Oscary.....H.Zimmer:-(

[Wurger]

http://muzyka.wp.pl/martykul.html?wid=650057&

[DanielosVK]

Wtf?

[Ghostek]

[kiedyśgrześ]

WTF?

EDIT Offtop: Ciekawe kiedy ten Teatr Kodaka zrobi się na powrót Chińskim Teatrem Gdzieś ostatnio czytałem, że Kodak to już trup, to może go Chińczycy kupią i historia zatoczy koło

[Paweł Stroiński]

Przecież to wiadomo od pół roku...

[kiedyśgrześ]

Przecież to wiadomo od pół roku...

Najwyraźniej zapomniałeś napisać na forum

[Paweł Stroiński]

Myster tego newsa nie dawał?

[hp_gof]

Normalnie o niczym innym nie marzę jak o elektronicznej ptysiowej wersji Artysty lub Konia...
No ale z drugiej strony co roku fajnie im wychodzi prezentacja nominowanych score'ów, może i Zimmerowi się uda.
Dla przypomnienia prezentacje z ostatnich lat:
78th http://www.youtube.com/watch?v=HTc_U5TduNk ok. 5:25 min.
79th http://www.youtube.com/watch?v=Dl4-ZJ-uGnw ok. 11:45 min.
80th http://www.youtube.com/watch?v=LgnokiLojk8 ok. 11 min.
81st http://www.youtube.com/watch?v=kJapPwYpZpE ok. 11 min.
82nd http://www.youtube.com/watch?v=VB11MDrq ... 6xyHDt3DC4 ok. 7 min.

Mnie się najbardziej podobali Ci tancerze 2 lata temu Ma ktoś filmik z zeszłego roku? Bo nie mogłem znaleźć.

[kiedyśgrześ]

Oooo! Dzięki za wysiłek, Oskarów nie oglądam od miliona lat, tak, że dla mnie każdy ten klip to nowość

[kiedyśgrześ]

Ów! Jeszcze raz dzięki hp_gof za zabranie kilkudziesięciu minut z życiorysu, dawno nie widziałam tylu Spielbergów w jednym miejscu

W związku z tym, że w jednym z klipów jest życiówka dla Enrike Morikone, nasunęła mi się taka myśl, że za 100 lat to ktoś tego Enrike może jeszcze wspomni, może i Big Johna, podczas gdy o pozostałych zawodnikach dawno już zapomną nawet robaki które ich zżarły, no gdzie Rzym, a gdzie... ech

[bladerunner22]

przy Morricone się nawet wzruszyłem .

[Wawrzyniec]

Przecież to wiadomo od pół roku...

Ja jakoś też to już wiem od dawna i dziwię się skąd to zaskoczenie.

[DanielosVK]

Ja się przy Morricone też szczerze wzruszyłem. :)

[Wurger]

Przecież to wiadomo od pół roku...

Pewnie było info na ten temat,ale mnie trochę zmartwił tytuł artykułu - "Pharrell Williams uczniem Hansa Zimmera"
Dlaczego Zimmer musi pracować z jakimś raperem z aby moc zaistnieć na gali Oskarów.Wystarczy aby napisał porządny score który miałby szanse choćby na nominacje

[Mystery]

Że Zimmer to coś się o ucho obiło, ale nie Pharrell. Czyli co, będzie Artysta w wersji rap?