Game Of Thrones & House of the Dragon - Ramin Djawadi (dyskusja o score i serialu)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33874
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi (dyskusja o score i serialu)

#1591 Post autor: Wawrzyniec » śr maja 08, 2019 15:10 pm

Ja wiem, że świat filmowy i książkowy rządzi się swoimi prawami. I wiem, że adaptacja nie oznacza, że wszystko musi się w 100% zgadzać, ale nie mogłem tego tutaj nie wrzucić:

Obrazek
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 2994
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi (dyskusja o score i serialu)

#1592 Post autor: qnebra » śr maja 08, 2019 18:13 pm

Gfycat Video - Click to Play

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33874
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi (dyskusja o score i serialu)

#1593 Post autor: Wawrzyniec » pt maja 10, 2019 01:25 am

#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58232
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi (dyskusja o score i serialu)

#1594 Post autor: Adam » pt maja 10, 2019 07:44 am

Sprytnie zmontowany filmik, bo to były wypowiedzi nt tego jak im się podobało rozwiązanie wątku ich postaci, a nie całego S8. Także na ile jestem bardzo krytyczny do S8, tak ten filmik jest zmontowany dla wyrwania z kontekstu w sposób delikatnie hejterski, żeby wyglądało na potwierdzenie tezy niezadowolonych. No i może potwierdzi się, że to Cersei wygra, bo Emily i Kit nie są chyba zadowoleni jak skończyła ich postać wiec pewnie nici z tronu. Oczywiście mogło to też być wyreżyserowane.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
sznurek066
Parkingowy przed studiem nagrań
Posty: 35
Rejestracja: śr sie 17, 2016 02:32 am

Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi (dyskusja o score i serialu)

#1595 Post autor: sznurek066 » pt maja 10, 2019 20:51 pm

Ta muzyka w czwartym odcinku brzmiała jak zrzyna z "The last of us".
https://www.youtube.com/watch?v=fIBD4XB2LR4
Można sobie porównać.
https://www.youtube.com/watch?v=RBi9lr176uA

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 2994
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi (dyskusja o score i serialu)

#1596 Post autor: qnebra » pn maja 13, 2019 11:44 am

Chyba najlepszy odcinek tego sezonu, chyba dlatego, że reżyser Miguel Sapochnik dostał wolną rękę i nakręcił odcinek taki jaki chciał. Czyli widowisko, akcja i emocje, zaś takie pierdoły jak fabuła schodziły na drugi plan. Choć co fajniejsze, nie było jakichś krytycznie poważnych dziur fabularnych, konkluzje satysfakcjonujące, choć tu ktoś się będzie czepiać stylu w jakim zginęły dwie postacie.

Niemniej samo to jak pokazano kompletny chaos walk, brutalność oblężenia i konsekwencje to czyste złoto. Razem z muzyką Ramina, który jak zawsze w odcinkach Sapochnika rozwija skrzydła.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58232
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi (dyskusja o score i serialu)

#1597 Post autor: Adam » pn maja 13, 2019 21:56 pm

Najlepszy odcinek w historii całego serialu. Beyond epic. :o
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33874
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi (dyskusja o score i serialu)

#1598 Post autor: Wawrzyniec » pn maja 13, 2019 23:49 pm

Adam pisze:
pn maja 13, 2019 21:56 pm
Najlepszy odcinek w historii całego serialu. Beyond epic. :o
Obrazek

Jak dojdzie do karambolu szambiarek, to na pewno pod względem rozmachu to jest beyond epic, ale to co podczas się tej destrukcji wylało, pozostaje gównem.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33874
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi (dyskusja o score i serialu)

#1599 Post autor: Wawrzyniec » wt maja 14, 2019 01:51 am

Obrazek

Kathleen Kennedy, Rian Johnson, DB Weiss, David Benioff... Kathleen Kennedy, Rian Johnson, DB Weiss, David Benioff...


