Jurassic World - Michael Giacchino

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Jurassic World - Michael Giacchino

#91 Post autor: Mystery » śr cze 17, 2015 19:06 pm

Chyba fake, ale widziałem, że 3D się chwali, tutaj analiza:
http://www.cinemablend.com/new/3D-Or-3D ... 71946.html

Bo np w Inside Out 3D jest ponoć słabe, także Templar chyba pośpieszył się z kupnem drugiego biletu :wink:
http://www.cinemablend.com/new/3D-Or-3D ... 47-p2.html

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Jurassic World - Michael Giacchino

#92 Post autor: Tomek » śr cze 17, 2015 22:10 pm

Konwersja. Szkoda kasy na dopłacanie.
Paweł Stroiński pisze:Dwójka jest generalnie słaba, ale ma parę świetnie zrobionych sekwencji, no i muzykę Williamsa. Ale dla tych kilku scen, spielbergowskich majstersztyków, warto przemęczyć całość, nawet kilka razy :) .
Dwójka została generalnie zjechana (po części słusznie), ale jak się zobaczy jak wtedy Spielberg kręcił sceny akcji i jak są w tym filmie zrealizowane, to właściwie nikt mu nie podskoczy w tym temacie. Jednak należy go pochwalić, że w tej dwójce jednak próbował zrobić coś innego no i wprowadził ten kontrowersyjny trzeci akt (wg mnie dość udany), w którym zrobił sobie trochę hołdzik a trochę parodię King Konga i Godzilli :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Jurassic World - Michael Giacchino

#93 Post autor: Paweł Stroiński » czw cze 18, 2015 01:23 am

No, dla mnie przede wszystkim chodzi o scenę "leczenia tyranozaura", fajne rzeczy ma też akcja "I ciebie wywalili z drużyny szkolnej?!".

Ale zastąpienia The Hunt triumfalną wersją tematu głównego nie wybaczę :( .

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Jurassic World - Michael Giacchino

#94 Post autor: Wawrzyniec » czw cze 18, 2015 14:51 pm

Koper pisze:Raz wreszcie Wawrzek słusznie nie podnieca się jakimś popcornowym produktem made in Hollywood, to się go czepiają. Nie daj się Wawrzek, Jurassic Park był tylko jeden, reszta to popelina zrobiona na zasadzie: więcej, szybciej, głośniej. :P ;) Niezależnie od tego czy ta czwórka jest lepsza od trójki czy nawet dwójki, które już też za wybitne mówiąc delikatnie nie były i czy daje się ją miło obejrzeć, jest tylko kolejnym sequelem/remakem/rebootem nakierowanym na wyciągnięcie kasy z portfela jak największej liczby typowych współczesnych widzów. A ja se kurwa, spiracę, o. :P :D
Dzięki Koper. :D Problem jest w tym, że ja nie zobaczę filmu to teoretycznie nie mam prawa się wypowiadać w tym temacie. :? Z drugiej strony nie mam jakoś zbyt dużej ochoty iść na ten film do kina. Po prostu trailery mnie nie zachęciły, ani dotychczasowe recenzje.
I możliwe, że czwórka jest lepsza od trójki (to nie jest wielkie osiągnięcie), czy nawet dwójki, ale dla mnie to złe podejście. Czytając wiele recenzji odnoszę wrażenie, że ludzie podchodzą do tego filmu na zasadzie: "Nie jest to ten sam poziom co Park Jurajski i jest sporo głupot, ale są dinusie i Chris Pratt". Według mnie poprzeczkę trzeba jednak zawiesić wyżej.
Plus wygląd tych dinusiów mi się nie podoba. Nawet w słabej trójce wyglądały jak dinozaury. Dla porównania:
Spoiler:
Wiadomo, że do Stana Winstona nikt nie podskoczy, ale idąc na film pt. "Jurassic Wolrd" chcę zobaczyć dinozaury, anie CGIzaury.
Tomek pisze: Jednak należy go pochwalić, że w tej dwójce jednak próbował zrobić coś innego no i wprowadził ten kontrowersyjny trzeci akt (wg mnie dość udany), w którym zrobił sobie trochę hołdzik a trochę parodię King Konga i Godzilli :)
Tak, ale bardzo niewielu dostrzegło, że tak naprawdę chodziło o jeszcze inne nawiązania:
1. The Beast from 20000 Fathoms - z legendarnymi efektami Raya Harryhausena
Spoiler:
2. The Lost World - tylko, że chodzi o film z 1925 roku na podstawie powieści Sir Arthura Conana Doyle'a, gdzie mamy wyspę, gdzie ciągle żyją dinozaury. I ludzie przywożą jednego do Londynu i wiadomo zaczyna się rozróba. To wręcz bezpośrednie nawiązanie i taka ciekawostka:
Spoiler:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Jurassic World - Michael Giacchino

