HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)
Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)
(przypominam że chodzi o film, a nie o score.)
NO CD = NO SALE
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35044
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)
Skoro mu się film trochę podobał to i score pewnie też.
Chociaż z tego co znam Marka to pewnie tam się sporo rzeczy nie tak w nim doszukał.
Ale może przynajmniej był bardziej wyrozumiały od Babucha. 



#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)
Po prostu mnie cholernie ciekawi co ON, widzi w trzecim batmanie Nolana, że stawia go na 1 miejscu z tej trylogii. To jest niepojęte po prostu dla mnie - znając mniej więcej jego poczucie muzycznego gustu i smaku, wrażliwości i wartości jakich szuka w tej dziedzinie, wiedzy i doświadczenia jakie ma, a co wszystko przekłada się też na to jak podchodzi do kina i filmów (łatwo zauwazyć co, kiedy, jak i gdzie opisuje, również filmy) - nie ogarniam, jak może tak twierdzić i chciałbym żeby to uzasadnił, bo temu filmowi bardzo daleko do ideałów. Ja nie należę do tej grupy odbiorców co Maras, choć nie jest to przeciwny biegun z drugiej strony, ale jednak różnimy się bardzo mocno w podejściu do filmu i muzyki, stąd dla mnie jego słowa na temat tego filmu to taki sam szok jakby Bodzio Kaczyński nagle powiedział że opera jest fuj
Maras, ŁAJ ?!
przecież ten film rozczarowuje w wielu aspektach, za wielu (temat muzyki pomijamy bo tu bez dwóch zdań to najlepiej wypadający score z trylogii, ale przeciez za ten fakt nie można wynieść na piedestał całego filmu).


NO CD = NO SALE
- Łukasz Wudarski
- + Sergiusz Prokofiew +
- Posty: 1326
- Rejestracja: czw kwie 07, 2005 19:41 pm
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)
Nie walczyk a po prostu cisza, albo delikatny niepokojący underscore, albo cokolwiek innego nie będącego jednoznacznie kojarzone z tematem głównego złego bohatera. Wyjść jest wiele.Wawrzyniec pisze: Najmocniej przepraszam i wybacz mi moją złośliwość, ale rozumiem, że np. w tej scenie dobrze by zrobił jakiś walczyk?A motyw Seliny najlepiej powinien zawierać chór, który przypominałby szczekanie psa.
![]()
![]()
Też mnie ciekawi co Maras widzi w tym filmie. Dla mnie to taki Batman Begins. Wakacyjny filmik. Obaczyć i zapomnieć. Na pewno nie jest to produkcja warta 130 stron dyskusji...
Why So Serious !?
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9370
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)
Nolan moim zdaniem to mistrz wewnętrznej logiki, tutaj jej niestety zabrakło w niektórych momentach...
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35044
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)
Wyjść jest wiele, ale cisza, albo delikatny, niepokojący underscore, to moim zdanie najgorsze z możliwych. Dość dla ciszy, delikatnego grania i nadmiaru underscore'u w filmach!(hm, zrobię z tego mój slogan). Oglądałem ten film i w tej scenie, wraz z pojawieniem się tej muzyki poczułem dreszcze i szybsze bicie serca. Podobnie, jak wzruszyłem się w ostatnich scenach z Batwingiem i muzyką Zimmera. Może to i banał i może Zimmer stosuje proste metody, ale jeżeli one działają, to ja jestem za tym. Zresztą wcale też nie był ten film przeładowany muzyka, gdyż kiedy trzeba było (pierwsza potyczka) Zimmer operował ciszą. Ale na szczęście nie przesadzał. Chcę czuć muzykę w kinie, chcę ją mieć w głowie po wyjściu z kina i to przy TDKR otrzymałem. Co więcej ciągle kocham score'y oparte na lajtmotivach i nawet jak są używane w banalny sposób, choć ja tak w przypadku TDKR nie uważam, to ja jeszcze wyżej cenię taki score.Łukasz Wudarski pisze:Nie walczyk a po prostu cisza, albo delikatny niepokojący underscore, albo cokolwiek innego nie będącego jednoznacznie kojarzone z tematem głównego złego bohatera. Wyjść jest wiele.
Też sądzę, że powinno być więcej tych stron. Ale nie podobają mi się te zarzuty w stronę Marka, szczególnie ze strony Adama. Będę bronił Marka, gdyż on wcale nie zachwycał się tym filmem, przecież jego podsumowanie brzmi tak: "Batman - głupiutki i bardzo w porządku". Toż to wcale nie jakieś wielkie zachwyty, tylko Marek poszedł do tego filmu jak do blockbustera i tyle. Nie zasługuje na te zarzuty, na które ja zasługuję bardziej.Łukasz Wudarski pisze:Też mnie ciekawi co Maras widzi w tym filmie. Dla mnie to taki Batman Begins. Wakacyjny filmik. Obaczyć i zapomnieć. Na pewno nie jest to produkcja warta 130 stron dyskusji...


