Adam pisze:mi udało się być na połowie soboty i całej niedzieli ale z tego co wiem nie straciłem za wiele
Nawet nie wiesz, jak bardzo się mylisz
Festiwal w tym roku sucks, ale towarzystko było mega
Nie będę jednak dziękować, bo same z Was chamy i prostaki, co to tylko chleją wódę i myślą o napletkach
Aha, dobra, jednak podziękuję Templarowi za ostatnią wspólną noc, kiedy to najpierw odstawił sen w śmiechu we śnie, a potem z iście angielską gracją wyszedł bladym świtem, dając mi do zrozumienia, że właśnie przespałem ledwie godzinę, a przede mną jeszcze góra 2 tej przyjemności
P.S. Wojtuś, pozdrów Ewcię
:* mrrraaau!