Strona 1 z 8
Ennio Morricone - Come un delfino
: śr mar 09, 2011 22:45 pm
autor: Koper
Są już klipy:
http://www.net-music.it/prodotto.aspx?id=2200728
Chyba tak jak można by się spodziewać, szału ani świeżości nie ma, ale jak na gościa w takim wieku, że większość jego rówieśników dawno już może kwiatki wąchać ino od spodu, to wydaje się być całkiem ok. Ennio ciągle pewien poziom trzyma. Ale zobaczymy całość. Trochę mnie intryguje ostatni kawałek.
Re: Ennio Morricone - Come un delfino
: śr mar 09, 2011 22:47 pm
autor: DanielosVK
Ale okładka.
Re: Ennio Morricone - Come un delfino
: śr mar 09, 2011 23:33 pm
autor: Mystery
Fajne klipy. Pewnie będzie taki trójkowy Ennio, czyli jak dla innych poziom mocno czwórkowy. "Rock?" rzeczywiście może być ciekawy.
Re: Ennio Morricone - Come un delfino
: czw mar 10, 2011 15:49 pm
autor: Marek Łach
Nooo wreszcie jakiś Morricone, ile można było czekać? Ennio od lat ma już syndrom emeryckiej wtórności (jak Goldsmith i Barry w latach 90-tych), ale o jego wielkości świadczy to, że raz na czas wciąż potrafi przywalić cudeńkiem pokroju La Sconosciuta czy tematem z Baarii.

Ja się cieszę, że znowu będzie można posłuchać trochę mrocznego suspensowego underscore - mało kto robi to tak dobrze jak Morricone. Czekam!
Re: Ennio Morricone - Come un delfino
: czw mar 10, 2011 17:34 pm
autor: Koper
Na emeryturze to on powinien być już od lat 90. więc co się dziwić "emeryckiej wtórności"

ale racja, czasem jeszcze potrafi "przywalić" więc czekamy co to będzie. Już po klipach słychać, że poniżej pewnego poziomu nie zejdzie.
Re: Ennio Morricone - Come un delfino
: czw mar 10, 2011 20:29 pm
autor: Łukasz Wudarski
A ja se obaczyłem ostatnio Baarie. Powiem Wam że ten pierwszy kawałek filmu gniecie jaja. Majstersztyk. Potem jest już tak sobie, choć poziomi trzyma. Ale ten początek. Mniam
Re: Ennio Morricone - Come un delfino
: czw mar 10, 2011 21:14 pm
autor: Marek Łach
Początek owszem, ale potem za dużo tego wszystkiego tam jest. Trochę w tym wina Tornattore, bo tyle wątków i wydarzeń nawrzucał do jednego filmu. Ale muzyki jest za dużo i za mocno jedzie na tych rzewnych, nostalgicznych brzmieniach, nawet jak na duet Ennio-Giuseppe.

Re: Ennio Morricone - Come un delfino
: czw mar 10, 2011 22:42 pm
autor: Koper
Tornatore jak Tornatore, ale jak można było tak spieprzyć wydanie a konkretnie właśnie otwierającą suitę. Kto tam te dialogi i SFX wymyślił? :/
Re: Ennio Morricone - Come un delfino
: czw mar 10, 2011 23:08 pm
autor: Łukasz Wudarski
No spaprali to...
Re: Ennio Morricone - Come un delfino
: ndz lip 03, 2011 10:31 am
autor: Koper
Przesłuchane. Porządna muza, ale Morricone pewnie nawet jak nie będzie już pamiętał którędy do toalety to i tak dobrą muzę będzie umiał napisać.

Choć świeżości tutaj nie ma za dużo, a echa wcześniejszych prac Ennio są tu wyraźne, to jednak temat główny raczej nie jet bezczelną kalką niczego starszego no i brzmi całkiem nieźle (zwłaszcza z chórem), w ogóle trzy pierwsze utwory, to klasyczny, emocjonalnie piękny Ennio. Jak zwykle album zbudowany trochę na zasadzie - najprzyjemniejsze w odsłuchu na początek, a potem walimy trochę underscoru czy suspensu, ale i on brzmi tu całkiem znośnie, a momentami i bardzo fajnie ("I peggiori" wykorzystujące flet). Generalnie całość na takie 3,5-4, osoby które lubią brzmienie Morricone będą zadowolone, bo to jest jak zwykle bardzo jego muzyka. Końcowy "Rock" brzmi trochę jak skrzyżowanie tematu z "Nietykalnych" z tym orkiestrowym techno z "La Sconnoscuity" ale to też coś, co mógł napisać tylko Ennio.
Myślę, że jak na niemal 83-letniego dziadka to nie ma co tu narzekać. To wciąż poziom nieosiągalny dla większości współczesnych kompozytorów.

Re: Ennio Morricone - Come un delfino
: ndz lip 03, 2011 11:14 am
autor: Wawrzyniec
Choć cała opinia bardzo wyważona i prawidłowo napisana, to jednak to zdanie trochę tzw. fanboystwem zalatuje
Koper pisze:Porządna muza, ale Morricone pewnie nawet jak nie będzie już pamiętał którędy do toalety to i tak dobrą muzę będzie umiał napisać.
Re: Ennio Morricone - Come un delfino
: ndz lip 03, 2011 11:43 am
autor: Koper
Fanbojstwem zalatuje to:
Wawrzyniec pisze:Choć cenię Giacchino to przecież nikt zdrowo myślący nie zrównałby go z Williamsem, którego z nikim nie można zrównać

a Morricone może czasem przynudzać albo się powtarzać, ale amatorstwa, kiepskich aranżacji czy muzycznego badziewia to się u niego nie spotka.
Re: Ennio Morricone - Come un delfino
: ndz lip 03, 2011 12:06 pm
autor: Marek Łach
Miałem to samo zacytować.

Re: Ennio Morricone - Come un delfino
: ndz lip 03, 2011 13:28 pm
autor: Mefisto
Koper pisze:Morricone pewnie nawet jak nie będzie już pamiętał którędy do toalety to i tak dobrą muzę będzie umiał napisać.
Problem będzie wtedy jak zacznie się podcierać tym co napisał

Re: Ennio Morricone - Come un delfino
: ndz lip 03, 2011 13:31 pm
autor: Koper
Tak powinno czynić paru młodszych kompozytorów.