#95 Post autor: Paweł Stroiński » czw cze 18, 2015 15:31 pm

Najbardziej podobał mi się motyw z Japończykiem, który ucieka przed T-Rexem wrzeszcząc (po japońsku) coś na zasadzie: "Nie po to wyjechałem z Japonii!" czy coś takiego :mrgreen:

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Jurassic World - Michael Giacchino

#96 Post autor: Mystery » pt cze 19, 2015 12:44 pm

Wawrzyniec pisze:Plus wygląd tych dinusiów mi się nie podoba. Nawet w słabej trójce wyglądały jak dinozaury. Dla porównania:
Wiadomo, że do Stana Winstona nikt nie podskoczy, ale idąc na film pt. "Jurassic Wolrd" chcę zobaczyć dinozaury, anie CGIzaury.
Nie dość, że nie widziałeś filmu, to jeszcze wklejasz jakieś manipulacyjne zdjęcia :P , bo równie dobrze, można by było dać CGI raptora z kuchni z JP i zamkniętego animatronicznego raptora z JW.

A tu dokument o praktycznych efektach w Jurassic World, głównie o budowie głowy Apatosaurusa:
https://www.youtube.com/watch?v=jfcqQf61S-k

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Jurassic World - Michael Giacchino

#97 Post autor: Koper » pt cze 19, 2015 16:07 pm

To teraz pytanie: czemu animatroniczna głowa z materiału making of (6 sekunda filmiku) wygląda o niebo lepiej niż niby ta sama głowa na kadrach z filmu (7 sekunda filmiku) ? :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Jurassic World - Michael Giacchino

#98 Post autor: Mystery » pt cze 19, 2015 17:26 pm

Rozchodzi o filtry nałożone na film, przez co Cgi, jak i sam obraz w dzisiejszych filmach wygląda bajkowo, JP miał oryginalne kolory przez co wyglądał naturalniej, miałem gdzieś linka z filmikiem o tym traktującym, ale teraz nie mogę znaleźć. A co do efektów z zwiastunów, to nie ma co się nimi sugerować, gdyż w drodze do ostatecznej filmowej wersji uległy one znacznemu ulepszeniu, trochę o obu tych przykładach mówi ten filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=MTChJruqJTc

A co zwiastunów to najlepszy był i tak ten :mrgreen:
https://www.youtube.com/watch?v=CBAjqeibh3k

Tutaj porównanie z pierwowzorem
https://www.youtube.com/watch?v=5VXAdW4Gsx4

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Jurassic World - Michael Giacchino

#99 Post autor: Koper » pt cze 19, 2015 17:34 pm

Mystery pisze:Rozchodzi o filtry nałożone na film, przez co Cgi, jak i sam obraz w dzisiejszych filmach wygląda bajkowo
Raczej ch*jowo a nie bajkowo. :P

Ja bym nie powiedział, że to filtry, przynajmniej nie takie optyczne nakładane na obiektyw, mainstreamowego hollywoodzkiego kina dziś bym nie podejrzewał o takie rzeczy - prędzej postprodukcja i tam następujące korekty obrazu co widać na zalinkowanym przez Ciebie filmiku.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14342
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Jurassic World - Michael Giacchino

#100 Post autor: lis23 » pt cze 19, 2015 18:19 pm

Tomek pisze: Jednak należy go pochwalić, że w tej dwójce jednak próbował zrobić coś innego no i wprowadził ten kontrowersyjny trzeci akt (wg mnie dość udany), w którym zrobił sobie trochę hołdzik a trochę parodię King Konga i Godzilli :)
Przede wszystkim, ponownie pokazał to, czego bał się w dzieciństwie; potwory pod łóżkiem, w szafie, etc. Podobna scenka jest chyba w pierwszych Transach, choć znacznie gorsza.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Jurassic World - Michael Giacchino

#101 Post autor: Wojteł » sob cze 20, 2015 02:57 am

Po seansie.

