Michał Lorenc - Czarny Czwartek

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.

Jak oceniacie score Lorenca z "Czarnego Czwartku"?

5
1
9%
4
1
9%
3
4
36%
2
3
27%
1
2
18%
 
Liczba głosów: 11

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#91 Post autor: Adam » pn wrz 05, 2011 20:21 pm

Wawrzyniec pisze:Przykro mi Adam, musisz się bardziej starać, a nie spoczywać na laurach dawnych sukcesów, kiedy to miałeś bekę ze mnie. :)
ale nie moja wina że zmądrzałeś i nie walisz tekstów że TTRL to największa ścieżka w historii wszechświata :P
no więc nie mam powodów z czego się śmiać :P na razie przoduje Mefi bo im Njuman robi większe sieczki, to Mefi tym bardziej się ciśnieniuje że to niby dobre :D
#FUCKVINYL

Mefisto

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#92 Post autor: Mefisto » pn wrz 05, 2011 21:44 pm

Adam Krysiński pisze:na razie przoduje Mefi bo im Njuman robi większe sieczki, to Mefi tym bardziej się ciśnieniuje że to niby dobre :D
Na razie największe ciśnienie na Newmana masz Ty - weź się ogarnij.
A tytuł wątku proponuję zmienić bardziej na Tłusty Czwartek - może to choć trochę rozweseli te smętasy od Lorenca.

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#93 Post autor: DanielosVK » pn wrz 05, 2011 21:48 pm

:D
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#94 Post autor: Wawrzyniec » pn wrz 05, 2011 23:06 pm

:mrgreen:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
swordfish
Zdobywca Oscara
Posty: 3241
Rejestracja: śr gru 01, 2010 11:44 am
Lokalizacja: Polska

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#95 Post autor: swordfish » wt wrz 06, 2011 10:11 am

hp_gof pisze:Nie do końca się zgodzę. Polskie kino trochę się odrodziło i ma niewielką, ale zawsze, tendencję zwyżkową, bo co roku znajdą się przynajmniej 1-2 dobre filmy (na poziomie europejskim), aczkolwiek nie można powiedzieć, że ma się aż tak dobrze jako całość.
Co to znaczy, że film musi być na poziomie europejskim, aby chciano go oglądać na całym świecie?

Czy kino polskie ma się, aż tak źle? Jak wypada nasze kino w porównaniu z kinem naszych sąsiadów, np. Czechy (Jan Sverak, Peter Zelenka), Słowacja (Martin Sulik - "Słoneczne miasto"), Węgry ("Kontrolerzy", Kornel Mandruczo - "Delta", "Projekt Frankenstein"), Rumunia ("Wtorek, po świętach", "Śmierć pana Lazarescu", "4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni") czy Bułgarią ("Kosmos")?

Kino polskie to oczywiście komercja komromów z Szycem, Kotem, Karolak, ale to także jednak kino większego kalibru artystycznego. Ten sam Szyc, Kot, Karolak potrafią zagrać w świetnych filmach, gdzie tworzą niezapomniane role.

A nasza animacja? Tomasz Bagiński i jego "Kinematograf"? Przecież to śmiało można pokazywać każdemu na całym świecie, aż pewnie niektórzy przecierają oczy to oglądając, to niemożliwe, że zrobili to Polacy, to chyba coś ze stajni Pixara itd. etc.

A największa sensacja "Świteź" Kamila Polaka? Przecież to kamień milowy w historii kina animowanego światowego !!!

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#96 Post autor: Marek Łach » wt wrz 06, 2011 11:32 am

Mefisto pisze:Na razie największe ciśnienie na Newmana masz Ty - weź się ogarnij.
A tytuł wątku proponuję zmienić bardziej na Tłusty Czwartek - może to choć trochę rozweseli te smętasy od Lorenca.
Mefi pozamiatał Adama. :lol:
swordfish pisze:Kino polskie to oczywiście komercja komromów z Szycem, Kotem, Karolak, ale to także jednak kino większego kalibru artystycznego. Ten sam Szyc, Kot, Karolak potrafią zagrać w świetnych filmach, gdzie tworzą niezapomniane role.
Z polskim kinem to tak różnie jest. Był jeden super rok z Rewersem, Domem złym i Zerem, ale na przykład ubiegły sezon niczym wspaniałym się nie zapisał w zgłoskach kinematografii. Ot niezłe Różyczka, Wszystko co kocham, Wenecja i - jak kto woli -Essential Killing... Ale to tylko niezłe filmy, a po przeciwnej stronie mieliśmy dużo zupełnego crapu. W tym roku jakoś rozmijał się z polskimi filmami w kinach, więc może się poprawiło. Ogólnie kondycja ani nie jest taka tragiczna, jak twierdzą hejterzy, ani nie jest tak dobra, jak mówią propagandziści.