A więc oto chodziło od początku, że Danerys po Mad King to teraz Mad Queen? I teraz czytam tłumaczenia, że nigdy Martin to tak sam od początku planował i w książce są ku temu wskazania. Plus też tak jak przykłady Pikachu, które robią się coraz bardziej popularne mnie nie przekonują. Przede wszystkim z prostej przyczyny, że tak jak Daenerys nie można uznać za postać 100% dobrą, tak nikt nią nie jest. Pierwszy sezon zaczyna się od egzekucji przed Neda Starka. Jon Snow też dokonał egzekucji. Tyriona pomijając Tywina, Shae też nie zabił w jakiś "delikatny" sposób. Nie ma tu postaci krystalicznych co niby nam ten serial sugerował, ale też nie do takiego stopnia.

Dlatego taka zmiana w takim momencie nie ma dla mnie żadnego podbudowania poza szokowaniem. To typowy przykład subvert expectations, a właśnie jak o wilku mowa:


Kathleen Kennedy, Rian Johnson, DB Weiss, David Benioff... Kathleen Kennedy, Rian Johnson, DB Weiss, David Benioff...

Nie wspominając, że teraz zrobienie z Dany morderczynię ma też sprawić, że w następnym odcinku będziemy czuli satysfakcję z jej śmierci. To pewnie głównie jest takie zagranie. I znowu ta przemiana, choć nic nie mam do gry biednej Emilii Clarke, jest dla mnie nieprzekonywująca. I ktoś tutaj nawet porównał, że jest gorsza od przemiany Anakina Skywalkera w Dartha Vadera. W ogóle próba równania tego z Anankinem jest dla mnie oburzające, zważywszy, że jednak w filmach, które trwają o wiele wiele wiele godzin mniej od 9 sezonów Gry o Tron jednak mamy wiele powodów, które dobitnie pokazują, czemu Skywalker wybrał Ciemną Stronę Mocy. Tutaj w ogóle tego nie ma, a właśnie skoro zostały przywołane Gwiezdne wojny:

Kathleen Kennedy, Rian Johnson, DB Weiss, David Benioff... Kathleen Kennedy, Rian Johnson, DB Weiss, David Benioff...


Co się stało z innym postaciami nawet nie chce mi się pisać. Ech Jaimie i Cersei... :/ I wiadomo można chwalić rozmach, ale to trochę tak jak chwalić rozmach w Transformerach Michaela Baya. Nie wspominając, że strasznie męczył i z bólem oglądałem ten odcinek. Z jednej strony, że bolało mnie patrzeć co się stało z Dany, a z drugiej, że było to wszystko strasznie monotonne.

Połowa filmu, to Dany latająca i rozwalająca miasto, ludzie masakrowani i paleni żywcem, z ciągłym pokazywaniem zabijanych kobiet i dzieci.To wystarczy po jednym takim ujęciu, a nie prawie godzina czegoś takiego. Rozumiem Dany jest teraz złą, a wojna jest straszna i brutalna, a zabijanie dzieci i matek jest okropne! Ja to rozumiem i nie czerpię jakiś sadystycznych przyjemności z oglądania tego przez tak długi czas. To trochę tak jak Uwe Boll w swoim filmie "Auschwitz" stara się pokazać okropności holocaustu po prostu pławiąc się przemocą i robiąc niesmaczny gore-horror. Tutaj w wielu miejscach czułem się podobnie.


Niech już się pojawi ten ostatni odcinek i skończmy to wreszcie! Tylko jeżeli on ma znowu trwać półtorej godziny to będzie to kolejna droga przez mękę.Ja czytałem gdzieś domysły jakoby Gra o Tron miała się zakończyć wiszącymi nad murami King's Landing zwłok Daenerys, ale sądziłem, że to będzie bardziej na zasadzie, że w końcu jak zdobędzie tron, to albo zostanie zabita przez jakiś przypadek, czy też jakiś inny spisek, albo to na co liczyłem, że inni władcy i mieszkańcy King's Landing nie uznają jej jako królowej, dojdzie do rebelii i ją zgładzą. Może też brutalne, ale coś takiego bardziej bym może zaakceptował.