Poza jedną przyjemną postacią drugoplanową, z która puszcza oko do widza, łamie pewne klisze i jest jedynym dowodem, który mógłby świadczyć o jakimś dystansie i samoświadomości twórców, to nie pamiętam, kiedy ostatni raz w kinie widziałem tak beznadziejnie napisane i kliszowe postacie. Wiecznie zapracowana laska z kijem w dupie? Checked! Dupek, który chce wykorzystać dinozaury do złych celów? Checked! Cool guy aka Indiana Jones z karabinem? Checked! Nerdowaty, zbyt inteligentny jak na swój wiek dzieciak z nastoletnim bratem, który ma wszystko w dupie i stara się być cool, a do tego dramat rodzinny w tle? Checked! Trudno mi nawet skrytykować te postaci, bo były tak płaskie i nijakie. W sumie najbardziej jestem zdziwiony prezesem parku - nie wiem, czy twórcy chcieli, żebym go lubił, nie lubił, żeby mnie bawił albo czy żeby w ogóle w jakimkolwiek stopniu mnie obchodził. Dialogi były równie beznadziejne jak postaci. Co do dinozaurów - ok, to tylko film i fikcja hollywoodu, więc nie ma co się czepiać tego, że w dany dinozaur najprawdopodobniej zachowywałby się inaczej (chociaż niektóre rzeczy, jakie pokazali, były idiotyczne), ale większość zachowań zwierząt z parku jest niespójnych regułami logiki świata przedstawionego. Na przykład:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Zdaję sobie sprawę, że mieli konsultantów paleontologicznych przy filmie, ale mam wrażenie, że jednak w większym stopniu popuścili wodze fantazji ze względu na wymagany dramatyzm fabularny, niż starali się stworzyć trzymający się jako takiej kupy świat (no, te dwa ostatnie punkty z mojej listy to pewnie czepialstwo i mogę się mylić, bo od X lat już nie siedzę w temacie, ale mimo wszystko, dwa pierwsze punkty nie trzymają się zwyczajnie kupy i logiki :P )

A jeszcze co do świata filmu, to
Spoiler:

Wątek z Chrisem Prattem i jego raptorami - moim zdaniem był ok w granicach tego jednego filmu, jeśli nie znamy wcześniejszego kontekstu. Ale biorąc pod uwagę, że Spielberg przedstawił raptory jak wcielone diabły, to trochę to odbiera mu wiarygodności w kontekście świata przedstawionego.

Ogólnie ten film to w zasadzie
Spoiler:
Nie żałuję, że poszedłem na film i nie uważam, żeby był tragicznie zły - miał kilka ciekawych wątków i pomysłów, w sumie najlepiej się prezentuje tutaj etap ekspozycji - wyjaśnienie, jak zmienił się świat rozrywki, technologii, wojska i dlaczego inwestują w takie programy, a nie inne. Uważam jednak, że ten film to mocno stracona szansa, bo poza kilkoma ciekawymi pomysłami wyjściowymi, nie pokazuje prawie nic ciekawego, tonie pod morzem beznadziejnie napisanych postaci i dialogów. O tym, jak nudne i drętwe są te postaci najlepiej świadczy chyba fakt, że po wyjściu z głupiego hobbita, miałem od cholery żartów i przytyków do poszczególnych postaci, bo były tak kiepskie, ale jednak charakterystyczne. Tutaj każda postać jest tak nudna i stereotypowa, że naprawdę nie jestem w stanie niczego wymyślić ani o nic powiedzieć. Pratt mówi, że Bryce Dallas Howard na ich drugiej randce przyniosła rozpiskę, wg jakiego planu spotkanie ma się odbyć - i dokładnie w identyczny sposób napisana i prowadzona jest każda z postaci.

Ogólnie nie żałuję, że na film poszedłem, a jak się pojawi na dvd, to do niektórych scen nawet chętnie wrócę - ale do całego filmu już na pewno nie.

Jeszcze co do muzyki - jak wszedł temat Williamsa, to aż łezka w oku się kręciła. Michaelowi dobrze wyszła muzyka akcji, temat raptorów i Ingenu (Giacchino ma dryg do takich marszowych melodii, ale nie pamiętam, żeby jakakolwiek doczekała się u niego fajnej koncertowej aranżacji), ogólnie użycie takich "dzikich" przebiegów na flety, smyczki, albo dublowanie akordów harfą i innych środków orkiestrowych, jak action-score Williamsa wyszły tu naprawdę bardzo fajnie. Jednak nowy temat parku, tematy liryczne itd są w większości przypadków po prostu nudne i nijakie (zwłaszcza ten pierwszy - naprawdę, można by go do dowolnego innego filmu podłożyć, bo więzi ani specjalnie klimatyczny nie jest, ani więzi z oryginałem nie czuć, CHOCIAŻ na napisach końcowych przy jednej aranżacji dało się słyszeć, że wyrasta z podobnej progresji akordowej, co temat Williamsa. Tym bardziej pod wrażeniem jestem, jak bardzo jest mdły i przeciętny. Dodam jeszcze, że tematy zagrożenia i raptorów fajnie wyrastają z tego, co napisał Williams. Może jak kiedyś "będę duży" i będę miał dostęp do nut (albo bardziej wyćwiczone ucho) to pokuszę się o jakąś analizę? :P Chociaż pewnie do tego czasu coś podobnego zdąży się pojawić na milionach fanbojskich stron.

