
O popularności kompozytorów (wydzielone z "War Horse")
O popularności kompozytorów (wydzielone z "War Horse")
jak na sensata Michnika to typowe realia 

NO CD = NO SALE
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
A cóż to za sensacja, staruszek Williams u staruszka Spielberga?
Jakby Zimmer albo Lorenc do War Horse pisał, to bym rozumiał taką wzmiankę, ale JW?
Dlatego się tak zdziwiłem.


Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
czemuż to takie dwa nazwiska podałeś?Marek Łach pisze:Zimmer albo Lorenc.

NO CD = NO SALE
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Bo Zimmera młodzież zna, przeciętni czytelnicy byliby pewnie zachwyceni takim angażem, i Zimmer jako jeden z nielicznych kompozytorów filmówki nie jest dla szerokich mas anonimowy; a Lorenca podałem przykładowo - wyobrażacie sobie, jak oszalałyby polskie media, gdyby Spielberg zatrudnił któregoś z naszych kompozytorów? 

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
oj przy tym nazwisku to wzmianek by nie było, bo przez media (szczególnie takie jak wyborcza
) lubiany nie jest z wiadomych powodów 
ale Marku Łachu - nie oftopujMY już tu


ale Marku Łachu - nie oftopujMY już tu

NO CD = NO SALE
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35044
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Nie rozumiem, co masz na myśliAdam pisze:oj przy tym nazwisku to wzmianek by nie było, bo przez media (szczególnie takie jak wyborcza) lubiany nie jest z wiadomych powodów

#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
http://wyborcza.pl/1,76842,7851942,Jaro ... tetem.htmlWawrzyniec pisze:Nie rozumiem, co masz na myśliMoże mi wytłumaczyć?
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35044
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Najpierw Kilar, teraz Lorenc
Całe szczęście moim ulubionym kompozytorom nie grozi taki los.

#WinaHansa #IStandByDaenerys
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14466
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
A co w tym dziwnego?,Marek Łach pisze:
Co ciekawe, nawet nasi reklamują film obecnością Williamsa.
Krytycy podkreślają też, że autorem monumentalnej i wzruszającej muzyki do "War Horse" jest jeden z największych kompozytorów Hollywood - John Williams, który ma na swoim koncie soundtracki do "Listy Schindlera", "Gwiezdnych Wojen", "Szczęk" czy "Harry'ego Pottera". Mimo więc typowo "amerykańskiej" fabuły "wyciskacza łez", nie ma co zaprzeczać, ten film może być jednym z głównych graczy w wyścigu do Oscara.


wszak Williams to legenda,żywa legenda - sorki,ale Zimmer nie pretenduje jeszcze do miana legendy czy mistrza,nawet po śmierci więc nie ma co porównywać - on jest tylko popularny,tak jak Desplat.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26568
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
No właśnie też nie wiem co w tym niesamowitego. Akurat nie raz widziałem by w tego typu recenzjach czy zapowiedziach ktoś zwracał uwagę na kompozytora jeśli był to ktoś z dwójki Williams albo Morricone.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9895
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
lis23 pisze:A co w tym dziwnego?,Marek Łach pisze:
Co ciekawe, nawet nasi reklamują film obecnością Williamsa.
Krytycy podkreślają też, że autorem monumentalnej i wzruszającej muzyki do "War Horse" jest jeden z największych kompozytorów Hollywood - John Williams, który ma na swoim koncie soundtracki do "Listy Schindlera", "Gwiezdnych Wojen", "Szczęk" czy "Harry'ego Pottera". Mimo więc typowo "amerykańskiej" fabuły "wyciskacza łez", nie ma co zaprzeczać, ten film może być jednym z głównych graczy w wyścigu do Oscara.![]()
![]()
wszak Williams to legenda,żywa legenda - sorki,ale Zimmer nie pretenduje jeszcze do miana legendy czy mistrza,nawet po śmierci więc nie ma co porównywać - on jest tylko popularny,tak jak Desplat.
No niestety, ale popatrz jak jest traktowany na portalach typu joemonster czy demotywatory - często jest właśnie nazywany "mistrzem", "geniuszem", najlepszym kompozytorem filmowym, najlepszym kompozytorem jaki żył (!), a raz nawet był demot o nim, jako o kompozytorze, pod którego muzykę robi się filmy. Nie mówiąc już o tym koncercie filmówki w Wraszawie w czerwcu, w którym dane mi było uczestniczyć za sprawą konkursu na soundtracks.pl: Wychodzi pani Miśka i mówi jaki to on nie jest genialny z Gladiatorem. Tak więc w masowej świadomości chyba jednak jest mistrzem, zwłaszcza, że polskie społeczeństwo zna dwóch kompozytorów filmowych: Zimmera, a jak kończą 30 lat, to się dowiadują o istnieniu Morricone. A jak ktoś wyjątkowo osłuchany kinoman, to Kilara zna.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26568
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
E, tam, przesadzasz. Zimmer jest popularny bo na dyskotekach grają remixy melodii z PotC, to i nastolatki kojarzą Hansa. 
Ale jak popatrzę na koleżanki (w przedziale wiekowym 20-30), którym zdarzyło się słuchać filmówki jako dodatku do tego, co słuchają na co dzień (bo coś im tam się spodobało w filmie etc.) to kompozytorzy, których kojarzą z nazwiska i słuchały poza filmem to:
Morricone
Williams
Poledouris (sic!)
Jones (bo "Ostatni Mohikanin")
Lorenc (bo "Bandyta")
Zimmer
Przy czym Zimmer najbardziej podobał się tej najmniej bystrej co lubiła chodzić na dyskoteki.

