Strona 1 z 3
Patrick Doyle- La Ligne Droite
: ndz lut 20, 2011 14:26 pm
autor: bladerunner
mówiąc krótko sample brzmią wprost rewelacyjnie
TRACK LIST:
1. Leila Runs Free (1:40)
2. Stadium Memories (2:34)
3. Seeing Her Son (1:35)
4. The Changing Room (1:09)
5. Training Games (1:28 )
6. First Training (1:38 )
7. Training Breakthrough (1:42)
8. The Other Woman (1:42)
9. You Tricked Me! (1:31)
10. Suspension Bridge (2:21)
11. Stealing A Car (2:23)
12. Running In The Sand (3:38 )
13. Yannick Falls Overboard (1:11)
14. Rescued (1:57)
15. Playing Bridges (1:46)
16. Leila’s Past (1:48 )
17. Triple Training (2:06)
18. Raising Hands Together (1:46)
19. Through The Tunnel (1:13)
20. The Race (2:23)
21. Yannick And Leila (2:41)
=>
http://www.varesesarabande.com/servlet/ ... ite/Detail
: ndz lut 20, 2011 15:07 pm
autor: Marek Łach
Bardzo obiecujące.

Mam nadzieję, że po ubogim ubiegłym roku, tym razem score'y do dramatów dadzą czadu. Już po tych klipach widać, że ten skromny soundtrack, o którym mało kto wiedział do niedawna, będzie więcej wart niż niejedna superprodukcja z Hollywoodu.

Mam tylko nadzieję, że Doyle nie pójdzie w aranżacje klasyki poza Ave Maria, które słychać w Playing Brides.
: ndz lut 20, 2011 15:11 pm
autor: Wawrzyniec
Nawet ciekawa okładka.

Hm, w sumie po chyba rocznej przerwie, jak nie dłuższej, mocno się Doyle wziął w tym roku do roboty.

: ndz lut 20, 2011 18:08 pm
autor: Koper
Fakt, brzmi zachęcająco. I pozytywne jest też, że Bladu wreszcie zaczął sięgać po dobrych kompozytorów.

: ndz lut 20, 2011 18:53 pm
autor: Mystery
Szykuje się coś na poziomie Slutha, choć mam nadzieję, że nie tak monotematycznie.
Re: Patrick Doyle- La Ligne Droite
: ndz lut 20, 2011 19:49 pm
autor: Bucholc Krok
bladerunner pisze:mówiąc krótko sample brzmią wprost rewelacyjnie
Nie przesadzajmy. I lepiej nie mieć zbyt wygórowanych oczekiwań, bo zapewne to najlepsze kawałki, jakie mieli.

: ndz lut 20, 2011 20:08 pm
autor: Mefisto
Mystery Man pisze:Szykuje się coś na poziomie Slutha, choć mam nadzieję, że nie tak monotematycznie.
Sleutha

I to była średnia praca akurat.
: ndz lut 20, 2011 20:16 pm
autor: Mystery
Mefisto pisze:Mystery Man pisze:Szykuje się coś na poziomie Slutha, choć mam nadzieję, że nie tak monotematycznie.
Sleutha

I to była średnia praca akurat.
Oj pomyłka, ale już lepiej Slutha niż Slotha

A Sleuth to ciekawa muzyczka, jeden motyw grany w kółko, ale ten przypadł mi do gustu i co się z tym wiąże cały score musiał się spodobać, ponadto bardzo fajnie wypada w filmie, ciekawsze od Sleutha Addisona.
: czw mar 03, 2011 22:38 pm
autor: bladerunner
klipy do wszystkich utworów, coraz bardziej na ten score czekam...
http://www.chartsinfrance.net/Patrick-D ... 53522.html
: pt mar 04, 2011 11:47 am
autor: Mystery
Skromna, ale jakże piękna muzyka, natchnięta duchem Philipa Glassa, niezwykle emocjonalna i energiczna. Gra nam jedynie fortepian i sekcja smyczkowa, ale, że mamy do czynienia z grajkami "London Symphony Orchestra" efekt jest doprawdy piorunujący (w Playing Bridges na klawiszach wywija sam Doyle). Podobnie jak w Sleuth kolejne utwory to w większości aranżacje bardzo fajnego motywu przewodniego, który grany jest naprawdę z wielką klasą (The Race!).
4 z ambicjami na więcej, przy tak skrojonym albumie słuchanie tej muzyki to czysta przyjemność. Mój pierwszy tegoroczny faworyt, ale,
mnie się nie słuchajcie, bo ja jestem fanbojem Doyla i Glassa
Trochę z innej beczki. Przesłuchałem sobie wreszcie ubiegłorocznego dzieła Doyla "Corarsik". Co za granie, jeden z fajniejszych utworów ubiegłego roku

: pt mar 04, 2011 13:17 pm
autor: Adam
no ale z opisu wynika że to tylko plumkanie na 2 instrumenty na krzyz

: pt mar 04, 2011 13:19 pm
autor: Mystery
Adam Krysiński pisze:no ale z opisu wynika że to tylko plumkanie na 2 instrumenty na krzyz

Na swój sposób brzmi epicko, nie to co ostatnie smęty Kaczmarka

: pt mar 04, 2011 13:22 pm
autor: Wawrzyniec
Hm, brzmi epicko choc jest minimalistyczne. Nie ukrywam Mystery, ze mnie mocno zaintrygowales i chyba z ciekawosci zapoznam sie z ta muzyka.
: pt mar 04, 2011 13:44 pm
autor: bladerunner
Mystery Man pisze:Skromna, ale jakże piękna muzyka, natchnięta duchem Philipa Glassa, niezwykle emocjonalna i energiczna. Gra nam jedynie fortepian i sekcja smyczkowa, ale, że mamy do czynienia z grajkami "London Symphony Orchestra" efekt jest doprawdy piorunujący (w Playing Bridges na klawiszach wywija sam Doyle). Podobnie jak w Sleuth kolejne utwory to w większości aranżacje bardzo fajnego motywu przewodniego, który grany jest naprawdę z wielką klasą (The Race!).
4 z ambicjami na więcej, przy tak skrojonym albumie słuchanie tej muzyki to czysta przyjemność. Mój pierwszy tegoroczny faworyt, ale,
mnie się nie słuchajcie, bo ja jestem fanbojem Doyla i Glassa
Trochę z innej beczki. Przesłuchałem sobie wreszcie ubiegłorocznego dzieła Doyla "Corarsik". Co za granie, jeden z fajniejszych utworów ubiegłego roku

Myster śmiało trzeba było powiedzieć, że jak na razie score roku

. Piękna wartościowa i jakże skromna muzyka, z tym albumem świetnie skrojonym bym nie przesadzał, można by kilka minut wyrzucić. Ode mnie pełne 4 za płytę i to przepiękne The Race. Powiem Wam chłopaki, że czuje się dumny, że wyczaiłem tę muzykę

: pt mar 04, 2011 13:51 pm
autor: Mystery
bladerunner pisze:z tym albumem świetnie skrojonym bym nie przesadzał, można by kilka minut wyrzucić.
Bez przesady, 40 minut to chyba najoptymalniejszy czas trwania dla soundtracka, zresztą co by dało wycięcie kilku minut, jak już coś, to te "Ave Maria" można by było sobie odpuścić, bo burzy nieco spójność całości.