Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Ruszyła oficjalna strona i strony na facebook i twitter
http://disney.go.com/johncarter/
http://www.facebook.com/JohnCarterMovie
http://twitter.com/#!/johncarter

Na dziś jest zapowiedziana premiera teasera.

Tutaj nieco o filmie. Panowie z Collidera i Ain’t It Cool są zachwyceni tym co im pokazano, no może oprócz owego teasera Zapowiada się coś w stylu Star Wars+Avatar, no ale ponoć obie produkcje na książkach Burroughsa poniekąd się wzorowały, ogólnie szykują się nam takie Gwiezdne Wojny naszych czasów, gdyż ma to być duża saga, no ale najpierw musi się to sprzedać, a widzowie pokochać.

http://www.slashfilm.com/film-visits-ed ... hn-carter/

Póki co concpet arty wyglądają bajecznie:
http://bitcast-a-sm.bitgravity.com/slas ... M_Dusk.jpg
http://bitcast-a-sm.bitgravity.com/slas ... NT1b_R.jpg

Artykuł, ciekawostki i wywiad ze Stantonem (także o muzyce):
http://collider.com/andrew-stanton-inte ... er/101272/

Mystery Man pisze:Póki co concpet arty wyglądają bajecznie:
http://bitcast-a-sm.bitgravity.com/slas ... M_Dusk.jpg
http://bitcast-a-sm.bitgravity.com/slas ... NT1b_R.jpg

Raczej strasznie cyfrowo, bo bajeczności to nie ma w nich za wiele. Jak screeny z jakiejś gry.

Że cyfrowe to cyfrowe, w końcu to concpet arty, ale zapowiadające coś większego i działają na wyobraźnię, przecież początkowe grafiki z Avatara, też za imponująco nie wyglądały.

Tak wyważonej zapowiedzi się nie spodziewałem, jest bardziej ładnie, niż spektakularnie, ale biorąc pod uwagę, że film jest za niecały rok i tak jest w porządku. Stanton może zrobić z tego kawał porządnego kina.
http://www.youtube.com/watch?v=VVGh2zK6QgU

No nie wiem, mnie jakoś nie przekonało. Nie znam tak naprawdę w ogóle treści filmu/książki, więc zaskoczyło mnie, że film wygląda bardziej na takie fantasy w kosmosie niż na hard SF, na jakie po cichu liczyłem. Gdy główny bohater goni bez koszuli miałem niedobre skojarzenia z jakimś Prince of Persia. :/ No ale w sumie czego się spodziewałem, to przecież tylko Disney. Żeby nie było, nie tracę wiary w ten film - Stanton ma u mnie dożywotni kredyt za Wall.E, więc Johna Cartera będę wyczekiwał. Szkoda mi tylko, że Tomek Newman się na to nie załapał.

a czemu nie ma w tytule tematu gjaczina i roku? Myster fail

Hę? WTF? Ten trailer jest okropny - jak Łachu napisał, wygląda to jak jakiś Prince of Persia i w dodatku skrzyżowany z Cowboys and Aliens.

ale jest Gjaczin to Mysteremu się podoba

Przecież to tylko teaser, nawet nie pokazano głównych aktorów (świetnych zresztą, Mark Strong, Bryan Cranston, Thomas Haden Church, Willem Dafoe). Zapowiedź rzeczywiście nie grzeje, ale jak dla mnie i nie ziębi, tak jak napisałem jest ok, choć ładna muza z pewnością wiele tu daje. Film jest jedną z najbardziej ryzykownych produkcji świata filmu, którą od 80 lat próbowano przełożyć na ekran, więc kampania rusza ostrożnie, co by poniektórych nie odstraszyć (zmiana tytułu filmu niemal, że w ostatniej chwili), bo powinno być raczej bardzo fantasy*, z nowym uniwersum, mnóstwem potworów i wieloma bitwami. A mnie najbardziej przyciąga tu Stanton i nie moja winna, że najlepsi reżyserzy Pixara (Bird i Stanton) upodobali sobie akurat Giacchino.

*http://johnrfultz.files.wordpress.com/2 ... -jusko.jpg

naprawdę wiele, oj wiele, by finalny produkt musiał się różnić od tego teasera by ten film był przynajmniej przyzwoity.

W sumie ten teaser jest dość pokaźny jak na teaser, nie robią z filmu tajemnicy jak z Batmana. Świat na pewno będzie barwny - teraz pytanie: czy Giacchino odda to muzycznie, czy skończy się jak w Star Treku.

Ja tam już nie mam żadnych oczekiwań wobec tego filmu po tym teaserze. Niech chociaż muza będzie przyjemna.

Ja mam bardzo duże wyczekiwania co tego filmu, większe niż na przykład przy Hobbicie, ale jak całość będzie wyglądała jak ten teaser to raczej położę na to lachę Póki co myślę jednak , że będzie dużo lepiej niż pierwsza zapowiedź na to wskazuje

Myster, będziesz miał cokolwiek, co sprawi, że będę mógł oczekiwać po tym filmie chociażby 50% tego, co po Hobbicie to pogadamy. Póki co po tym teaserze to jestem zażenowany niemal.

A czy ktoś w ogóle zna książkę? Niby to Burroughs i klasyk, ale nigdy się z nią nie zetknąłem. Jest ona zresztą z 1912 roku, więc ciekaw jestem jak oni to zdołają dopasować do naszej mentalności (Stanton gwarantuje przynajmniej, że nie wyjdzie taki crap, jak The Time Machine z 2001 ).