Strona 1 z 3

SZACUNEK WOBEC MIŁOŚNIKÓW MUZYKI FILMOWEJ

: wt kwie 26, 2011 18:37 pm
autor: Michał Marzec
Witam miłośników muzyki filmowej!!Ilekroc czytam wasze recenzje na tym jakże zacnym portalu zaczynają rodzic sie fundamentalne pytania o wolnosc wypowiedzi i granice przyzwoitosci.
Często bywa tak,że zwykli obywatele i miłośnicy muzyki filmowej,którzy mają swój pogląd na świat obrywają na wskutek narzucanego systemu przez innych.
Dlaczego tak sie dzieje?
Czy ktoś kto napisze np.,że Ramin Djawadi to dobry kompozytor to oznacza,że ta osoba jest beeee i nie należy jej szanowac bo w waszym środowisku ten kompozytor kojarzy się z czymś prymitywnym i wstrętnym?
Jak wyjasnic fakt,że wszelka krytyka wobec waszych ulubieńców pokroju Poledourisa,Morricone i Vangelisa jest traktowana przez was jako marna prowokacja mimo,że często otrzymujecie dokumenty w postaci klarownych argumentów od wiernych czytelników w komentarazach pod recenzjami?
Skąd ta nadgorliwosc?
A nawet jeśli wypowiedzi mają charakter czystej prowokacji to radze w takiej sytuacji spojrzec na to inaczej.
Czy wy przypadkiem nie robicie to samo wyśmiewając się z gustu innych?

Re: SZACUNEK WOBEC MIŁOŚNIKÓW MUZYKI FILMOWEJ

: wt kwie 26, 2011 18:37 pm
autor: Adam
to dziekan, zobaczcie godzine rejestracji. bana odrazu

Re: SZACUNEK WOBEC MIŁOŚNIKÓW MUZYKI FILMOWEJ

: wt kwie 26, 2011 18:51 pm
autor: Michał Marzec
Nie jestem 'dziekanem' :wink:

Re: SZACUNEK WOBEC MIŁOŚNIKÓW MUZYKI FILMOWEJ

: wt kwie 26, 2011 18:55 pm
autor: Ghostek
Aczkolwiek pytanie zasadne.
Można to samo powiedzieć o ostatniej fali krytyki względem Tylera i Battle LA. Wszyscy "krytycy" naśmiewali się z tej ścieżki zanim ją tak na dobrą sprawę posłuchali, a w momencie jak już sięgnęli po nią, to zdziwienie, że jednak coś ciekawego można tam znaleźć. Choć i tak wydaje mi się, że niektórzy dla czystej zasady kręcą nosem, tak w przypadku Tylera jak i wielu innych kompozytorów mniejszego formatu ;)

Re: SZACUNEK WOBEC MIŁOŚNIKÓW MUZYKI FILMOWEJ

: śr kwie 27, 2011 16:28 pm
autor: Ele
Nic nowego. Ja juz się przyzwyczaiłem :) Słuchaj czego lubisz i nie przejmuj się opiniami innych

A skora mowa o Djawadim to tylko nadmienię że uwielbiam jego temat do Game Of Thrones :D

Re: SZACUNEK WOBEC MIŁOŚNIKÓW MUZYKI FILMOWEJ

: śr kwie 27, 2011 16:44 pm
autor: Wawrzyniec
Ele pisze:Nic nowego. Ja juz się przyzwyczaiłem :) Słuchaj czego lubisz i nie przejmuj się opiniami innych
Dokładnie to jednak z głównych zasad przynależności do forum :D
Ele pisze:A skora mowa o Djawadim to tylko nadmienię że uwielbiam jego temat do Game Of Thrones :D
Może nie uwielbiam, ale nie jest zły. Nie oglądam serialu więc trudno mi się wypowiadać o muzyce, ale właśnie na podstawie tego tematu sam się zastanawiam, czy samo nazwisko nie wpływa na jego odbiór. :?

Re: SZACUNEK WOBEC MIŁOŚNIKÓW MUZYKI FILMOWEJ

: śr kwie 27, 2011 17:14 pm
autor: Arthur
Dla mnie to muza z trailera trąci nietrafionym do końca patosem wziętym z króla Artura. Djawadiego problem to to, że on siedzi cały rok w tym studiu i tworzy muzę na tym kompie. To pokolenie(komputerowe) nie ma wyrobionej wyobraźni dźwięków, możliwości łączenia. On skończył studia i wjechał do studia w Californii. Balfe chociaż miał jakieś przygody na tych studiach, czy co tam robił i coś mu tam powoli wychodzi.

Re: SZACUNEK WOBEC MIŁOŚNIKÓW MUZYKI FILMOWEJ

: śr kwie 27, 2011 17:22 pm
autor: Ele
Nie porównujmy Balfego do Djawadiego :) Przepaść między nimi jest teraz ogromna

Re: SZACUNEK WOBEC MIŁOŚNIKÓW MUZYKI FILMOWEJ

: śr kwie 27, 2011 17:31 pm
autor: Arthur
Nie porównuję ich muzyki tylko styl pracy.

ja Djawadiego cenię za Prison Break. Kawał znakomitej roboty.

