FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty

[Kaonashi]

Wiadomo, fajnie, że takie eventy są organizowane (i Ennio będzie), ale generalnie mnie osobiście taka sraczka stylistyczna odstrasza.

[Adam]

ale to studenci grajo

[qnebra]

Duńscy filharmonicy wypuścili nagrania z ichniejszego koncertu filmówki "FANTASYMPHONY – ONE CONCERT TO RULE THEM ALL" który odbył się w czerwcu tego roku. Tu na przykład wykonanie 'The End Of All Things' z Władcy Pierścieni.


youtu.be/ahVRy4Sy3js

[DanielosVK]

Dobry wykon. Navarro, ucz się.

[Adam]

Oj w niedziele będzie gównoburza w necie - Preisner znany ze swojego perfekcjonizmu zapowiedział pismem organizatora, że osoby spóźnione na jego jutrzejszy koncert wejdą na niego dopiero w przerwie po pierwszej części, drzwi będą zamknięte dla wchodzących - spóźnione cebulaki z zapiekankami będą robić dym A z innych ciekawych informacji, jak to Preisner perfekcja dżwięku po raz pierwszy w Polsce:

Na uwagę zasługuje brzmienie i niespotykana dotąd oprawa dźwiękowa wydarzenia. Po raz pierwszy przy organizowaniu polskiej produkcji koncertowej wykorzystane zostanie nagłośnienie 3D L-Acoustics L-ISA, które do tej pory figurowało w wymaganiach technicznych jedynie największych zagranicznych artystów! FOTIS SOUND - znana z najbardziej prestiżowych produkcji - jako pierwsza polska firma przygotuje swoimi siłami instalację koncertowego dźwięku. Zadaniem nowoczesnego sprzętu będzie wypełnienie brzmieniem całej hali, co w odbiorze muzyki nada efektu sali kinowej! Na Preisner's Music wszystko będzie najwyższej kategorii. Nie znajdzie się tam również miejsca na zbędne rzeczy, więc nagłośnienie zostanie sprytnie ukryte w scenie, pod nią i nad nią, co sprawi, że przestrzeń obok estrady pozostanie wolna. Koncert zmiksuje wybitny realizator Przemysław Naguszewski, reprezentujący firmę FOTIS SOUND. Nad całością czuwać będzie Jerzy Kubiak, inżynier systemu na koncercie w TAURON Arenie Kraków.

Atrakcyjnie zapowiada się również projekt sceny z wydzielonymi czterema podestami, na których każdemu z artystów przypisano określone miejsca. Uroku scenie dodadzą wizualizacje filmowe idealnie dopasowane do muzyki, którą skomponował sam Zbigniew Preisner. Spektakularności nabierze fenomenalna gra świateł. Na początku koncertu scena zostanie ukazana w półmroku, kolejno światła będą padać na solistów - zarówno wokalistów, jak i instrumentalistów. Ulubionym światłem kompozytora jest to, kształtem przypominające piramidę – w ten właśnie sposób Zbigniew Preisner chce pokazać muzyków występujących na jego jubileuszowej scenie. Wszystko to składa się na wyjątkowość wydarzenia, które odbędzie się już w najbliższą sobotę! To będzie prawdziwa muzyczna uczta, na której spodziewać się można wielu osób znanych ze świata kultury.

[Adam]

Newman jednak był wczoraj na Skyfall - braciak Dawid go zaprosił na scenę na początku, skłonili obaj głowy i tyle było widać Tomka

[Wawrzyniec]

Akurat mnie to nie dziwi. Thomas Newman jest bardzo skrytym kompozytorem, który nigdy nie koncertuje, a zrobienie z nim wywiadu jest równie trudne jak przejazd przez Kraków w godzinach szczytu.