Przy czym dalej nie twierdzę, że równe przyczyny mogą prowadzić ludzi do szaleństwa. Tak też trudno mi wytłumaczyć, czy gdybym np. miał jakąś ukochaną serię, która nagle stałaby się okropna i z miłości przejawiła się w nienawiść, to może i ja bym jakoś źle zareagował. Ale też pewnie wylał swoją frustrację na jakiś forum i poświęcił innej serii 9 lat swojego życia, aby potem zobaczyć to samo zjawisko...O nie!

Kathleen Kennedy, Rian Johnson, DB Weiss, David Benioff... Kathleen Kennedy, Rian Johnson, DB Weiss, David Benioff...

Kathleen Kennedy, Rian Johnson, DB Weiss, David Benioff... Kathleen Kennedy, Rian Johnson, DB Weiss, David Benioff...
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9827
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi (dyskusja o score i serialu)

#1600 Post autor: Wojteł » wt maja 14, 2019 02:24 am

Sorry Wawrzek, ale akurat Dany jako Mad Queen była hintowana od tak dawna, że trzeba być ślepym, żeby tego nie zauważyć. W książce tego foreshadowingu też jest bez liku. Obiekcje można mieć za to do finalnej przemiany, bo wyszła trochę z dupy - czyli faktycznie coś jak Anakina w Vadera xD

Wątek Jaime faktycznie cudowny, cofnął się w rozwoju tak samo jak Ogar. Nie mówiąc o tym, że od trzeciego sezonu wielokrotnie podkreślano, że Jaime aktem królobójstwa uratował całe miasta i pokazywano coraz częściej, że zależy mu na obronie zwykłych ludzi, a teraz mówi, że w sumie od zawsze miał na nich wyjebane. Za to oportunista Tyrion, który sam podkreślał jak bardzo lubi żyć, i który po swoim procesie powiedział, że żałuje, że ocalił miasto przed Stannisem i najchętniej by sam ich wszystkich zabił, teraz ryzykuje głową po to, żeby ocalić tych samych ludzi, którzy uważali go za potworka, przed grabieżą i śmiercią. No ale tak to jest, gdy scenarzyści nie rozumieją postaci, które dostali od pisarza xd

Swoją drogą, biorąc pod uwagę, że od czasu, gdy Cersei jest w ciąży, Dany zdążyła pójść na północ, przygotować zamek do obrony, stoczyć wygraną walkę z Night Kingiem, polecieć na smoczą skałę i dopiero zaatakować stolicę, to Cersei powinna być co najmniej tuż koło porodu, a tu nic, żadnego brzuszka.

Cleganebowl też dość rozczarowujący, chociaż kwestia "Fucking die!" przekonuje mnie, że Ogar to chyba jedyna postać, której scenarzyści nie zszargali do końca.

Rozwala mnie też, po co ludziom Lannisterów jest zbroja, bo to chyba kartka papieru zapewnia lepszą ochronę przed ranami kłutymi i siecznymi. Mam wrażenie, że zimne masło jest trudniej pokroić niż królewską gwardię. I to nie było jeszcze takie najgorsze, gdyby tak było przez cały serial, ale w zależności od tego, co potrzebują scenarzyści, zbroja moża ocalić życie i przesądzić o wygranej, albo nie obronić nawet przed drewnianym mieczem. Co za padaka xD


No i ten biały koń na koniec - Wajda byłby dumny! Natomiast z Dany omijającą całą salwę skorpionów mogłaby pokonać chyba tylko Arya lub Rey.


