Poziom techniczny Smoka, a Shreka Forever.
Poziom techniczny Smoka, a Shreka Forever.
Chciałem się spytać znawców, czyli Was, która partytura stoi na wyższym poziomie technicznym?
WEDŁUG MNIE Shrek 4 prezentuje lepszy technicznie poziom. Jest bardziej wyrafinowany brzmieniowo , trochę bardziej podchodzi pod klasykę, jeżeli ktoś tego nie słyszy zapraszam do laryngologa . Powellowskie granie choć naprawdę niezłe robi się toporne po upływie czasu....Kto się ze mną nie zgadza niechaj pierwszy rzuci kamieniem ..!
WEDŁUG MNIE Shrek 4 prezentuje lepszy technicznie poziom. Jest bardziej wyrafinowany brzmieniowo , trochę bardziej podchodzi pod klasykę, jeżeli ktoś tego nie słyszy zapraszam do laryngologa . Powellowskie granie choć naprawdę niezłe robi się toporne po upływie czasu....Kto się ze mną nie zgadza niechaj pierwszy rzuci kamieniem ..!
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26147
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
A może porównasz Shreka z Prince of Persia?? Shrek HGW owszem, potraktowany bardziej klasycznie jak Smok Gregsona, ale czy to od razu znaczy, że jest lepszy technicznie? Na pewno jest mniej ciekawy, mniej melodyjny, mniej porywający, gorzej wypadający w filmie. Suma sumarum: stanowi gorszy score.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Szczerze Prince jest słabszy techniczne, ale popatrz Koper jak brzmi jedno genialnie zorkiestrowane ''Ostrich Race'' w stosunku do reszty partytury. Właściwie Shrek jest dla mnie bardziej melodyjny i lepiej się bawię jak przy Smoku. W filmie oczywiście, że Smok sprawuje się lepiej, znacznie lepiej.Koper pisze:A może porównasz Shreka z Prince of Persia?? Shrek HGW owszem, potraktowany bardziej klasycznie jak Smok Gregsona, ale czy to od razu znaczy, że jest lepszy technicznie? Na pewno jest mniej ciekawy, mniej melodyjny, mniej porywający, gorzej wypadający w filmie. Suma sumarum: stanowi gorszy score.
- Łukasz Waligórski
- Początkujący orkiestrator
- Posty: 617
- Rejestracja: śr maja 18, 2005 12:27 pm
- Kontakt:
How To Train Your Dragon to dobra sciezka,ale nie przesadzajmy.
Na albumie jest taki chaos,że chyba tylko hardkor to przeslucha za jednym razem
Shrek Forever jest na podobnym poziomie,ale mimo wszystko Gregson ma w sobie więcej lekkosci i napewno nie jest tak przytłaczający jak Powell.
Według mnie obie partytury prezentują wysoki poziom techniczny,ale Powell jest znacznie bardziej toporny i asłuchalny.
Na albumie jest taki chaos,że chyba tylko hardkor to przeslucha za jednym razem
Shrek Forever jest na podobnym poziomie,ale mimo wszystko Gregson ma w sobie więcej lekkosci i napewno nie jest tak przytłaczający jak Powell.
Według mnie obie partytury prezentują wysoki poziom techniczny,ale Powell jest znacznie bardziej toporny i asłuchalny.
Dziekan pozamiatał .dziekan pisze:How To Train Your Dragon to dobra sciezka,ale nie przesadzajmy.
Na albumie jest taki chaos,że chyba tylko hardkor to przeslucha za jednym razem
Shrek Forever jest na podobnym poziomie,ale mimo wszystko Gregson ma w sobie więcej lekkosci i napewno nie jest tak przytłaczający jak Powell.
Według mnie obie partytury prezentują wysoki poziom techniczny,ale Powell jest znacznie bardziej toporny i asłuchalny.
- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa