Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

(okładka albumu, scoru wygląda tak samo, ale nie nie znalazłem większego rozmiaru)

1. Main Titles (2:36)
2. Turtle Bay Surfing (2:!2)
3. Fireworks (:35)
4. Shark Attack (6:22)
5. Alana Visits Bethany (1:20)
6. Homecoming (2:01)
7. Dark Day (3:40)
8. Back in the Water (2:39)
9. Trying to Get Out (2:06)
10. Bethany and Dad (2:22)
11. Phuket (1:22)
12. Half Pint Boards (2:55)
13. Hymn for Bethany (2:27)
14. Welcome to the Nationals (1:31)
15. Big Drum Competition (3:10)
16. Paddle Battle (2:00)
17. Bethany's Wave (3:28 )
18. Awards (2:00)
19. Bethany Gives Thanks (1:24)

Sześciu utworów można posłuchać na stronie Marco. Brzmią świetnie, orkiestra, etniczne, hawajskie rytmy i wokale wypełniające każdy track.
http://www.marcobeltrami.com/audio.html

http://ost.sk/main_recenzie.php?id=616

Płyta ma być dostępna w Amazonie od 18 kwietnia, ale niestety tylko jako Cd-R on-demand.

Noo, czyżby Marco coś wreszcie tknęło do stworzenia ciekawszej muzy? W sumie w końcu jakiś ciekawszy projekt, nie jakiś sequel/remake, ino coś oryginalnego, poza tym ocean zawsze inspirował.

ps: a TO PRZYPADKIEM NIE TA DZIEWCZYNA Z "Mostu do Terabithii"?

Myślę, że ze 'Scream 4' będą tworzyły zgrany duet

Myślę, że ze 'Scream 4' będą tworzyły zgrany duet

A jakie to będzie trio z "The Thing"

Koper pisze:ps: a TO PRZYPADKIEM NIE TA DZIEWCZYNA Z "Mostu do Terabithii"?

Ona, 18 już stuknęła
http://photos.imageevent.com/afap/wallp ... Surfer.jpg

a gra 13-stolatkę?

Hej, ta muzyka brzmi naprawdę dobrze Fajne są te hawajskie rytmy i wokale i przynajmniej z tych 6 tracków tętni życiem. To mnie Beltrami jak na razie tymi 6 kawałkami pozytywnie zaskoczył.

Ktoś stworzył ładną Suitę na youtube'ie:

http://www.youtube.com/watch?v=Y2EOBJ2QB3I

Rety nigdy nie myślałem, że to powiem o muzyce Beltramiego: Ale na razie po tych fragmentach bardzo mi się ta muzyka podoba. Zostałem nią wręcz zauroczony.

Tym bardziej smutne jest, że jak Beltrami zdaje się napisał wreszcie naprawdę bardzo dobry score, to nie doczekał się odpowiedniego wydania.

Wow. Faktycznie bardzo fajne. Śliczne. W jednym (bardzo krótkim) momencie przypominało mi to "Forbidden Friendship", ale to chyba tylko takie luźne skojarzenie. :)

Oczywiście te ładne i piękne melodie są wspaniałe Ale mnie szczególnie podoba się "Shark Attack". Może to złe i trochę przesadzone skojarzenia, ale dla mnie to taka hawajsko-morska wersja "The Ghost And The Darkness". Tyle, że tutaj mamy rekina, a w przypadku "The Ghost And The Darkness", dwójkę bezwzględnych myśliwych atakujących dwa słodkie kociaki.

W każdym razie naprawdę dobry kawałek tutaj Beltramiemu wyszedł.

Fajne i ładne, Marco przyda się lepsza prasa.

a tak swoją drogą nie macie wrażenie że chórki i perkusja momentami przypominają nieco Avatara? Czy to mi się tak tylko zdaje?

Mi jakoś nie bardzo. Poza tym, dużo bardziej od Avatara mi się to podoba. :P

a tak swoją drogą nie macie wrażenie że chórki i perkusja momentami przypominają nieco Avatara? Czy to mi się tak tylko zdaje?

Może troszkę Bardziej rzuciło mi się w uszy podobieństwo tego gitarowego grania (od 2:27 suity) do "Earth Days", stylistycznie, a nawet tematycznie, ale to być może tylko takie naśladowanie hawajskiego folkloru, ale fragment niemal, że taki sam.
http://www.youtube.com/watch?v=LM93I5iFvuI

Faktycznie, początek Earth Days oraz Half Pint Boards jest bardzo podobny. Co do Avatara, to ja żadnego podobieństwa nie widzę.