Za to mogę pochwalić aktorstwo Leny Headey, świetne efekty specjalne no i przede wszystkim, dla odmiany, w tym odcinku było widać co się dzieje. Na pewno nie jest to najgorszy odcinek sezonu, ale to trochę tak jakby powiedzieć, Sandor był przystojniejszym z braci Clegane :mrgreen:
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23253
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi (dyskusja o score i serialu)

#1601 Post autor: Mystery » wt maja 14, 2019 11:53 am

Bardzo dobry odcinek. Co do Dany to wreszcie mogła dać upust emocjom, w tym sezonie zabili jej Mormonta, tą czarną, dowiedziała się, że nie jest prawowitą królową, a jak pokazuje naekranie które cytuje EW nie było tu jakiejś nagłej metamorfozy:

- wizja Dany z 2. sezonu, w którym była w spalonej Królewskiej Przystani, a z nieba leciał popiół. Wspominają też, że w tym sezonie bohaterka powiedziała: Będziemy siać zniszczenie w armiach i palić miasta.

- Gdy w Meereen ukrzyżowano 163 dzieci niewolników, Daenerys zrobiła to samo z 163 handlarzami niewolników. Bez chwili zastanowienia, który z nich był winny tego czynu, bo na pewno nie wszyscy. Wówczas jeden z synów zabitego mówił, że jego ojciec był dobrym człowiekiem i nie zasługiwał na taki los. Walczył o zniesienie niewolnictwa. Zatem Dany zabiła niewinnych.

- Gdy w 4. sezonie zabito Ser Barristana, Daenerys zemściła się na przywódcy Synów Harpii. Wzięła trzech przywódców, którzy przysięgali, że nie mieli nic wspólnego z buntownikami. Jednego z nich spaliła żywcem, nie wiedząc, czy w istocie jest winny, czy nie. W serialu widzieliśmy, że nie za bardzo ją to interesowało.

- W 6. sezonie w Vaes Dothrak spaliła wszystkich khalów za to, że wzięli ją do niewoli i sprzeciwili się jej. Wówczas mówiła żołnierzom, że będą zabijać wrogów i niszczyć ich kamienne domy.

- W 6. sezonie doszło do oblężenia Meereen. Pierwszym instynktem Dany było ukrzyżowanie handlarzy niewolników, spalenie ich floty, zabicie każdego żołnierza i zniszczenie ich miast. Bez zważania na to, czy żołnierze są czemukolwiek winni, nie przejmowała się mieszkańcami miast, które chciała spalić. Wówczas Tyrion namówił ją do zmiany planu.

- W 7. sezonie zdecydowała się spalić lorda Tarly'ego i jego syna Dickona. Miała wybór: uwięzić ich lub zabić.
Serial wielokrotnie pokazywał, gdy Daenerys poddaje się emocjom, jej momentalną reakcją jest: zabić ich wszystkich.
Natomiast portal Screenrant przypomina, że ten odcinek był spełnieniem wizji Brana o smoku lecącym nad Królewską Przystanią.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58232
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi (dyskusja o score i serialu)

#1602 Post autor: Adam » wt maja 14, 2019 12:17 pm

Dokładnie. Wojteł, Wawrzek, fail.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9827
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi (dyskusja o score i serialu)

#1603 Post autor: Wojteł » wt maja 14, 2019 13:41 pm

No, co nie zmienia faktu, że dalej wychodzi na trochę pospieszone czy niedostatecznie dobrze umotywowane, bo D&D woleli skończyć serial na 8 a nie 10 sezonach, bo spieszą się odebrać pienionszki od Disneya za pomoc w dalszym rujnowania Gwiezdnych Wojen. Ale analogia do Anakina IMO trafna, bo też było dużo foreshadowingu w Ataku Klonów, wszyscy wiedzieli, że to się prędzej czy później stanie, ale koniec końców sama przemiana zostawiała widza z takim "wait, that's it?" :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58232
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi (dyskusja o score i serialu)