Awatar użytkownika
swordfish
Zdobywca Oscara
Posty: 3241
Rejestracja: śr gru 01, 2010 11:44 am
Lokalizacja: Polska

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#97 Post autor: swordfish » wt wrz 06, 2011 12:19 pm

Marek Łach pisze: Z polskim kinem to tak różnie jest. W tym roku jakoś rozmijał się z polskimi filmami w kinach, więc może się poprawiło. Ogólnie kondycja ani nie jest taka tragiczna, jak twierdzą hejterzy, ani nie jest tak dobra, jak mówią propagandziści.
W tym roku wysoko oceniam na razie 2 tytuły - "Erratum" i "Dwa ognie". "Dwa ognie" świetne kino o kobiecie, która znajduje się pomiędzy dwoma światami - z jednej strony pijana i gwałcąca Białoruś, a z drugiej strony zimna i biurokratyczna Szwecja. I do tego Antoni Łazarkiewicz zainspirowany "300 mil do nieba" Lorenca daje czadu gitarowo-symfonicznego!

Później długo, długo nic, aż w końcu mamy ciekawego "Wygranego" i dobrze zmontowaną "Salę samobójców" (tu wysoko oceniam stronę techniczną). Później znowu nic i jeszcze warto zwrócić uwagę na "Księstwo" i "W imieniu diabła" (ale to tak przeraźliwie polskie dla wielu, że mało kto to obejrzy). Ale to dopiero połowa roku, a jeszcze nie zaliczyłem "Czarnego czwartku" i parę tytułów czeka jeszcze w kolejce. I oczywiście czekają największe blockbustery historyczno-szkolne "Bitwa warszawska" i "80 milionów".

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#98 Post autor: Wawrzyniec » śr wrz 07, 2011 12:25 pm

Marek Łach pisze:Z polskim kinem to tak różnie jest. Był jeden super rok z Rewersem, Domem złym i Zerem,.
I niestety mnie żaden z tych filmów się nie podobał, a "Dom Zły" pozostanie największą niewiadomą polskiej kinematografii ostatnich lat. Oczywiście to ma skromna opinia.
Marek Łach pisze: ale na przykład ubiegły sezon niczym wspaniałym się nie zapisał w zgłoskach kinematografii. Ot niezłe Różyczka, Wszystko co kocham, Wenecja i - jak kto woli -Essential Killing
"Essential Killing" to dla koprodukcja europejska, więc nie uznaję tego filmu za polski film. A nawet jak tak, to uznaję go za słaby. "Różyczka" była dobra jak na polskie standardy. Ale nawet i ona jak i reszta wymienionych tytułów to nie są filmy, które mogą zawojować świat, czy też samą Europę. Na tle naszych rodzimych produkcji wypadają dobrze, ale nie są to też jakieś pomysły innowacyjne, czy też zaskakujące fabuły, aby zagraniczni widzowie mogli je zrozumieć i przyjąć.
Jak chociażby "Sala Samobójców", której pokazy na Berlinale świeci pustkami, a i recenzje nie były najlepsze, zresztą nie ma im co się dziwić, gdyż "Sala Samobójców" obok "Domu Złego" to takie dla mnie niezrozumiałe filmy i reakcje na nich w ostatnich latach.

Marek Łach pisze:Ogólnie kondycja ani nie jest taka tragiczna, jak twierdzą hejterzy, ani nie jest tak dobra, jak mówią propagandziści.
Zobaczymy - powiedział Wawrzyniec hejter polskiego kina :wink:
swordfish pisze:W tym roku wysoko oceniam na razie 2 tytuły - "Erratum" i "Dwa ognie". "Dwa ognie" świetne kino o kobiecie, która znajduje się pomiędzy dwoma światami - z jednej strony pijana i gwałcąca Białoruś, a z drugiej strony zimna i biurokratyczna Szwecja. I do tego Antoni Łazarkiewicz zainspirowany "300 mil do nieba" Lorenca daje czadu gitarowo-symfonicznego!
O dziękuję bardzo, że streściłeś ten tytuł, gdyż dokładnie on pokazuje bolączkę współczesnego polskiego kina. Albo z jednej strony otrzymujemy głupie produkcje made by TVN i komedie romantyczne pokazujące odrealnioną Polskę, gdzie każdy mieszka w szklano-metalowych apartamentach, a ulubioną czynnością Warszawiaków jest jogging po Moście Świętokrzyskim.
Albo z drugiej strony otrzymujemy mega depresyjne filmy pokazujące najlepiej ciemne strony polskiej natury. Więc niech najlepiej film będzie opowiadał historię patologicznej rodziny z biednej dzielnicy w Gliwicach. Niech ojciec będzie alkoholikiem, matka chora na raka, syn upośledzony, a córka zostanie w trakcie filmu zgwałcona.
A i jakby co są jeszcze polskie filmy historyczne = polskie filmy martyrologiczne.

