Najdłuższe pojedyńcze tracki na płytach z muzyką filmową

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Łukasz Wudarski
+ Sergiusz Prokofiew +
Posty: 1326
Rejestracja: czw kwie 07, 2005 19:41 pm
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Najdłuższe pojedyńcze tracki na płytach z muzyką filmową

#1 Post autor: Łukasz Wudarski » wt maja 02, 2006 21:34 pm

Ostatnio zastanawiałem się jaki jest najdłuższy pojedynczy track na płytach z muzyką filmową.

Oczywiście nasuwa się od razu Hans Zimmer i jego prace w rodzaju K2 (27 minut), podobnie jest w wypadku Vangelisa (Chariot of Fire 20 minut, Bounty 21 min).

Pytam się jednak czy ktoś z was zna dłuższy kawałek. NIe robiłem jakichś specjalnych poszukiwań stąd tylko te kilka przykładów. No, ale mam nadzieję że czytlenicy spokojnie mnie przebiją...
Why So Serious !?

Awatar użytkownika
Łukasz Waligórski
Początkujący orkiestrator
Posty: 617
Rejestracja: śr maja 18, 2005 12:27 pm
Kontakt:

#2 Post autor: Łukasz Waligórski » wt maja 02, 2006 22:04 pm

The Grid na "Koyaaniqatsi" Philipa Glassa ma ponad 21 minut.... pewnie znalazło by się wiecej takich kompozycji i jestem przekonany że większość z nich należałaby do Zimmera...

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10219
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

#3 Post autor: Ghostek » śr maja 03, 2006 00:53 am

Ella Packs/Goodbye/Tehara Ballet/End Title And Cast (Alternate) - "The Glass Slipper" (Bronisław Kaper) - ponad 21 minut... też nieźle :)
Obrazek

Mefisto

#4 Post autor: Mefisto » śr maja 03, 2006 01:14 am

hmm...Zimmer faktycznie rządzi: End Credits z Samuraja ma ponad 21 minut, Fools of Fortune to to samo co K2: utwory mają 18 i 24 minuty...
ale czasem przecież i Williamsowi czy Hornerowi się zdarza. Na dobrą sprawę każdy kompozytor ma choć jedną taką ścieżkę w swojej dyskografii, choć często goszczą one na wydaniach nieoficjalnych :)

Awatar użytkownika
Patryk
Parkingowy przed studiem nagrań
Posty: 24
Rejestracja: pn maja 02, 2005 20:25 pm

#5 Post autor: Patryk » śr maja 03, 2006 01:14 am

Wcale nie jest taka prosta sprawa znaleźć dłuższego tracka niż The Ascent z K2. Tak w granicy 20-25m można znaleźć całkiem sporo utworów, np druga suita z Bulworth Morricone czy dwie pozycje Zimmera z płyty New Music in Films.

Powyżej 27m jest takie cudo A. Newmana
http://www.soundtrackcollector.com/cata ... vieid=1383 . A Symphonic Suite (42:47) z Captain From the Castle. Nie jest tam nic napisane, ale śmiem twiedzić że płyta może być podzielona na więcej części, a oni po prostu tego nie zaznaczyli.
Z nie kompilacyjnego wydania jeszcze takie cudo Suite From "City Of Fear" (37:34) Goldsmitha - http://www.soundtrackcollector.com/cata ... ieid=18478

Jest więcej suit z kompilacji, Orchestral suite z Jungle Book Rozsy - prawie 30m, Clint Eastwood an American Filmaker Suite (45:14) .

Ale tak na prawdę to są wszystko egzotyki albo kompilacje.
Jak dla mnie Zimmer ze swoim K2 nadal dzierży palmę pierwszeństwa (ojj, jak ja tego nie lubię słuchać ;D), chyba że jakiś forumowicz wynajdzie coś innego

Mefisto

#6 Post autor: Mefisto » śr maja 03, 2006 01:18 am

hmm, ale to co wymieniasz to głównie Symphonic Suite, a więc utwory tworzone z całej partytury - dawniej wypuszczane głównie na wynylach - był to de facto jeden długi utwór (czasem zdarzały się przerwy, nie licząc zmiany strony), ale stworzony specjalnie na potrzeby takiego wydawnictwa.

