Strona 1 z 1
Hoodwinked Too! Hood vs. Evil - Murray Gold
: pt kwie 22, 2011 10:19 am
autor: Mystery
Zakładam odrębny temat, bo szkoda, by taka perełka gdzieś przepadła:
1. Happily Ever Before
2. Operation Free The Children
3. Out Of Reach
4. Red
5. Sister Hoods
6. HEA
7. Hoodwinked Hop
8. A Hasty Exit
9. A Long Standing Feud
10. The Amazing Granny Puckett
11. How It All Started
12. On The Trail Of Evil
13. An Unwelcome Disturbance
14. Three Pigs
15. A Pitiful Fight
16. The Song Of Kirk
17. The Unstoppable Hoods
18. A Dastardly Growth Spurt
19. Red Down
20. Legs
21. Go Red!
22. A Gigantic Problem
23. In Training
24. All In The Balance
25. Swaggering Through The City
26. Fight The Fight, Fighters
27. Until Next Time
28. Hoodwinked Logo
Klipy:
http://www.amazon.com/Hoodwinked-Origin ... 030&sr=8-3
Zapowiada się kawał przedniego grania, może nawet na poziomie Giacchinowskich Pixarów, "Cars 2" będą mieli w tym roku godnego konkurenta.
Re: Hoodwinked Too! Hood vs. Evil - Murray Gold
: pt kwie 22, 2011 16:00 pm
autor: Koper
Przesłuchałem parę klipów i póki co mnie nie przekonały, że o to wybitny score do animacji, ale jak będzie dostępna całość, to dam temu szansę.

Re: Hoodwinked Too! Hood vs. Evil - Murray Gold
: wt maja 31, 2011 11:51 am
autor: Mystery
Zajebista muzyczka. Zwariowana, zabawna, melodyczna, przebojowa, orbitująca w świetne i dorodne brzmienia. Od zadziornych trąbek, poprzez epickie waltornie, perkusję, gitary, akordeon, doniośle grające instrumenty dęte drewniane, a skończywszy na sporym chórze. Może nie jest, aż tak spektakularnie jak w "Doctor Who", ale jego duch i styl jest tutaj odczuwalny w dużej mierze. Słuchanie to już czysta przyjemność, mamy fajne tematy, sporo niespodzianek, zero przestojów, co prawda wiele tracków nie trwa tu nawet minuty, ale nie ma to absolutnie żadnego znaczenia na odbiór, gdyż owe mikrusy dostarczają tu sporo świetnej rozrywki. Z tegorocznych animacji to właśnie Hoodwinked jest u mnie najbliżej 4. Dobra odskocznia od Powella, jak ktoś lubi Doctora Who, czy oldschoolowe granie Manciniego czy Giacchino, tutaj na pewno znajdzie coś dla siebie. Cars 2 nie łatwo będzie to przebić.
How awesome is that
http://w250.wrzuta.pl/audio/9DLT2Im3ybi ... n_training
Re: Hoodwinked Too! Hood vs. Evil - Murray Gold
: wt maja 31, 2011 17:05 pm
autor: Tomek
Mystery, masz zdrowie

Re: Hoodwinked Too! Hood vs. Evil - Murray Gold
: wt maja 31, 2011 17:26 pm
autor: Mystery
Akurat "Hoodwinked Too!" po informacji, że robi to Gold, stał się jedną z bardziej oczekiwanych przeze mnie premier roku, toteż akurat po to musiałem sięgnąć

Re: Hoodwinked Too! Hood vs. Evil - Murray Gold
: wt maja 31, 2011 19:34 pm
autor: Bucholc Krok
Mystery Man pisze:Zajebista muzyczka.
Muzyczka? Zaczynam być czujny.
"Błąd na stronie".

Re: Hoodwinked Too! Hood vs. Evil - Murray Gold
: wt maja 31, 2011 19:51 pm
autor: Mystery
Muzyczka? Zaczynam być czujny.

No muzyczka, do niczego wielkiego czy poważnego ta pozycja nie pretenduje, w tym przypadku liczy się czysty fun
"Błąd na stronie".

? Właśnie klikam i słucham.
Re: Hoodwinked Too! Hood vs. Evil - Murray Gold
: śr cze 01, 2011 12:28 pm
autor: Bucholc Krok
Wciąż nie widzę paska "startowego".

Re: Hoodwinked Too! Hood vs. Evil - Murray Gold
: śr cze 01, 2011 12:37 pm
autor: DanielosVK
Porzuć IE, to już nie te czasy.
Re: Hoodwinked Too! Hood vs. Evil - Murray Gold
: śr cze 01, 2011 12:56 pm
autor: Bucholc Krok
DanielosVK pisze:Porzuć IE, to już nie te czasy.
Zazwyczaj pliki z Wrzuty mi działają. Mieli ostatnio jakiś "remont"?
Re: Hoodwinked Too! Hood vs. Evil - Murray Gold
: śr cze 01, 2011 15:47 pm
autor: Arthur
Remont tobie by się w końcu przydał:P
Po kolejnym przesłuchaniu stwierdzam, że czuje w tej muzyce jeszcze więcej fajowego, luzackiego grania. Lubie takie różnorodne albumy bezładu, składu, gdzie dużo się dzieje. Nie wiadomo czy słuchasz 4 utworu czy już 12-tego. Jest fun! Ale Hop to już była przesada:)
ps. In Training to czyste piękno z doktorka who
Re: Hoodwinked Too! Hood vs. Evil - Murray Gold
: śr cze 01, 2011 16:03 pm
autor: Mystery
Hop to głośny, a momentami nieznośny wręcz mickey mousing. Hoodwinked ma ręce i nogi, dzieje się tu bardzo dużo, ale i tak jest on bardziej poukładany, ma wiodące melodie, różnorodniejsze brzmienia, także o jakiejś bezmyślnej jatce mowy być tutaj raczej nie może, choć przyznam, że jest tu dość brawurowo, acz jeszcze raz, nie chaotycznie

Re: Hoodwinked Too! Hood vs. Evil - Murray Gold
: śr cze 01, 2011 17:25 pm
autor: Arthur
Nie szufladkuj Murray'a u mnie jako kompozytora bezmyślnego:P Nic takiego nie ma tu miejsca.
Re: Hoodwinked Too! Hood vs. Evil - Murray Gold
: śr cze 01, 2011 17:30 pm
autor: Mystery
Sam napisałeś, że lubisz "takie różnorodne albumy bezładu, składu"
A co do who'owskiej magii to chyba najbliżej tu jest "Until Next Time", chodzi mi o ten fragment z marszem okraszonym chórem, mocna rzecz
