wychodzą kolejne scory - Hans myśli i szuka brzmienia. zawsze i niestrudzenie :D
- bulla Adama Krysińskiego.


To jest wyłącznie Twoja opinia. A wiesz, że wystarczy jedno zaprzeczenie i już Twoje zdanie jest nieprawdziwe. I ja właśnie zaprzeczam.

W ogóle też nie rozumiem, dlaczego nagle mamy Zimmera równać miarą Tylera? Nie porównujmy kompozytora pierwszoligowego z drugoligowym.

Re: Wielka Idea a ilustracja filmu

: pt mar 02, 2012 21:56 pm
autor: Adam
kiedyśgrześ pisze:David w tym wypadku był tylko copycatem :)
serial:
premiera serialu - czerwiec 2010
start zdjęć - styczeń 2009
sesja muzyki - wrzesien 2009
premira cd - 12.2011

film:
premiera filmu - koniec grudnia 2009.
sesja muzyki - nie wiem dokładnie, pewnie też koło połowy 2009 r.
premiera cd - 01.2010

tak więc, jeśli Arnold z Pricem zżynali (a Arnold sądzę że mało robił, książeczki do 2 volumów również to pokazują), to znaczą że muszą mieć szpiega w RCP który im wykradł muze Hansa i przekazał, bo score Hansa wyszedł na cd jak oni muzę mieli już do serialu dawno nagraną.

i co Ty na to? copycat? więc nie pisz populistycznych hasełek..

btw, Syrewicz w Szerloku z 79 r też zrobił muzę na cymbały i co? może to Hans kopiował z niego? :]
Wawrzyniec pisze:To jest wyłącznie Twoja opinia. A wiesz, że wystarczy jedno zaprzeczenie i już Twoje zdanie jest nieprawdziwe. I ja właśnie zaprzeczam.
łał. czyzby moja? to chyba recek nie czytasz paru ostatnich prac jednego i drugiego, nie mówiąc o tym co Ci już pisałem - topy, plebiscyty itd.
W ogóle też nie rozumiem, dlaczego nagle mamy Zimmera równać miarą Tylera? Nie porównujmy kompozytora pierwszoligowego z drugoligowym.
ano dlatego że to Tyler nie mysli, a Hansu ponoć tak. szkoda tylko że ten drugoligowy Brajan pisze lepsze rzeczy ostatnio i bardziej doceniane przez OGÓŁ. dwóch fanbojów z fm woli ostatnie Hansy, ale mało to kogo interesuje - demokracja :)

Re: Wielka Idea a ilustracja filmu

: pt mar 02, 2012 22:25 pm
autor: kiedyśgrześ
U Syrewicza nie ma cymbalonu Adam, oni tam szarpią struny, ale niech ci będzie, efekt podobny, znaczy, że i Hansu i David to copycat'ci, zadowolony :?: