Ma. U niego chcesz usłyszeć „więcej czegoś”, a nie „zamiast czegoś”. A to różnica
FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty
Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty
#FUCKVINYL
Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty
Ale takowe koncerty to on rzadko daje (jednym z nich był ten krakowski). Jak już jeździ po świecie, to głównie z tym ghibliowskim programem, ale to są koncerty tematyczne, a nie przekrojowe.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty
Ale niczego bym na nich nie zmienił czyli są idealne Oczywiście że chciałbym koncert z nie-Miyazakiego, ale takich to nie robi, poza graniem klasyki czasami..
#FUCKVINYL
Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty
Ale taki koncert jest dużo łatwiej skompilować, jest tych 10 scorów i tyle. To tak jakby zrobić Johnowi koncert muzyki ze SW. Zrobić koncert z przekrojem całej twórczości danemu kompozytorowi jest dużo trudniejsze, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto by jakiś kawałek wymienił na inny itp.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Pawel P.
- Metallica
- Posty: 1437
- Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty
Małe sprostowanie - Williams nie odbył żadnej próby z LSO, gdyż źle się poczuł bardzo szybko po przylocie (w poniedziałek). Brossé nie został wybrany przypadkowo, chociaż faktycznie miało znaczenie, że był blisko - od początku było ustalone, jeszcze przed przylotem Williamsa, że poprowadzi pierwszą próbę z LSO, a następne przejmie Williams. No ale wiadomo, że nie przejął.
Koncert był dla mnie takim przeżyciem, że właściwie nie wiem, co mam napisać. Całościowo - wykonanie, miejsce, atmosfera, klimat, odbiór, emocje. Fakt, że poleciały głównie największe hity, w ogóle mi nie przeszkadzał, od początku było wiadomo, że uslyszymy greatest hits plus małe dodatki. Dracula zabrzmiał bardzo stylowo, nowy aranż Hana Solo and the Princess to poezja najczystszej wody - fakt, że tempo było troszkę wolniejsze, ale w tej kompozycji nie ma to aż tak wielkiego znaczenia. Do tej pory za dwa najlepsze tego rodzaju przeżycia uznawałem Hisaishiego na FMF i JNH na Torwarze, ale od zeszłego piątku pierwsze miejsce nie budzi u mnie żadnych wątpliwości. Nawet nie słucham żadnego streamingu z Classic FM i nie oglądam filmików YT, by sobie nie psuć tamtego wrażenia. Cieszę się, że kupiłem program, pamiątka na całe życie. Mam nadzieję, że wydarzą ten koncert na CD.
W Wiedniu CD miało być nagrane w czasie prób, przed koncertem, a w jego trakcie być może blu-ray. Już się niestety nie zdarzy.
Brian Tyler bardzo w porządku. Większość utworów dla mnie na jedno kopyto, zwłaszcza w pierwszej części, ale słuchało się przyjemnie, facet jest niesamowicie rozrywkowy i takiż to był koncert. Fajnie, by to wydał. Chociaż długość "owacji" na sam koniec, ze 30 sekund, nie powiem, dosyć zaskakująca.
Koncert był dla mnie takim przeżyciem, że właściwie nie wiem, co mam napisać. Całościowo - wykonanie, miejsce, atmosfera, klimat, odbiór, emocje. Fakt, że poleciały głównie największe hity, w ogóle mi nie przeszkadzał, od początku było wiadomo, że uslyszymy greatest hits plus małe dodatki. Dracula zabrzmiał bardzo stylowo, nowy aranż Hana Solo and the Princess to poezja najczystszej wody - fakt, że tempo było troszkę wolniejsze, ale w tej kompozycji nie ma to aż tak wielkiego znaczenia. Do tej pory za dwa najlepsze tego rodzaju przeżycia uznawałem Hisaishiego na FMF i JNH na Torwarze, ale od zeszłego piątku pierwsze miejsce nie budzi u mnie żadnych wątpliwości. Nawet nie słucham żadnego streamingu z Classic FM i nie oglądam filmików YT, by sobie nie psuć tamtego wrażenia. Cieszę się, że kupiłem program, pamiątka na całe życie. Mam nadzieję, że wydarzą ten koncert na CD.
W Wiedniu CD miało być nagrane w czasie prób, przed koncertem, a w jego trakcie być może blu-ray. Już się niestety nie zdarzy.
Brian Tyler bardzo w porządku. Większość utworów dla mnie na jedno kopyto, zwłaszcza w pierwszej części, ale słuchało się przyjemnie, facet jest niesamowicie rozrywkowy i takiż to był koncert. Fajnie, by to wydał. Chociaż długość "owacji" na sam koniec, ze 30 sekund, nie powiem, dosyć zaskakująca.
Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty
Kolejny przykład że nigdy więcej na koncerty dziadków za granicę - Legrand z powodu choroby anulował trasę po Hiszpanii, bodaj 3 koncerty na niecały msc przed.
#FUCKVINYL
Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty
No nie powiesz mi, że specjalnie byś pojechał na Legranda
Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty
Nie, ale może ma fanbojów? Na tym forum bym obstawiał z rezerwą jedynie Marka Łacha, ale od czasów Rey’s Theme to nawet na Legranda by się nie wybrał chyba
#FUCKVINYL
Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty
Z tego co pamiętam, to Marek miał iść na koncert Legranda w Krakowie, ale mu odwołali Nie musiał jechać za granicę Potem jeszcze Legrand miał być w Łodzi, w zeszłym roku, ale chyba się odbył.
- Pawel P.
- Metallica
- Posty: 1437
- Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty
"Chodzą domysły", że w przyszłym roku może jednak być szansa, malutka, że Williams odwiedzi Wiedeń - jego choroba prawdopodobnie nie miała nic wspólnego z lataniem. I jeśli tak się stanie, to oczywiście pojadę na "dziadka", ze świadomością, że znowu mogę stracić bilet IC SparDay. Jakoś przeżyję te 60 euro.
Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty
W krk to odwołali Legranda bo sprzedali 3 bilety w tym jeden Marasowi
#FUCKVINYL
Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty
Spoko, Wiedeń chętnie bym odwiedził, z Williamsem czy bez Aczkolwiek niektórzy mogą mieć inne zdanie na ten temat
Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty
Wiedeń jeszcze będzie do przeżycia bo znacznie tańszy trio, ale nie w sytuacji odwołania na dzień przed jak w Londynie - bo wtedy nie ma już opcji bezpłatnej anulacji hotelu. Paweł ma komfort bo ma tam spanie, więc i pkt widzenia inny.
I nie czarujmy rzeczywistości - przecież gdyby nie świadomość obecności Johna to nikt z tego forum by do Londynu nie pojechał. Dla niego tam świat jechał i my, a nie po to by 103 raz usłyszeć Throne Room.
I nie czarujmy rzeczywistości - przecież gdyby nie świadomość obecności Johna to nikt z tego forum by do Londynu nie pojechał. Dla niego tam świat jechał i my, a nie po to by 103 raz usłyszeć Throne Room.
#FUCKVINYL
Re: FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty
Nie zmienia to faktu, że i tak fajnie było się spotkać większą grupą poza Krakowem, co normalnie trudne by było do zorganizowania Fajna przygoda.