Strona 1 z 1

Alexandre Desplat, Traffic Quintet - Divine Féminin

: pn mar 21, 2011 12:13 pm
autor: Marek Łach
Obrazek

Słucham sobie właśnie - podobnie jak na poprzednim albumie poświęconym Nowej Fali, tak i tutaj jest bardzo ciekawie i nietypowo. Kompilacja ta poświęcona jest groźnym kobietom kina. :) Niektóre aranże potrafią zaskoczyć - w większości dają fajne, nowe i świeże spojrzenie na klasyczne kawałki muzyki filmowej. Np. interesująco wypada Nagi instynkt w wersji czysto smyczkowej. Jeśli ktoś ma ochotę na nietypową kompilację, polecam.

1. Basic Instinct (J.Goldsmith)
2. Vertigo (B.Herrmann)
3. Psycho (B.Herrmann)
4. Medeamaterial I (P.Dusapin)
5. Fahrenheit 451 (B.Herrmann)
6. The Misfits I (A.North)
7. The Misfits II (A.North)
8. I’m through with love (F.Livingston/M.Malneck/G.Kahn)
9. Medeamaterial II (P.Dusapin)
10. Chinatown (J.Goldsmith)
11. The Hours (P.Glass)
12. Virgin Suicides (Air)
13. Medeamaterial III (P.Dusapin)
14. Birth - Elegy (A.Desplat)
15. Birth - Valse (A.Desplat)
16. As time goes by (H.Hupfeld)

Re: Alexandre Desplat, Traffic Quintet - Divine Féminin

: pn mar 21, 2011 12:14 pm
autor: Adam
nie ma nic z bondów? :? fail :P w co drugim filmie groźna kobieta była :P a Desplat tutaj jako producent występuje czy jako kto?

Re: Alexandre Desplat, Traffic Quintet - Divine Féminin

: pn mar 21, 2011 12:18 pm
autor: Marek Łach
Producent i dyrektor artystyczny. Ale nie wiem dokładnie, czy to on jest odpowiedzialny za transkrypcje utworów.

Re: Alexandre Desplat, Traffic Quintet - Divine Féminin

: pn mar 21, 2011 12:21 pm
autor: Adam
to pewnie on też coś w aranżach mieszał, w ciemno raczej by się nie podpisał ;-)

Re: Alexandre Desplat, Traffic Quintet - Divine Féminin

: pn mar 21, 2011 12:23 pm
autor: Marek Łach
Pewnie tak, zresztą Traffic Quintet to jego "dziecko". :)

Re: Alexandre Desplat, Traffic Quintet - Divine Féminin

: pn mar 21, 2011 15:48 pm
autor: Adam
a to jakąś nowa płyta?

Re: Alexandre Desplat, Traffic Quintet - Divine Féminin

: pn mar 21, 2011 17:20 pm
autor: Mystery
a to jakąś nowa płyta?
Z tego roku.
Oczywiście najlepiej grają nam melodie, które już znamy :wink: Medeamaterial'e i Misfits'y są już mniej ciekawe (w ostateczności po jednym kawałku by wystarczyło). Fajnie, że te dłuższe utwory są tematycznymi suitami z filmu, a nie samymi wariacjami na motyw przewodni, goldsmithowski action score z "Instynktu" na same smyki to jest to :) Mi najbardziej podobała się aranżacja "Fahrenheita 451", choć jakichś groźnych kobiet z tego filmu nie kojarzę :)

Re: Alexandre Desplat, Traffic Quintet - Divine Féminin

: pn mar 21, 2011 17:54 pm
autor: Marek Łach
Są mniej ciekawe momenty, nie da się ukryć. Można było też pokusić się o trudniejszy aranżersko utwór niż Psychoza (transkrypcje Vertigo i Fahrenheita są przez to ciekawsze). Chinatown jest zaskakujące (ale pozytywnie), tak bardzo brzmieniem odbiega od oryginału. W ogóle Goldsmith fajnie im wyszedł. :)