Awatar użytkownika
Patryk
Parkingowy przed studiem nagrań
Posty: 24
Rejestracja: pn maja 02, 2005 20:25 pm

#7 Post autor: Patryk » śr maja 03, 2006 01:30 am

Zgadza się - wszystko suity, ale na CD. Napisałem o nich dlatego, że się naszukałem z pół godziny czegoś dłuższego od The Ascent i tylko te cuda wynalazłem(to tak żeby mój wysiłek nie poszedł na marne :wink: )

A z normalnych utworów to jak pisałem - myślę, że wspólnymi siłami spokojnie wynaleźlibyśmy kilkanaście pozycji między 20-25m.
Tyle, że Babuch chce coś dłuższego od 27:40. Zaryzykuję stwierdzenie (a co mi tam szkodzi :wink: ), że nikt czegoś takiego nie poda.

Pozdr

Mefisto

#8 Post autor: Mefisto » śr maja 03, 2006 01:48 am

no rozumiem, ale wtedy Zimmer rządzi - dla przykładu taka suita z Rain man ma 63 minuty ! A da się znaleźć chyba jeszcze dłuższe tego typu.
A to jeszcze dwa inne dłuższe (choć krótsze niż 27 min) utwory tego pana:
Burning Secret - 23:59
The Fruit Mashine - 20:08

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

#9 Post autor: Tomek » śr maja 03, 2006 10:11 am

Mefisto pisze:no rozumiem, ale wtedy Zimmer rządzi - dla przykładu taka suita z Rain man ma 63 minuty ! A da się znaleźć chyba jeszcze dłuższe tego typu.
A to jeszcze dwa inne dłuższe (choć krótsze niż 27 min) utwory tego pana:
Burning Secret - 23:59
The Fruit Mashine - 20:08
Hmmm... Za montaż tej "suity" raczej Zimmer na pewno nie jest odpowiedzialny. Podejrzewam, że to po prostu jedna z wersji bootlega, którą zmontować mógł każdy. Zgzadza się? A co do długości to chyba maksymalnie utwory jakie widziałem to dochodzą do 30 minut, ale dłuższego chyba nie widziałem (przynajmniej na wydaniach oficjalnych, bo booty w takie sytuacji z powyższych przyczyn nie powinny się liczyć)
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58232
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#10 Post autor: Adam » wt sty 04, 2011 13:16 pm

jaki odkop :D

czas - 19:38 - "Do Your Thing" z SHAFT'a Hayes'a. Geniusz jak i cała płyta.

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

#11 Post autor: Tomek » wt sty 04, 2011 14:03 pm

Adam co drugi score, który Ty słuchasz to geniusz :P
Obrazek

bladerunner

#12 Post autor: bladerunner » wt sty 04, 2011 14:11 pm

Star Wars III - A New Hope And End Credits 13:06

Nie wiem czy to nie moje najdłuższe :P ulubione End Title. Ta muzyka po prostu płynie. Moc, Moc , Moc panowie no i geniusz jak to Adam powiada :)

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7853
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

#13 Post autor: DanielosVK » wt sty 04, 2011 14:14 pm

Vangelis - La Fête Sauvage
Jeden utwór długości 38,5 minuty.


I tyle na ten temat. ;)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58232
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#14 Post autor: Adam » wt sty 04, 2011 14:22 pm

zalezy w jakim wydaniu :P pierwsze usa miało jeden, ale już następne zremasterowane wszystkie miały po dwa traki - szczególnie wydania cama i polydoru - 18:20 + 20:25

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7853
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

#15 Post autor: DanielosVK » wt sty 04, 2011 14:24 pm

Nie wiem, ja znam tylko wydanie z 1 trackiem i tego się trzymam.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

ODPOWIEDZ