#1604 Post autor: Adam » wt maja 14, 2019 13:47 pm

jedyne do czego można mieć ciut fanbojskich pretensji, to romantyczna śmierć Cersei - a powinna tu być jakaś dekapitacja albo dracarys zdecydowanie 8)
reszta fajnie się zespoiła z poprzednimi sezonami. sfx genialne, sporo gore scen, co najbardziej zaskoczyło ; walka Klegejnów genialna, szczególnie końcówka gdy Ogar przełamał swój lęk oddając życie. świetny wątek Aryi, szkoda że karła wykorzystali tak mało.. Ale normalnie oglądałem cały odcinek jakby to był inny sezon, a nie 8, szacunek !
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9827
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Game Of Thrones - Ramin Djawadi (dyskusja o score i serialu)

#1605 Post autor: Wojteł » wt maja 14, 2019 14:07 pm

Pretensje można mieć do bardzo wielu rzeczy:

-redemption arc Jaime'a zostaje wyjebany do kosza. Tak samo to odwrócenie ról, gdzie parokrotnie podkreślał, że zabijając Aerysa, uratował pół miliona ludzi w królewskiej przystani, za to teraz mówi, że w sumie nigdy go nie obchodziły postronne ofiary. Za to
-Tyrion, który na koniec czwartego sezonu powiedział, że żałuje, że ocalił miasto przed Stannisem i że powinien był pozwolić mu wyrżnąć całą Królewską Przystań, postanawia się poświęcić, żeby ocalić tych właśnie ludzi, po raz kolejny. Chyba już zapomniał, jak często mówił, że lubi żyć.
-Plot armour Aryi. Generalnie to jest zabawne, że serial, który zasłynął tym, że każdy może w nim zginać w najmniej oczekiwanym momencie, ma teraz pełno nieśmiertelnych postaci
-Cleganebowl był zwyczajnie rozczarowujący
-bezużyteczność zbroi
-Euron z jego resting rape facem. Jaka ta postać jest w tym serialu daremna, to ja nawet nie.
-Varys, który przez cały serial operował z cienia, teraz na lewo i prawo się przyznaje do zdrady. No i Tyrion, który w zasadzie miał w nim jedynego przyjaciela od drugiego sezonu, ale teraz tak casuaolowo go wydał na śmierć. "no sorry mordo, trochę głupio wyszło, że tak powiem, trzymaj się ciepło, hehe".


Generalnie problem z Varysem, Littlefingerem czy Tyrionem jest taki, że po wyczerpaniu materiału źródłowego w postaci ksiażek, showrunnerzy okazali się po prostu za głupi, żeby ich pisać, dlatego z mistrzów intryg przemienili się w nudziarzy, którzy nie ogarniają co im się dzieje pod nosem i popełniają idiotyczne decyzje. Arya też po 6 sezonie z fan favorite postaci przerodziła się w terminatora z creepy smirkiem na twarzy, wypranym z jakiejkolwiek osobowości. Jaime też rozczarowywał, ludzie narzekali, że już poprzednim odcinku wyrzucił swój redemption arc do kosza. Myślałem, że to jest taki set up pod to, żeby zabił Cersei - na takiej zasadzie, że zachował się jak nałogowiec. 10 lat trzeźwy, ale jak dostanie kokainę pod nos, to się załamie i wraca do nałogu, albo przynajmniej próbuje. Myślałem, że wróci do przystani z intencją pomocy Cersei, ale ona odwali coś takiego, że ostatecznie przejrzy na oczy i ją zabije (co najprawdopodobniej wydarzy się w książkach, ale tutaj poszli w kompletny melodramat).

Montaż między Cleganem a Aryą to też był jakiś dziwny wybór.

No ale tak jak napisałem, odcinek na pewno bardzo widowiskowy i nie tak tragiczny jak to, co uświadczyliśmy w trzecim sezonie. I niektóre elementy w nim były całkiem dobre, chociaż koniec końców, dany wątek okazuje się tak dobry, jak jego rozwiązanie, więc nie chwalę nic przedwcześnie, bo wezmę coś za dobry set up, a w następnym odcinku się okaże, że to poszło donikąd.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

ODPOWIEDZ