The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59977
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#91 Post autor: Adam » pn lis 27, 2017 20:07 pm

nie ostatnia deska ratunku, tylko to HP od miecha pisze że Olek ma drugiego Oscara, więc musze go delikatnie sprowadzać na ziemię jak dobry kolega, by nie fruwał w obłokach :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34954
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#92 Post autor: Wawrzyniec » pn lis 27, 2017 20:29 pm

No właśnie dostał jednego, gdyż film wszystko wygrywał w kategoriach technicznych, mimo że nie był najlepszą pracą w tamtym roku, to hp_gof myśli, że historia może się powtórzyć. Nie przeczę, że tak nie będzie, ale w każdym razie po tych wielkich zapowiedziach to liczyłem na coś mega super wyrazistego, co będzie tkwiło w mojej głowie godzinami, a tu taki Benjamin Button 2.
Koper pisze: Wiesz, jeden dobry track na rok to nawet Junkiemu wychodzi. :D
A no właśnie Koper, co z "Brimstone"? :P
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59977
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#93 Post autor: Adam » pn lis 27, 2017 20:32 pm

Ledwo wyszedł trailer nowego filmu Andersona, i wiadomo że to pozamiata, w czym pomoże medialnie i branżowo emerytura Day-Lewisa. Także Greenwood jest kontenderem :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26542
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#94 Post autor: Koper » pn lis 27, 2017 20:32 pm

Wawrzyniec pisze: A no właśnie Koper, co z "Brimstone"? :P
Było 2/3 napisane, ale komp na którym był plik padł i nie mam weny by pisać od nowa :(

Ale co do tego tracku Śmiecia to akurat chodziło mi o temat z tej lichej adaptacji Kinga...
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34954
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#95 Post autor: Wawrzyniec » pn lis 27, 2017 20:33 pm

Wiesz Desplat też ma Andersona i Haslinger w sumie też ma Andersona, ale tamten to raczej o nagrody się nie liczy. :P
#WinaHansa #IStandByDaenerys

hp_gof

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#96 Post autor: hp_gof » pn lis 27, 2017 21:49 pm

Ok, ok, może wskazywanie zwycięzcy Oscarów jest jeszcze przedwczesne, ale ja o wysokim prawdopodobieństwie wspominam na podstawie przewidywań różnych portali, które się tym zajmują, a także na podstawie własnej wiedzy, jak tego typu wyścig oscarowy w kategorii muzycznej przebiega. Poza tym rok temu o tej porze wiadomo było, że La La Land najprawdopodobniej zgarnie statuetkę, a kilka lat wcześniej, że liczy się tylko Artysta.
Wawrzek, ty słuchałeś tylko tytułowego tracka czy wszystkich rozszerzonych klipów z itunesa? Bo ja już na podstawie samych tych klipów wychwytuję łatwo wpadającą w ucho, wyrazistą melodię, która pojawia się w niemal każdym utworze (choć w tym pierwszym akurat jej nie ma). Więc może poczekaj ze swoim marudzeniem, że nic nie słyszysz do piątku, aż pojawi się całość ;) A Benjamin Button to geniusz, też ma piękne tematy, od zawsze uważałem, że wtedy już Olkowi należał się Oscar, ale zasady oscarowe działają inaczej ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34954
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#97 Post autor: Wawrzyniec » pn lis 27, 2017 21:53 pm

Koper pisze:Było 2/3 napisane, ale komp na którym był plik padł i nie mam weny by pisać od nowa :(
A czyli w ogóle nie ma tego tekstu? Gdyż gdyby było 2/3 to w sumie mógłbym w stylu ostatnim modnym w Hollywoodzie stać się drugim recenzentem i dokończyć go za Ciebie.
hp_gof pisze:Wawrzek, ty słuchałeś tylko tytułowego tracka czy wszystkich rozszerzonych klipów z itunesa? Bo ja już na podstawie samych tych klipów wychwytuję łatwo wpadającą w ucho, wyrazistą melodię, która pojawia się w niemal każdym utworze (choć w tym pierwszym akurat jej nie ma)
Ja przesłuchałem tylko ten jeden utwór w całości, który tutaj został wrzucony i został też wrzucony na facebookowy profil filmmusic.pl i na Twój profil i jeszcze na profile kilku moich znajomych. Reszty klipów nie słyszałem i to już w piątek dostepny będzie soundtrack, wow tak szybko? Ale ten czas leci.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

hp_gof

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#98 Post autor: hp_gof » pn lis 27, 2017 23:19 pm

Tak, 1-ego grudnia wychodzi wersja cyfrowa. Może się nawet pojawi w czwartek, oby :D

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59977
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#99 Post autor: Adam » pn lis 27, 2017 23:20 pm

będzie, bo Nowa Zelandia i tamtejszy itunes pierwsza świętuje nowy dzień zanim on u nas w ogóle się zacznie :D
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#100 Post autor: hp_gof » wt lis 28, 2017 20:41 pm

Kwitnie handel wersjami FYC, tym razem wydanie z tracklistą taką jak zwykły album. Aż dziw, że to jeszcze nie wyciekło...
https://www.ebay.com/itm/THE-SHAPE-OF-W ... SwUn9aHDJa
Spoiler:

hp_gof

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#101 Post autor: hp_gof » śr lis 29, 2017 18:13 pm