Ja chciałbym pójść na dobry polski film, który będzie miał ciekawą fabułę, będzie dobrze zralizowany i którego oglądanie mnie zaciekawi, zaintryguje itd. Ja mam dość oglądania polskiego patosu i złych Niemców, Rosjan czy kogo tam jeszcze dookoła. Nie chce mi się oglądać nieśmiesznych komedii romantycznych, w których zastaję pełną obsadę wszystkich uczestników wszystkich edycji "Tańca z Gwiazdami". I wreszcie ja nie mam ochoty oglądać depresyjne filmy, pokazujące polską biedę i wszystko co najgorsze w tym narodzie.

Ja chcę dobrego kina :!:

(trochę z patosem zakończyłem, aż by się jakiś dobry anthemik do mej końcowej przemowy przydał :wink: )

Dziękuję za uwagę.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#99 Post autor: Marek Łach » śr wrz 07, 2011 15:10 pm

Wawrzyniec pisze:Albo z drugiej strony otrzymujemy mega depresyjne filmy pokazujące najlepiej ciemne strony polskiej natury. Więc niech najlepiej film będzie opowiadał historię patologicznej rodziny z biednej dzielnicy w Gliwicach. Niech ojciec będzie alkoholikiem, matka chora na raka, syn upośledzony, a córka zostanie w trakcie filmu zgwałcona.
Ale w tym nie ma nic złego, wręcz przeciwnie, o ile jest dobrze zrealizowane. To nie temat jest problemem, tylko sposób przedstawienia, który często (acz nie zawsze) kuleje.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#100 Post autor: Koper » śr wrz 07, 2011 17:36 pm

Tematyka śląskich patologii jest już nudna, zaś technicznie to my jesteśmy 100 lat za murzynami, więc sorry, ale z czym my - tzn. polskie kino - do ludzi?
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#101 Post autor: Koper » śr mar 14, 2012 17:44 pm

Adamie, czy wydajesz najnowszą nudę swojego ulubionego kompozytora z kolejnego serialu "kryminalnego" dla gospodyń domowych? :D
Swoją drogą tak nietrafionej muzyki z czołówki to dawno nie popełnił. :P Ktoś mu chyba jakieś fałszywe info o filmie sprzedał i Lorenc myślał, że to się dzieje w XIX w. i opowiada o psie Sherlocka Holmesa... :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#102 Post autor: DanielosVK » śr mar 14, 2012 17:47 pm

A o czym mowa?
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#103 Post autor: Adam » śr mar 14, 2012 17:50 pm

http://soundtracks.pl/index.php?op=show&ID=1425

jeśli serial zyskałby taką sławe i sezonów parę jak Mateusz czy Honor i TVP raczyła by tanio udostepnić prawa, to kiedyś czemu nie.. no i musiałbym najpierw posłuchac komplita czy jest o co się starać. nie znam ani serialu ani muzyki, poza czołówką z netu. temat sam w sobie zły nie jest, ale niezbyt pasuje do czołówki. przy czym nie wiem czy to jest jej finalna wersja, a nie jakieś demo. bo raz że w tym klipie w napisach są błędy literowe, a dwa - inny tytuł miał 1 odcinek.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#104 Post autor: Koper » śr mar 14, 2012 21:04 pm

Finalna - przynajmniej jeśli o muzykę chodzi.
A wydawać to raczej nie ma czego jak dla mnie. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Michał Lorenc - Czarny Czwartek

#105 Post autor: Adam » śr mar 14, 2012 21:05 pm

nie mam tv. jak tam się sprawuje muza? nie mów że to oglądałeś :P
#FUCKVINYL

ODPOWIEDZ