Strona 1 z 20
The Twilight Saga. Breaking Dawn. Part 1-2 - Carter Burwell
: sob lis 05, 2011 17:59 pm
autor: hp_gof
Zgodnie z tradycją, na płycie z piosenkami pojawił się 1 utwór ze score'u. Jak widać, Burwell powrócił z tematem z części pierwszej "Bella's Lullaby".
http://www.youtube.com/watch?v=Pa6eibSTovo
Re: The Twilight Saga. Breaking Dawn. Part 1 - Carter Burwel
: ndz lis 06, 2011 17:35 pm
autor: Adam
ten przyszły James Bond (może

) mówi na ten film, na ten score, na ten muzyczny temat i na to nazwisko jakże uznanego kompozytora tylko jedno słowo... : "Wzruszające"

Re: The Twilight Saga. Breaking Dawn. Part 1 - Carter Burwel
: ndz lis 06, 2011 18:48 pm
autor: hp_gof
Hahahahahaha, dobre

Re: The Twilight Saga. Breaking Dawn. Part 1 - Carter Burwel
: ndz lis 06, 2011 19:37 pm
autor: Adam
no nie bardzo bo to od razu do rozczarowań roku ląduje z automatu. Burwell.. litości.
Re: The Twilight Saga. Breaking Dawn. Part 1 - Carter Burwel
: ndz lis 06, 2011 19:56 pm
autor: hp_gof
Czyżby tylko Desplat w całej tej mizernej serii zaserwował przyzwoity bądź też dobry score?
Re: The Twilight Saga. Breaking Dawn. Part 1 - Carter Burwel
: ndz lis 06, 2011 20:06 pm
autor: lis23
hp_gof pisze:Czyżby tylko Desplat w całej tej mizernej serii zaserwował przyzwoity bądź też dobry score?
Tu się akurat zgodzę bo to jedyny Desplat, który mi przypadł do gustu

Re: The Twilight Saga. Breaking Dawn. Part 1 - Carter Burwel
: ndz lis 06, 2011 20:24 pm
autor: Templar
A mi się score Burwella z pierwszej części nawet podobał, ogólnie najlepszy jak dla mnie był Desplat, później właśnie Burwell i na końcu Shore

Re: The Twilight Saga. Breaking Dawn. Part 1 - Carter Burwel
: ndz lis 06, 2011 20:25 pm
autor: DanielosVK
Oczywista kolejność.

Re: The Twilight Saga. Breaking Dawn. Part 1 - Carter Burwel
: ndz lis 06, 2011 20:28 pm
autor: hp_gof
Zobaczymy co przyniosą dwa najbliższe Burwelle - jeden w grudniu, drugi za rok
lis23 pisze:hp_gof pisze:Czyżby tylko Desplat w całej tej mizernej serii zaserwował przyzwoity bądź też dobry score?
Tu się akurat zgodzę bo to jedyny Desplat, który mi przypadł do gustu

PS. A Ghost Writer??????
Re: The Twilight Saga. Breaking Dawn. Part 1 - Carter Burwel
: ndz lis 06, 2011 21:40 pm
autor: Wawrzyniec
A ten to wszędzie tego Desplata wtryni.
Nie przeceniajcie tak "New Moon", gdyż i tak oceniacie ten score przez pryzmat tego co macie na płycie, a nie jak ta muzyka w obrazie się spisuje. A z wielu źródeł słyszałem, że podobno nieźle kiksuje.
Re: The Twilight Saga. Breaking Dawn. Part 1 - Carter Burwel
: ndz lis 06, 2011 21:42 pm
autor: DanielosVK
No i co? Dobra muzyka, tak czy inaczej.
A wtrynanie Desplata w tym wypadku jak najbardziej na miejscu, zważywszy, że to jeden z twórców muzyki do serii.
Re: The Twilight Saga. Breaking Dawn. Part 1 - Carter Burwel
: ndz lis 06, 2011 21:48 pm
autor: Templar
Wawrzyniec pisze:Nie przeceniajcie tak "New Moon", gdyż i tak oceniacie ten score przez pryzmat tego co macie na płycie, a nie jak ta muzyka w obrazie się spisuje. A z wielu źródeł słyszałem, że podobno nieźle kiksuje.
No ja oglądałem wszystkie 3 części Zmierzchu i akurat muzyka Desplata pasowała bardzo dobrze, tak jak i Burwella, natomiast trzecia część to jak dla mnie mega porażka, zarówno film, jak i muzyka, strasznie się na niej wynudziłem

Z filmów to pierwsza część zdecydowanie najlepsza, druga trochę nudniejsza.
Re: The Twilight Saga. Breaking Dawn. Part 1 - Carter Burwel
: ndz lis 06, 2011 21:49 pm
autor: Wawrzyniec
Templar pisze:No ja oglądałem wszystkie 3 części Zmierzchu
Przykro mi.
Re: The Twilight Saga. Breaking Dawn. Part 1 - Carter Burwel
: ndz lis 06, 2011 21:49 pm
autor: DanielosVK
To Tobie się jakikolwiek film podobał? Moje kondolencje.

Re: The Twilight Saga. Breaking Dawn. Part 1 - Carter Burwel
: ndz lis 06, 2011 21:51 pm
autor: Templar
Wawrzyniec pisze:Przykro mi.
Mi się akurat ten film podoba

Nie wiem czemu ludzie tak po nim jeżdżą, widziałem znacznie gorsze filmy, a ten jest akurat całkiem przyjemnym romansidłem, do tego z fajnie ukazanymi plenerami (szczególnie w jedynce)

Zresztą z tego co widzę sam nie oglądałeś, ale film i tak oceniasz
