Złote Globy 2011

[DanielosVK]

Ale film też był dupny. Najgorszy film Burtona. No, pomijając Planetę Małp może.

[Marek Łach]

Pierwszy raz od niepamiętnych czasów żadna z nominacji do GG nie pokryła się z moimi osobistymi nominacjami. Ależ się będę emocjonował...

[Wawrzyniec]

jest za to " Alicja " czyli moja pochwała dla Elfmana była jakoś uzasadniona - ale tu pewnie chodzi o sukces filmu.

Ja bym raczej uzasadnił to, niezwykle wpadającym w ucho, chwytliwym i w ogóle dobrym, motywie przewodnim "Alicji". Ja wiem, że ten score jest trochę monotonny, ale lubię go słuchać. A motyw Alicji to na pewno jeden z lepszych utworów roku. Dlatego też nominacja zrozumiana.

[Marek Łach]

No i Alicja miała byczą kampanię promocyjną, tak jak i sam film. Chyba tylko Incepcja, Tron i nowy Potter jako soundtracki były bardziej nagłośnione.

[Adam]

Pierwszy raz od niepamiętnych czasów żadna z nominacji do GG nie pokryła się z moimi osobistymi nominacjami. Ależ się będę emocjonował...

hollywood się stacza

[Wawrzyniec]

W sumie to bardziej może dziwić brak "Black Swan" Mansella. Zważywszy, że ten film nominowany jest prawie w każdych kategoriach. Zresztą w najważniejszych kategoriach w Globach też dostał nominacje.

[Marek Łach]

hollywood się stacza

Ale mimo wszystko nominacji nie uważam za nieudane - wszystko zależy od polityki gremium. Stowarzyszeniu Prasy Zagranicznej udało się zgrabnie objąć wszystkie najważniejsze trendy we współczesnej muzyce filmowej. To też jakaś wartość.

[Adam]

uważam że ten Social network się tam znalazł tylko ze względu na słałego wyjadacza z NIN'u. gdyby jego w tym nie było, to by tego tytułu nikt nie zauważył nawet co do moich typów teraz na nagrodę - Incepcja albo Hindus

[Wawrzyniec]

hollywood się stacza

A to niby czemu. Pomijając brak "Smoka", to w sumie dość udane nominacje. Zresztą skoro są to nietrafione nominacje, to jakie byłyby trafione

Według mnie jest całkiem dobrze, a może będzie i bardzo dobrze

[Marek Łach]

Zależy od perspektywy. Jeśli wśród nominowanych miałyby się znaleźć jakościowo naj naj najlepsze ścieżki mijającego roku, to te nominacje są chybione. Natomiast jeśli chciano pokazać różnorodność współczesnej muzyki filmowej, to to się w miarę udało (choć gwoli ścisłości, jeśli chcieli wyróżnić jakiś "klasyczny" score, to kilka lepszych od Alicji można by wskazać).

[Wawrzyniec]

Zależy od perspektywy. Jeśli wśród nominowanych miałyby się znaleźć jakościowo naj naj najlepsze ścieżki mijającego roku, to te nominacje są chybione. Natomiast jeśli chciano pokazać różnorodność współczesnej muzyki filmowej, to to się w miarę udało (choć gwoli ścisłości, jeśli chcieli wyróżnić jakiś "klasyczny" score, to kilka lepszych od Alicji można by wskazać).

Proszę w takim razie uprzejmie o tytuły, tych lepszych?
Wiem, że "Smok", co jeszcze?

[bladerunner]

A to niby czemu. Pomijając brak "Smoka", to w sumie dość udane nominacje.

Airbendera to tyś w ogóle słyszał ?.

Nie mam już nerwów, na pyskówkę, albo za stary się robię już, bo bym Ci napisał kilka ciepłych słów .

[Marek Łach]

Proszę w takim razie uprzejmie o tytuły, tych lepszych?
Wiem, że "Smok", co jeszcze?

Wiem, że dla Ciebie Alicja jest piątkowa, tak jak Ty wiesz, że dla mnie jest trójkowa.

Airbender, Potter, z symfonicznych rzeczy jeszcze Daybreakers, Let Me In czy Oceans. To z takich najgłośniejszych rzeczy. Narnii jeszcze nie słuchałem.

[Wawrzyniec]

Nie mam już nerwów, na pyskówkę, albo za stary się robię już, bo bym Ci napisał kilka ciepłych słów .

Ale dlaczego pyskówkę Czy to jakieś zawody? Nie to zwykła wymiana opinii. A, że raz na 300 lat, jakiś z moich ulubionych kompozytorów i score, który bardzo lubię nominację, to chyba mam prawo się jeszcze cieszyć?


A w ogóle to Adam niestety może mieć rację I jeżeli moja teoria spiskowa ma się sprawdzić, to "Inception" przegra z "127 Stopni".

[Adam]

Narnii jeszcze nie słuchałem.

błąd