Ach, jeszcze słowem co do CGI - moim zdaniem wypadło dobrze. I co do
Spoiler:

No, to tyle, jeśli chodzi o pierwsze wrażenia. Jak mi się coś jeszcze przypomni, to dopiszę jutro :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14342
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Jurassic World - Michael Giacchino

#102 Post autor: lis23 » sob cze 20, 2015 18:08 pm

Spoiler:
Spoiler:
Mi się film podobał. Nie jest to jakieś wybitne dzieło, ale porządna rozrywka i pozytywne zaskoczenie, gdyż liczyłem na kupę a la PJ3. Postacie może i są sztampowe i kliszowe, ale są przynajmniej sympatyczne i znają się na tym, co robią - piję tu do takiej " Godzilii ", gdzie główny bohater był nie tylko nie sympatyczny i nie obchodził widza, ale i znał się na wszystkim, za co się brał. Wątek rodzinny też był na dużo gorszym poziomie - w JW wszystko było po prostu sprawnie skonstruowane i tyle.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Jurassic World - Michael Giacchino

#103 Post autor: Wojteł » sob cze 20, 2015 18:33 pm

Spoiler:
Ale przyznaję, większość rzeczy, do których się przyczepiłem, można jeszcze wybronić zgodnie z prawem logiki, o ile tylko zadziała u nas zawieszenie niewiary (choć nie wszystkie,a do niektóre argumenty pewnie mogą być mocno naciągane). Ale to wcale nie świadczy o tym filmie jakoś super dobrze, jak dla mnie, to jest to kolejny dowód, jak bardzo jest przeciętny i nijaki.

Rozumiem, że może się podobać, bo dla mnie nie jest to jakiś super film, ale nie jest też coś, co robi widzowi albo serii krzywdę. Zresztą dla mnie Jurassic Park to casus Terminatora - seria umarła już kilka filmów temu i nie mam żadnego problemu z kolejnymi sequelami, bo dla mnie i tak już punkt krytyczny został osiągnięty, a teraz mogą wyjść tylko mniej lub bardziej ciekawe pomysły, które chętnie zobaczę, choćby dla beki.

Swoją drogą, na plus muszę zaliczyć niektóre z nawiązań do oryginału (np. teoria chaosu i krople krwi), a przede wszystkim wiele pomysłów dotyczących zarządzania parkiem. Pastisz na produkt placement, celebryci jako przewodnicy jazdy itd, itp, szkoda, że interakcje między dinozaurami były raczej niewykorzystanym potencjałem (bo jak już się pojawiały, to były świetne - np.
Spoiler:
.

Swoją drogą, info dla Wawrzka - te kule, z których się tak nabijał, to pomysł samego Spielberga, zresztą jego wkład w ten film był dużo większy, niż można by przypuszczać.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14342
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Jurassic World - Michael Giacchino

#104 Post autor: lis23 » sob cze 20, 2015 19:34 pm

Spoiler:
Mi nie podobały się dwie rzeczy:

1: wizualizacja samego parku. Była jakaś taka sztuczna, a z tą piramidą zalatywało mi Las Vegas ;)

2: zakończenie filmu:
Spoiler:
Osobiście nie doszukiwałbym się też realizmu i sensu w filmie, który ma być tylko rozrywką i z założenia ma pokazywać coś, co nie istnieje, lub nie jest wykonalne w realu. Film to film, a nie dokumentacja rzeczywistości i o ile lubię oglądać " Pogromców Mitów ", o tyle takie rozbieranie filmowych scen na czynniki pierwsze, jest ... głupie?
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Jurassic World - Michael Giacchino

#105 Post autor: Wojteł » sob cze 20, 2015 19:43 pm

Co do wizualizacji parku, mi się to akurat podoba. Nie ma tej magii, co park Hammonda, ale w filmie to jest kolejne w miarę błyskotliwe oddanie realiów dzisiejszego biznesu - wszystko musi być błyszczące, oczojebne, przeszarżowane itd.

Ta końcówka też mi się nie podobała, myślę, że wyszłaby lepiej, jakby ją zagrali z przymrużeniem oka. Ale aktorstwo też w tym filmie leżało, Pratt zagrał taki standardzik, nie był zły, ale super rola to też nie była, za to reszta aktorów była mniej lub bardziej tragiczna.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

ODPOWIEDZ