Muzyka ktora mnie urzekla;;;;;

[Koper]

Ja myślę, że powinno być tak, że po przekroczeniu powiedzmy 1000 postów każdy powinien sobie wybierać kompozytora jakim chce być na stałe - kto pierwszy ten lepszy. Kompozytorów dobrych i tak jest więcej niż etatowych forumowiczów, więc dla każdego by starczyło.

[Bucholc Krok]

Ja myślę, że powinno być tak, że po przekroczeniu powiedzmy 1000 postów każdy powinien sobie wybierać kompozytora jakim chce być na stałe

Słusznie.

kto pierwszy ten lepszy.

No nie, kto jest najbardziej aktywny ten wybiera pierwszy.

Kompozytorów dobrych i tak jest więcej niż etatowych forumowiczów, więc dla każdego by starczyło.

Jeśli o mnie chodzi to nie musicie się obawiać, nie zabiorę Wam Morriconów i Williamsów.

[Koper]

Kto pierwszy ten lepszy - w znaczeniu kto pierwszy przekroczy 1000 ten pierwszy wybiera potem kolejni.

Ale ten postulat to powinniśmy kierować do admina forum, jaśnie pana leniwego Babucha. :D

[Bucholc Krok]

No, to do dzieła, kieruj pan.

[Mefisto]

odezwali się ci, co już 1000 mają za sobą

[Koper]

Chcemy dać Wam motywację

[Wawrzyniec]

W sumie to jednak Mefisto trochę racji ma. Gdyż do tej elitarnej grupy to na razie zalicza się Bucholc i Koper. Ja pewnie niedługo też dołączę i utracę "Johna Williamsa" I w sumie łatwo tym na szczycie decydować, za tych jeszcze do szczytu daleko mają.
Wszystko w rękach Babucha, który i pewnie tak nas skrytykuje, że w złym dziale na ten temat dyskutujemy

[Koper]

W sumie to jednak Mefisto trochę racji ma. Gdyż do tej elitarnej grupy to na razie zalicza się Bucholc i Koper.

Dlatego reszta dołoży wszelkich starań, by jak najszybciej do nas dołączyć, jeśli będzie to premiowane możliwością wyboru "swojego" kompozytora.

Ja pewnie niedługo też dołączę i utracę "Johna Williamsa"

Nie, jeśli Babuch zmieni wg tego, jak chce Bucholc i ja.

I w sumie łatwo tym na szczycie decydować, za tych jeszcze do szczytu daleko mają.

Życie nie jest sprawiedliwe.

Wszystko w rękach Babucha, który i pewnie tak nas skrytykuje, że w złym dziale na ten temat dyskutujemy

Babuch to pierdoła, nawet tu nie zagląda. ;)

[Bucholc Krok]

W sumie to jednak Mefisto trochę racji ma. Gdyż do tej elitarnej grupy to na razie zalicza się Bucholc i Koper.

Spiknij się z Mefisto, razem będziecie mieć 1224 posty i sobie wybierzecie tego Williamsa. Ty będziesz miał Dżona, a Mefisto Williamsa lub na odwrót. I będzie git.

Ja pewnie niedługo też dołączę i utracę "Johna Williamsa"

Koper chyba też nie chce Williamsa, więc?

I w sumie łatwo tym na szczycie decydować, za tych jeszcze do szczytu daleko mają.

Bez przesady, do końca stycznia powinieneś doskoczyć?
Ostatecznie może być od 1500 lub 2000 postów, żeby nie było, iż my już nastukaliśmy i możemy sobie gadać. Zresztą, mnie tam jest wszystko jedno od ilu postów będzie wybór. Może być nawet od 10000.

[Wawrzyniec]

Spiknij się z Mefisto, razem będziecie mieć 1224 posty i sobie wybierzecie tego Williamsa. Ty będziesz miał Dżona, a Mefisto Williamsa lub na odwrót. I będzie git.

A mnie się zdawało, że Mefisto to najchętniej zostałby Thomasem Newmanem Dla mnie trójka kompozytorów wchodzi w grę: John Williams, Hans Zimmer, Don Davis. Jakby co to Kenji Kawai też może być Ale Maestro jest tylko jeden

Ja tam raczej bym nie śmiał nazywać Babucha pierdołą, ale szczerze ta jego ostatnia nieobecność trochę mnie niepokoi. Mam nadzieję, że wszystko w porządku?

[Mefisto]

ja już jestem Newmanem teraz tylko muszę się ograniczać w pisaniu

[Koper]

Dlatego uważam nasze postulaty za słuszne: wówczas musiałbyś właśnie pisać jak najwięcej, a tak każdy dochodzi do swojego kompozytora i nie ma motywacji by dalej się udzielać na forum.

[Mefisto]

wolę udzielać się na forum normalnie, bez żadnej presji, a przy tym mieć rangę jaką chcę

[Bucholc Krok]

Można też w ogóle zlikwidować kompozytorów..

[Mystery]

Można też w ogóle zlikwidować kompozytorów.

I problem z głowy A jak Wawrzyniec będzie chciał Williamsa, bądź Zimmera, to niech wstawi go sobie za Avatara.
Jak coś, to może to foto się nada