Re: SZACUNEK WOBEC MIŁOŚNIKÓW MUZYKI FILMOWEJ

: śr kwie 27, 2011 20:36 pm
autor: Koper
Michał Marzec pisze:Często bywa tak,że zwykli obywatele i miłośnicy muzyki filmowej,którzy mają swój pogląd na świat obrywają na wskutek narzucanego systemu przez innych.
Dlaczego tak sie dzieje?
Życie ;)
Michał Marzec pisze:Czy ktoś kto napisze np.,że Ramin Djawadi to dobry kompozytor to oznacza,że ta osoba jest beeee i nie należy jej szanowac bo w waszym środowisku ten kompozytor kojarzy się z czymś prymitywnym i wstrętnym?
Jak wyjasnic fakt,że wszelka krytyka wobec waszych ulubieńców pokroju Poledourisa,Morricone i Vangelisa jest traktowana przez was jako marna prowokacja mimo,że często otrzymujecie dokumenty w postaci klarownych argumentów od wiernych czytelników w komentarazach pod recenzjami?
Jakoś sobie konkretów nie przypominam. Chyba, że teksty bladu pokroju "Goldsmith był słaby w elektronice i nie umywa się do HGW" uważasz za argument, ale dla mnie to żaden argument. Za to jak Bladu walnął na forum tekst nt. muzyki w filmie "Książe Kaspian" i co prawda pojechał tam w samych superlatywach, co wydaje się mocno naciągane, ale jednak podawał tam jakieś w miarę sensowne argumenty dla swoich tez, to nikt go nie wyśmiał, a kol. Łach nawet mu gratulował ciekawej wypowiedzi.
Michał Marzec pisze:Skąd ta nadgorliwosc?
A nawet jeśli wypowiedzi mają charakter czystej prowokacji to radze w takiej sytuacji spojrzec na to inaczej.
Czy wy przypadkiem nie robicie to samo wyśmiewając się z gustu innych?
Ale gdzie Ty dokładnie widzisz problem? :) Bo przecież nikt nikomu nie broni słuchać Djawadiego, ani wieszać sobie posterów z Tylerem na ścianie. Ale tak samo każdy z nas ma prawo uważać takie czynności za niezbyt mądre i poważne. ;) Skoro jest wolność słowa to mecenas Rogalski może sobie pleść bzdury, że Ruscy hel rozpylili, a Bladu pisać, że HGW to geniusz muzyki filmowej a Goldsmith jest cienki. Jedni mogą się z tego śmiać, inni mogą go wspierać. Tak było, jest i będzie.

Ponadto mam wrażenie, że troszkę się nie orientujesz w relacjach między pewnymi osobami, między forumowiczami, czy między forumowiczami a redaktorami i zbyt serio bierzesz pewne rzeczy i wynosisz je do rangi problemu narodowego. Adam nabija się z Wawrzka, Bladu z Adama, Marek z Bladu... i tak się życie toczy na forum, często się to przenosi do komentarzy pod reckami i nikt tu się tym nie przejmuje, więc bez przesady. :)

Re: SZACUNEK WOBEC MIŁOŚNIKÓW MUZYKI FILMOWEJ

: czw kwie 28, 2011 09:07 am
autor: Adam
:o to chyba najdłuższy post Kopra od roku :P
Koper pisze:Adam nabija się z Wawrzka, Bladu z Adama, Marek z Bladu...
i zapomniałeś dodać "Marek z Adama", "Koper z Adama" :P :P

Re: SZACUNEK WOBEC MIŁOŚNIKÓW MUZYKI FILMOWEJ

: czw kwie 28, 2011 11:58 am
autor: Wawrzyniec
Dobra już się nie licytujmy, kto z kogo się najbardziej nabija :)

Re: SZACUNEK WOBEC MIŁOŚNIKÓW MUZYKI FILMOWEJ

: czw kwie 28, 2011 17:40 pm
autor: Mefisto
bo byłbyś na drugim miejscu, zaraz za bladem :P

Re: SZACUNEK WOBEC MIŁOŚNIKÓW MUZYKI FILMOWEJ

: czw kwie 28, 2011 18:44 pm
autor: Wawrzyniec
Jak to na drugim :shock: :?: Ze mnie ma bekę tylko Adam i czasami Koper. Mam nadzieję :P A Adam nie jest przypadkowo na drugim miejscu? :wink:

Re: SZACUNEK WOBEC MIŁOŚNIKÓW MUZYKI FILMOWEJ

: czw kwie 28, 2011 18:51 pm
autor: DanielosVK
Ze mnie nikt się nie nabija, czuję się wyobcowany. :(