A dzisiaj słucham tylko "The Dark Knight Rises". Już dzisiaj 8 raz słucham tej muzyki. Wiedziałem, że będzie dobra, ale nie sądziłem, że aż tak mi się spodoba.


Wiecie, co muzycznie i filmowo już ten rok mogę zaliczyć do udanych.


#WinaHansa #IStandByDaenerys
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7894
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14473
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)
Tyle, że " Batman Begins " jest o wiele lepszym filmem, ma klimat, sensowniejszy scenariusz, postaci są głębsze, jest więcej emocji a i Batman jest Batmanem a nie gościem, który tylko od czasu do czasu przebiera się za BatmanaŁukasz Wudarski pisze: Też mnie ciekawi co Maras widzi w tym filmie. Dla mnie to taki Batman Begins. Wakacyjny filmik. Obaczyć i zapomnieć. Na pewno nie jest to produkcja warta 130 stron dyskusji...
BB miał na prawdę duży potencjał i dawał nadzieje, to było coś nowego, świeże podejście do postaci Mrocznego Rycerza, niestety, Nolan ów potencjał zmarnował ... bo o ile TDK jest świetnym filmem ale słabym Batmanem to TDKR jedno i drugie mu nie wyszło - ot, solidne rzemiosło ale - jak pisze w recce na Interii: " To wciąż solidne, świetnie nakręcone, epickie i trzymające w napięciu kino, ale, cholera, nie o takiego Batmana walczyliśmy. - 6,5/10 "
http://film.interia.pl/recenzje/news/mr ... 26412,6290
z oceną też się zgodzę, choć u mnie to chyba 6/10.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7894
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)
Cotillard zawiodła całkowicie, ale Caine akurat zagrał bardzo dobrze. U mnie nikt nie strzelał żadnych facepalmów, bo nie było na co.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)
no prosze Cię, te jego pojedyncze zdania z łezkami w oczach to były sceny jak w niewolnicy isaurze
to było aż sztuczne. takie teksty to w odysei, a nie w 21 w..

NO CD = NO SALE
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7894
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)
Pierwszy jego monolog był świetny, jeden z najlepszych aktorsko momentów w filmie.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9895
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)
Dla mnie największym sucharem był tekst w finałowej walce:
A ta znana ze zwiastunów scena na boisku? Co to miało być? Paraolimpiada, a zawodnik głuchoniemy z dużą wadą wzroku, dlatego jakoś przegapił, że za nim rozpierdala się całe boisko?
Durnoty tego filmu można by wymieniać i wymieniać. Za to przez pierwszą godzinę był bardzo udany.
Spoiler:
Durnoty tego filmu można by wymieniać i wymieniać. Za to przez pierwszą godzinę był bardzo udany.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)
@Danielos: owszem i było by ok, tylko że niestety miał ich potem jeszcze 3 czy 4. po prostu przegięli bo to było już potem tak tanie że dramat.
NO CD = NO SALE
Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)
Stary, ale Ty jesteś takim fanbojem jednego i drugiego, że twoje argumenty są zerowe, bo nawet jakby na ekranie pokazali śmierdzącą kupę przy akompaniamencie zimmerowskiej elektroniki, to też byś się poryczał. W ogóle dyskutować z Tobą o tym filmie, to tak jak rozmiawiać z lisem o pasach w Królu Lwie albo jakości War Horse - bezcelowe.Wawrzyniec pisze:Oglądałem ten film i w tej scenie, wraz z pojawieniem się tej muzyki poczułem dreszcze i szybsze bicie serca. Podobnie, jak wzruszyłem się w ostatnich scenach z Batwingiem i muzyką Zimmera.
Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)
Ano. Wawrzyniec w temacie Batman 3 + Zimmer 3 nadaje się tylko na forum batcave - najepszy score ever, najlepszy film ever, nieskazitelność ever. wszyscy inni = trolle.
NO CD = NO SALE