Strona 1 z 1
Podkład muzyczny
: czw kwie 27, 2006 02:15 am
autor: Mefisto
Czyli przy czym Wam się najlepiej pracuje/czyta/wykonuje czynności domowe, etc
Jeśli o mnie chodzi to szczerze polecam The Horse Whisperer i White Oleander Newmana - nawet jak ktoś nie lubi, to można śmiało puścić w tle: na pewno czas minie szybciej. Także bardzo dobrze nadają się do czytania, bo nie rozpraszają za bardzo. Rewelacyjnie też czyta mi się przy albumie Two Worlds - ATB. Atlantis Serry - to samo. Właściwie jeszcze trochę można by tak powymieniać, ale dam szansę innym

: czw kwie 27, 2006 08:45 am
autor: Gosia
Jak mowa o czynnosciach domowych to mi sie najlepiej sprzata przy "Chocolat"(jak tego slucham to jestem troche mniej wsciekla ze musze sprzatac)

: czw kwie 27, 2006 08:49 am
autor: Thedues
Ja swojego faworyta upatruje tutaj w Finding Neverland Kaczmarka;) Do nauki najlepsza:D ale Poleciłbym choćby Braveheart Hornera, Last Samurai Zimmera i jak sobie jeszcze coś przypomne to napisze;)
Mefisto a Ty co tak wyszczelileś z tym Newmanem;)?? jak dla mnie to często przy muzyce Newmana można usnąć;), ale kwestia gustu oczywiście wszak jesteś w moich oczach specem od niego:D
: czw kwie 27, 2006 08:57 am
autor: Paweł Stroiński
Ostatnio opracowywałem artykuł, słuchając przy tym Hannibala, polecam. Poza tym underscore Zimmera jest pod tym względem dobre. Polecam też Jamesa Newtona Howarda i jego underscore z Unbreakable, generalnie pomaga się skupić ta neoklasyczna stylistyka. Muszę się kiedyś pouczyć przy Gejszy. Myślę, że z Newmanem miałbym mały problem, bo część jego nagrań jest bardzo głośna, no chyba że z Alfredem (część utworów z Greatest Story Ever Told)
: czw kwie 27, 2006 09:58 am
autor: Mariusz Tomaszewski
Ja do czytania korzystam z innej muzy. Vangelisy, Odfieldy, Jarre'y i temu podobne. Wszystko, tylko nie filmowa. Tej mam pod dostatkiem przy innych okazjach, przez co czytanie staje się ucieczką od score'ów i soundtracków wszelkiej maści. Nie samą muzyką (filmową) człowiek żyje

: czw kwie 27, 2006 13:51 pm
autor: Mefisto
Thedues pisze:Mefisto a Ty co tak wyszczelileś z tym Newmanem;)?? jak dla mnie to często przy muzyce Newmana można usnąć;), ale kwestia gustu oczywiście wszak jesteś w moich oczach specem od niego:D
akurat te dwie ścieżki nie są właśnie głośne, a nastrojowe i idealnie nadają się jako podkład pod takie czynności