Strona 1 z 3

Przykłady concept albumów w muzyce filmowej

: ndz sty 22, 2012 16:07 pm
autor: marcinet
Witam!

Mam następujące pytanie do wszystkich znających się na muzyce filmowej lepiej niż ja. Czy ktoś zna może jakieś dobre albumy z muzyką filmową (soundtracki) z muzyką tworzącą spójną całość? Czyli nie zbiór krótkich utworów (tematów) w różnych wersjach, a dłuższe suity czy też krótsze, różnorodne utwory połączone w logiczną całość (coś w rodzaju concept albumów). Tak, żeby dobrze się słuchało, nawet nie znając filmu. A więc żeby to też nie była muzyka ilustracyjna, tylko żeby "coś się w niej działo". Zaznaczam przy tym, że chodziłoby mi o muzykę z wykorzystaniem orkiestry (czyli nie np. albumy stricte rockowe wykorzystane w filmie), przy czym muzyka niekoniecznie musiała być wykorzystana w filmie (czyli, inaczej mówiąc, liczy się styl "filmowy" muzyki, a nie zastosowanie).

Jako przykłady z albumów, które znam, mogę podać "Requiem dla mojego przyjaciela" Preisnera czy "Wojnę światów" Jeffa Wayne'a.

Z góry dzięki za wszelkie propozycje.

Re: Przykłady concept albumów w muzyce filmowej

: ndz sty 22, 2012 16:10 pm
autor: DanielosVK
"The Tree of Life" Desplata. :P A "Requiem for my friend" Preisnera nie ma z muzyką filmową absolutnie nic wspólnego, może poza wykorzystaniem Lacrimosy w Drzewie Życia.

Re: Przykłady concept albumów w muzyce filmowej

: ndz sty 22, 2012 16:14 pm
autor: Mystery

Re: Przykłady concept albumów w muzyce filmowej

: ndz sty 22, 2012 16:16 pm
autor: DanielosVK
Mein Gott, 73 minuty rozdrobnione na 72 utwory. Newman z Powellem się chowią. :D

Re: Przykłady concept albumów w muzyce filmowej

: ndz sty 22, 2012 19:06 pm
autor: marcinet
@DanielosVK, Mystery Man: Wielkie dzięki za Wasze propozycje! Poczytałem recenzje i pierwsza płyta wygląda interesująco. "Requiem dla mojego przyjaciela" ma tyle wspólnego z muzyką filmową, że jej twórcą jest kompozytor filmowy, jeden utwór - jak zauważyłeś - został wykorzystany w filmie, a stylistycznie lokuje mi się gdzieś pomiędzy muzyką filmową a klasyczną. Płyta z muzyką B. Herrmanna rzeczywiście "odstrasza" (przynajmniej mnie) trochę krótkimi, ok. 1-minutowymi utworami (słuchanie tego na mp3 to masakra ;)), przy tym nie jest to muzyka oryginalna, tylko powtórne nagranie muzyki z filmów przez orkiestrę symfoniczną.

Gdyby ktoś znał jeszcze jakieś płyty spełniające podane wyżej kryteria, będę wdzięczny za wszelkie sugestie.

Re: Przykłady concept albumów w muzyce filmowej

: ndz sty 22, 2012 19:08 pm
autor: Adam
marcinet pisze: "Requiem dla mojego przyjaciela" ma tyle wspólnego z muzyką filmową, że jej twórcą jest kompozytor filmowy, jeden utwór - jak zauważyłeś - został wykorzystany w filmie, a stylistycznie lokuje mi się gdzieś pomiędzy muzyką filmową a klasyczną.
taa tylko że takim rozumowaniem to każda płyta jaką wyda kompozytor piszacy do filmów możesz pod to podpiąć - przykładowo u Hisaishiego solowych będzie ze 20 :D u Iwashiro prawie 10.. itd. a nie mają nic wspólnego często z filmową.

Re: Przykłady concept albumów w muzyce filmowej

: ndz sty 22, 2012 19:13 pm
autor: Koper
Jeff Rona - "Songs of the Sea: the Regatta Suite" może być?

Re: Przykłady concept albumów w muzyce filmowej

: ndz sty 22, 2012 19:13 pm
autor: DanielosVK
Adam pisze:
marcinet pisze: "Requiem dla mojego przyjaciela" ma tyle wspólnego z muzyką filmową, że jej twórcą jest kompozytor filmowy, jeden utwór - jak zauważyłeś - został wykorzystany w filmie, a stylistycznie lokuje mi się gdzieś pomiędzy muzyką filmową a klasyczną.
taa tylko że takim rozumowaniem to każda płyta jaką wyda kompozytor piszacy do filmów możesz pod to podpiąć - przykładowo u Hisaishiego solowych będzie ze 20 :D u Iwashiro prawie 10.. itd. a nie mają nic wspólnego często z filmową.
Dokładnie. Mogę zrobić listę albumów studyjnych Vangelisa. :D

Re: Przykłady concept albumów w muzyce filmowej

: ndz sty 22, 2012 19:16 pm
autor: Adam
LOL zapomniałem o nim pewnie będzie z 50 :D dlatgo według mnie takie podejście do sprawy jest głupie :?

