I tutaj też jestem rozdarty jeżeli chodzi o opinię Wojtka i Templara.

Liczby mówią za siebie i niby sam, choć krytykuję, to dalej ten serial oglądam. Ciekawi mnie jak to się rozwinie, choć już nie robię sobie nadziei na jakąś epicką kulminację. "Gra o Tron" to taki mój guilty pleasure.
Ja sam nie twierdzę, że pod względem formuły jakoś zmienił się przez te wszystkie sezony. Bardziej bym się upatrywał, że sami twórcy nie zamierzają tej formuły zmieniać. Np. myślałem, że po tym jak już nawet w South Parku sparodiowali ten motyw z przechadzaniem się po ogrodach, to i twórcy dali sobie z tym siana. Ale nie mamy nowy odcinek i Cersei z Oberynem przechadzają się po ogrodach. Jak to też słusznie zauważono: Babcia Tyrell cały poprzedni sezon spędziła w tym ogrodzie przy tym jednym stole.a
Niestety niby najdroższy serial, ale braki budżetowe widać, gdyż mam nadzieję, że nie są to braki pomysłów. Ciągle te same lokalizacje: King's Landing składa się z ogrodów, sali tronowej i burdelu. Jak mamy Strażników na Murze to ciągle widzimy jeden i ten sam plac.
OK, może marudzimy po naprawdę słabym odcinku i może następny będzie ciekawszy.