Ale jak popatrzę na koleżanki (w przedziale wiekowym 20-30), którym zdarzyło się słuchać filmówki jako dodatku do tego, co słuchają na co dzień (bo coś im tam się spodobało w filmie etc.) to kompozytorzy, których kojarzą z nazwiska i słuchały poza filmem to:
Morricone
Williams
Poledouris (sic!)
Jones (bo "Ostatni Mohikanin")
Lorenc (bo "Bandyta")
Zimmer
Przy czym Zimmer najbardziej podobał się tej najmniej bystrej co lubiła chodzić na dyskoteki.

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9895
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
W Poledourisa to ci nie uwierzę
Jaki jego score?
No cóż, nie czarujmy się, ale większość scorów Zimmera to właśnie takie tam do tupania dla mas - zwłaszcza te filmy, którymi się wysługiwał wyrobnikami. A z tych jego ambitniejszych scorów, albo tych, którymi się naprawdę wykazał, to wszyscy znają jeno Gladiatora, ew. BHD. Ale Hannibala czy TTRL to ni chu-chu
Zresztą Hansa to nawet i metale lubią. Przypomina mi to pewną sytuację z LO, kiedy to znajomy metal mówił iż najlepszym kompozytorem filmowym jest Hans Zimmer. Innych kompozytorów nie znał, o Williamsie nawet nie słyszał

No cóż, nie czarujmy się, ale większość scorów Zimmera to właśnie takie tam do tupania dla mas - zwłaszcza te filmy, którymi się wysługiwał wyrobnikami. A z tych jego ambitniejszych scorów, albo tych, którymi się naprawdę wykazał, to wszyscy znają jeno Gladiatora, ew. BHD. Ale Hannibala czy TTRL to ni chu-chu
Zresztą Hansa to nawet i metale lubią. Przypomina mi to pewną sytuację z LO, kiedy to znajomy metal mówił iż najlepszym kompozytorem filmowym jest Hans Zimmer. Innych kompozytorów nie znał, o Williamsie nawet nie słyszał

Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26568
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Wyobraź sobie, że znałem dziewczynę, która znała i lubiła score z "Conana". Aczkolwiek ona generalnie lubiła fantasy. A właśnie, Shore'a (LotR) i Hornera (Willow) też znała oczywiście i do listy by ich trzeba dodać. 

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9895
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)
Ano tak. Shore'a teraz wszyscy przez Władcę znają
A Hornera jak koś kojarzy, to głównie za Brejwa albo titanica
Kurde, laska który lubi fantasy i slucha Basila i Hornera... Powiedz jeszcze, że ładna i że gotowac potrafi

Kurde, laska który lubi fantasy i slucha Basila i Hornera... Powiedz jeszcze, że ładna i że gotowac potrafi

Haha Śląsk węgiel zadupie gwara