Henry Jackman - The Predator (2018)

[Jedi-Master]

CD jednak chyba nie będzie . Szkoda bo dla mnie to fajna praca.

[Adam]

Już ponad 20 lat temu kasowali ogłoszone wydania CD po porażce filmu w kinach - vide Godzilla Arnolda czy Batman i Robin - więc w dzisiejszych czasach, gdy wydaje się na CD ledwie promil tego co kiedyś, jest to mniej zaskakujące.

[Wawrzyniec]

Filmu nie widziałem i raczej nie zamierza, aby miał oglądnąć. Przesłuchałem zaś soundtrack i mogę powiedzieć, że to taki "dobry technicznie score". Nie ma tutaj takiej sieczki jak w M:I 6 Balfe, słychać, że orkiestra, ale poza tym raczej nic tu ciekawego nie ma.

[Ghostek]

The Reviewator
http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2694

[Jedi-Master]

A jednak będzie CD :
https://twitter.com/KrakowerGroup/statu ... ily.com%2F

[Ghostek]

Premiera przesunięta na 10 grudnia.
A tak będzie wyglądać całość:

[Jedi-Master]

Ciekawe, czy będzie u nas?

[Ghostek]

Nie liczyłbym na to. Zapewne pójdzie w limicie 1000szt.

[Koper]

A potrzebne to komuś?

Obejrzałem wczoraj to głupkowate, momentami nawet zabawne, filmidło i na temat muzyki Henia mogę powiedzieć tyle: póki tam cytuje Silvestriego to jeszcze jako tako (aczkolwiek im więcej kombinuje z własnymi aranżami, tym gorzej), a jak wyskakuje z własnymi koncepcjami to już robi się nijako i gryzie się to z resztą.

Swoją drogą - to do twórców - na napisach to by wypadało pod tym "muzyka: Henio Dżakman" dopisać że tematy Alana, bo jeszcze jakiś młody widz pomyśli, że jedyne co tam zajebiste to Henryk wymyślił.

[Jedi-Master]

A potrzebne to komuś?

Na przykład mnie. Podoba się i tyle.

[Adam]

na napisach to by wypadało pod tym "muzyka: Henio Dżakman" dopisać że tematy Alana,

jest w liście muzyki źródłowej wystarczająco, hajs ię dla Alana zgadza, i każdy jest szczęśliwy.

[Koper]

jest w liście muzyki źródłowej

poza nerdami to tego nikt nie czyta

Na przykład mnie. Podoba się i tyle.

Silvestriego sobie Pan kup

[Paweł Stroiński]

Chyba ma

[Jedi-Master]

Silvestriego sobie Pan kup

Chyba ma

Mam, a jak pierwszego Predatora od Intrady, Predatora 2 podstawkę i póżniejszego deluxa od Varese, Predators Debneya i taki mały żarcik Ricochet Alana Silvestri, który brzmi jak ubogi krewny predów, albo jak Pred 3 .
Pracę Jackmana chcę mieć bo podobają mi się aranżacje tematów Sylwka, oraz jej przebojowość i mix. Może Debney w Predators skomponował troszkę lepszy score to ścieżka Jackmana mi bardziej podchodzi. Muszę mieć i kropka.

[Koper]

Ach te nerdy