[Adam]

Akurat wywiadów on udziela sporo, ale branżowym podmiotom z zagranicy. nawet masterclassy robi, które potem w całości można obejrzeć na YT.
W fanbojskie portaliki się nie bawi w ogóle, to fakt

[Wawrzyniec]

Ale my nie jesteśmy fanbojskim portalikiem, tylko jakby co hejterskim, gdyż nic nam się współczesnego nie podoba. A więc mógłby dla nas zrobić wyjątek.

[Adam]

dla zagranicznych ze swojego miasta nie robi wyjątków, to ma się Polską przejąć, nawet nie wie pewnie gdzie to leży na mapie

[Wawrzyniec]

Mnie się wydaje, że to jest wyedukowany człowiek i wie co to Polska i paru polskich kompozytorów zna. Plus zobaczyłby recenzję "Finding Nemo" na naszym portalu i od razu zmieniłby zdanie.

[Adam]

Moja relacja z koncertu Preisnera - https://www.facebook.com/soundtrackspl/ ... 472838376/

Poza tym dodam, że Preisner miał najlepiej wyposażony sklepik koncertowy ze wszystkich takich na jakim byłem, a dodatkowo ceny zagranicznych płyt miał niższe niż w sklepach. Przykładowo był dostępny cały jego katalog płyt wydanych przez Quartet i Calderę - w tym najnowsze Lost And Love - wszystkie po... 50 zł (!). Oprócz tego solowe płyty - Silence.. , Voices, Twilight, Requeim, najnowsza przedpremierowo Memory... (do wyboru z autografem na froncie, lub zafoliowana bez - 50 / 100 zł), oraz scory z Kieślowskiego w wznowieniach Sony - Dekalog, Weronika, Kolory... Wszystko po 50 a Kkolory 3cd za 100 zł. I najważniejsze - miał dostępne partytury na papierze partyturowym (cała duża strona) z autografem - bodaj po 150 zł/szt. No i Vinyle, ale na to już nie patrzyłem. Plus katalog koncertu za 10 zł. Nie było żadnych pierdół jak kubki czy koszulki. A wszystkiego było w dużej ilości egzemplarzy, starczyło dla wszystkich, a chętnych było sporo.

[Adam]

<3

[Adam]

Koncert Czarnobyla na Unsoundzie w Krk super. Scena 360 stopni, świetne światło i dźwięk. Z płyty tego się słuchać nie da, ale scenografia i wykonanie w rozlatującej się starej fabryce robiło robotę. W takim wykonaniu i anturażu mógłbym iść drugi raz. Do przesłuchania całego CD z kubkiem w ręku przy kominku nikt mnie nie namówi. Zagrali cała płytę z utworami w dłuższych wersjach, poza hymnem śpiewanym przez chór, którego nie zagrano. Reszta była Live a Hildur robiła wokalizy i grała, a z nią 3 gości. Set trwał niecałe 55 minut. Ze sceny mieli 5 metrów do wejścia do pokoju na backstage. Po koncercie od razu wróciła i 20 minut spędziła przy tym wejściu z fanami którzy postanowili poczekać te 5 minut od zejścia ze sceny - jakieś 15 osób. 80% robiło tylko foty, płyty do podpisu miało może 4 osoby, co ciekawe wszyscy tylko winyle (cholerni hipsterzy!!!) Szacunek dla Hildur. <3 To drugi kompozytor po Brianie Tylerze, który coś takiego zrobił od razu po zejściu ze sceny, a byłem na dziesiątkach takich koncertów.

[DanielosVK]

Jak Adam chwali Hildur to wiedz, że coś się dzieje.

Ale potwierdzam, dobre było. Sam nie jestem jakimś dużym fanem tego score, ale koncert miał mega klimat dzięki wybitnie adekwatnej scenerii i dobrze przygotowanych efektach audiowizualnych. Najbardziej podobało mi się wykorzystanie starych lamp tubowych podwieszonych pod sufitem fabryki - migotały na różne sposoby, co dodawało niezłego smaczku całemu przedsięwzięciu. Również akustycznie koncert wybrzmiał nieźle, a drony i basiki brzęczały w płucach donośnie.