Wczoraj przesłuchałem sobie np. obie części "Szczęk" Williamsa i o ile muzyka świetnie działa w filmach to nie jest to najlepszy soundtrack do słuchania z płyty
Z innej beczki: mamy teraz internetowych obrońców zgodności z oryginałem, wierności oryginałowi ( często Ci obrońcy nawet nie czytali książek, których bronią
), tymczasem nowy Hellboy nad którym pracował Sam Mike Mignola, autor oryginalnej serii komiksowej został zrównany z ziemią a z tego co widziałem, klimatem film jest najbardziej zbliżony do komiksów Del Toro mocno odszedł od komiksowej wersji w Swojej duo logji, kolejny film, który też się nie podobał, był już bliższy oryginałowi ( pamiętam tę chatkę Baby Jagi na kurzych nogach 
), w dwójce to już Del Toro mocno odpłynął, robiąc z tego rasowe Fantasy 