Re: Przykłady concept albumów w muzyce filmowej

: ndz sty 22, 2012 19:17 pm
autor: marcinet
Adam, jak najbardziej! Pod warunkiem, że stylistycznie mieści się w nurcie tzw. muzyki filmowej. Zgodnie z tym, co napisałem w pierwszym poście, że liczy się dla mnie nie wykorzystanie muzyki w filmie, ale jej styl. W pewnym sensie to czasem nawet lepiej, że nie została stworzona na potrzeby filmu, ponieważ istnieje wówczas w przestrzeni muzycznej jako wartościowy byt niezależny od filmu, jest czymś więcej niż ilustracją itp.

DanielosVK: Vangelisa trochę znam i jak dla mnie za dużo tam jest elektroniki, poza tym nie są to concept albumy w takim stopniu, jak przykłady z mojego pierwszego postu.

Re: Przykłady concept albumów w muzyce filmowej

: ndz sty 22, 2012 19:19 pm
autor: Adam
marcinet pisze:Adam, jak najbardziej! Pod warunkiem, że stylistycznie mieści się w nurcie tzw. muzyki filmowej.
kolejne złe podejście :? co to znaczy muzyka filmowa? Reznor też piszę ponoć filmówkę i masz potem takie kwiatki jak Dziewczyna z Tatuazem :P filmówka? no przecież filmówka (ponoc)! :) choć jak odrzucasz Vangelisa za elektronike, to np Hisaishiego powinienes odrzucić za muzę klasyczną, albo Tan Duna za jego prace klasyczne gdzie gra na kamieniach..

Re: Przykłady concept albumów w muzyce filmowej

: ndz sty 22, 2012 19:21 pm
autor: marcinet
Adam pisze:
marcinet pisze:Adam, jak najbardziej! Pod warunkiem, że stylistycznie mieści się w nurcie tzw. muzyki filmowej.
kolejne złe podejście :? co to znaczy muzyka filmowa? Reznor też piszę ponoć filmówkę i masz potem takie kwiatki jak Dziewczyna z Tatuazem :P filmówka? no przecież filmówka (ponoc)! :) choć jak odrzucasz Vangelisa za elektronike, to np Hisaishiego powinienes odrzucić za muzę klasyczną, albo Tan Duna za jego prace klasyczne gdzie gra na kamieniach..
A jednak coś takiego jest, o czym świadczy choćby istnienie waszego forum. Rozumiem, że jak słuchasz Preisnera, to tylko jego soundtracki z filmów, ale "Requiem..." już nie?

Re: Przykłady concept albumów w muzyce filmowej

: ndz sty 22, 2012 19:24 pm
autor: Adam
akurat preisnera to w ogóle nie słucham praktycznie, ale to nie ma znaczenia tutaj :) chodzi o to że dziwnie kategoryzujesz i tyle - czymże niby rózni się Requiem Preisnera od np Mars Odyssey Vangelisa? jedno zrobione jako hołd dla Kieslowskiego, a drugie jako hołd dla inauguracji misja NASA - jedno i to samo. i to concept album i to concept album. i żadno nie ma nic wspólnego z muzyką filmową mimo że oba są na orkiestre symfoniczną i sopranistkę. nie wiem dlaczego to Requiem tak usilnie pod filmówkę podpinasz, a inne już nie.

a zacząć trzeba od tego że błednie i nietrafnie nazwałeś temat, choć zrobiłeś to celowo - bowiem przykładem concept albumów w muzyce filmowej są tylko i wyłącznie ścieżki, które napisano do filmów, a które z niego potem wyleciały bo albo zostały odrzucone i zmieniono kompozytora, albo jak wyżej podał przykład Mallicka Danielos - rezyser wywalił sobie 95% scoru z filmu.

natomiast każdy inny album solowy kompozytorów głównie filmowych - możesz nazwac concept albumem, choć to też będzie troszkę naciągnięte.

Re: Przykłady concept albumów w muzyce filmowej

: ndz sty 22, 2012 19:32 pm
autor: marcinet
Tym się różni, że Vangelisa akurat ja niespecjalnie lubię. Za dużo w nim elektroniki, a poza tym to głównie muzyka ilustracyjna. Choć możliwe, że czegoś nie znam. A hołdy mnie nie interesują - to nie muzyka.
nie wiem dlaczego to Requiem tak usilnie pod filmówkę podpinasz, a inne już nie.
Jakie inne?
przykładem concept albumów w muzyce filmowej są tylko i wyłącznie ścieżki, które napisano do filmów, a które z niego potem wyleciały bo albo zostały odrzucone i zmieniono kompozytora, albo jak wyżej podał przykład Mallicka Danielos - rezyser wywalił sobie 95% scoru z filmu.
Jak już napisałem wyżej, nie interesuje mnie, czy coś znalazło się w filmie, czy nie. Dla Ciebie muzyka filmowa to tylko taka, która, powiedzmy, w większości znalazła się w filmie?

Re: Przykłady concept albumów w muzyce filmowej

: ndz sty 22, 2012 19:38 pm
autor: Adam
marcinet pisze:Jak już napisałem wyżej, nie interesuje mnie, czy coś znalazło się w filmie, czy nie. Dla Ciebie muzyka filmowa to tylko taka, która, powiedzmy, w większości znalazła się w filmie?
tylko taka i to chyba logiczne :? a jak Preisner napisze disko polo na jakiś swój kolejny solowy album, to też powiesz że to concept album muzyki filmowej bo napisał to Preisner, kompozytor głównie filmowy? :D nie mylmy pojęć po prostu i będzie ok ;-) temat powinien brzmieć "concept albumy kompozytorów filmowych" - i było by ok. a nie muzyki filmowej, bo to paradoks. to że ktoś nazywa się Preisner nie znaczy że wszystko co wydał to muzyka filmowa.