Ponad półgodzinny wywiad z Olkiem, głównie na temat Kształtu wody, ale wspomniany jest też Suburbicon i Valerian ;)
http://www.filmmusicmag.com/?p=18256

W skrócie:
- Guillermo chciał "europejski" score (inspiracje m.in. Jarrem, Rotą, Delerue)
- film jest o miłości i o wodzie; Olek zawsze kiedy pisze melodie zaczyna od orkiestracji, nie pisze melodii dla samej melodii, tylko w kontekście użytych instrumentów
- gwizdanie wzięło się z tego, że Elisa jest niema, ale potrafi gwizdać i gwiżdże w filmie i to rozszerzono na cały score
- potwór pochodzi z Ameryki Południowej, więc stąd akordeon, który nie został rozpisany "po francusku", tylko bardziej ma przypominać brzmienie bandoneonu, Olek rozpisał w scorze frazy tanga (tu przypomnę, że współcześnie bandoneon jest wykorzystywany właśnie do grania tanga)
- na początku filmu pojawia się krótki, dość mroczny i złowieszczy motyw potwora grany powoli, nisko; w miarę jak relacja z Elizą się rozwija, to motyw staje się bardziej liryczny i poruszający; muzyka ewoluuje razem z bohaterami
- postać grana przez Shannona jest tak silna i brutalna, że nie potrzebowała żadnej muzyki; jedynie pod koniec filmu wraz z ewolucją bohatera towarzyszy mu nieco bardziej delikatna muzyka
- brzmienie wody Olek uzyskał poprzez fortepian, elektroniczny fortepian i 12 fletów; nie ma żadnych innych instrumentów dętych drewnianych (klarnetów, obojów, fagotów); flety potrafią imitować odgłos wody - flety basowe, grające na niskim rejestrze dają gładkie, miękkie, rozmyte brzmienie
- po napisaniu melodii Olek zorientował się, że wyszły mu arpeggia, które idą w górę i w dół niczym fale
- szpiegowskie klimaty muzyki nie były inspirowane Barrym, bardziej epoką, bo muzyka nie mogła odbiegać od realiów przedstawionych w filmie i odstawać od wszystkich piosenek i innych elementów filmu, który rozgrywa się na początku lat 60.; dlatego m.in. nie ma tu miejsca na elektronikę chociażby
- Olek mówi, że nie wszyscy reżyserzy lubią melodię, niektórzy nie chcą, żeby muzyka była za bardzo wyeksponowana, żeby ludzie ją pamiętali; w tym filmie melodia była konieczna
- Olek mówi, że "seks jest naturalny" :mrgreen:
- 10-minutowa sekwencja akcji jest w klimacie całego filmu, nie jest zwykłą blockbusterową sceną akcji
- Olek po jakimś czasie po Strażnikach usłyszał Renee Fleming śpiewającą jazzowy kawałek na jakiejś składance (bardzo ją chwali) i jak zobaczył, że Guillermo używa w filmie piosenki You'll Never Know, to zaproponował zaaranżowanie tej piosenki na nowo i zaproszenie Flemingowej

A tutaj kolejna audycja:
https://www.kusc.org/culture/out-and-ab ... -of-water/

- Olek pokochał Labirynt Fauna, kiedy tylko go zobaczył - bardzo docenia wielowarstwowość opowiadanej historii - horror, baśń, polityczny aspekt, strona wizualna, scenografia
- Olkowi bardzo spodobała się wystawa poświęcona Guillermo del Toro (w LACMA), dzięki której mógł wejść do jego świata
- film (The Shape of Water) jest bardzo muzyczny, muzyka jest w DNA tego filmu (ruchy kamery, fabuła)
- po kilku sekundach od początku filmu jesteś już zanurzony w świecie Guillermo, muzyka ten efekt pogłębia
- w audycji lecą krótkie fragmenty scoru, które nie były wcześniej prezentowane - motyw Elizy z gwizdaniem, imitacja brzmienia wody, motyw grany na akordeonie

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13710
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#102 Post autor: Kaonashi » śr lis 29, 2017 18:35 pm

hp_gof pisze:
śr lis 29, 2017 18:13 pm

- Olek pokochał Labirynt Fauna, kiedy tylko go zobaczył - bardzo docenia wielowarstwowość opowiadanej historii - horror, baśń, polityczny aspekt, strona wizualna, scenografia
O wyrazistym temacie głównym nic nie wspomina. Hm.... :wink:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

hp_gof

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#103 Post autor: hp_gof » śr lis 29, 2017 18:48 pm

Wyrazisty, nie wyrazisty, a i tak tamtego roku obu panów orżnął w Oscarach Santaolalla :P

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59977
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#104 Post autor: Adam » śr lis 29, 2017 18:55 pm

walić go :)
#FUCKVINYL

Mefisto

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#105 Post autor: Mefisto » czw lis 30, 2017 17:40 pm

Piękny score, bez problemu top roku. A The Escape to nie wiem czy nie jeden z lepszych Olka w ogóle. Miód. Teraz tylko czekać na film :roll:

ODPOWIEDZ