ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I & II)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34985
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#781 Post autor: Wawrzyniec » śr lis 17, 2010 18:05 pm

Ale dlaczego mam płakać :?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

jojok21
Szofer w RCP
Posty: 134
Rejestracja: ndz sty 24, 2010 10:45 am

#782 Post autor: jojok21 » sob lis 20, 2010 14:51 pm

Obejrzałem. Sam film średni. Lepszy od Księcia Półkrwi (co wynika w dużej mierze z treści samej książki obfitującej w epickie momenty, które w filmie dawkowane są i tak bardzo powoli aby zostało co i nieco na część 2:)), ale i tak przysypiałem. Jak wypada muzyka w połączeniu z obrazem - różnie :). W większości przypadków jest tak wyciszona, że w ogóle się jej nie zauważa. Są jednak sceny, w których wchodzi na 'bliższy' plan, na pierwszy wchodzi tylko w początkowych sekwencjach.
Na muzykę Desplata jednak nie narzekałem i narzekać nie mam zamiaru, bo to jest dobry score i raczej najjaśniejsza strona Insygniów Śmierci, części I.

PS: Dziwię się rodzicom idącym na to ze swoim 10-letnimi dziećmi. W najnowszej części Pottera nie brakuje brutalnych scen, pojawia się sporo krwi, a nawet, co może być bardziej kontrowersyjne:

SPOILER




Nadzy, całujący się i obciskający się Harry i Hermiona :P - bodajże wygenerowani komputerowo, ale cała scena ukazana jest dość odważnie jak na tego typu film.




KONIEC SPOILERA.
PS2: Mikckey-mousing Williamsa więc tu by raczej nie pasował :wink: .

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26552
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#783 Post autor: Koper » sob lis 20, 2010 15:00 pm

LOL :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60054
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#784 Post autor: Adam » sob lis 20, 2010 15:02 pm

jojok21 pisze:Nadzy, całujący się i obciskający się Harry i Hermiona :P - bodajże wygenerowani komputerowo, ale cała scena ukazana jest dość odważnie jak na tego typu film.
.
nic komputerowo tylko real, przecież pisałem o tym że Harry wkładał różdżkę do koszyczka Hermiony ale musieli ocenzurowac ze względu na PG-13. zresztą w wywiadach stale ich o to love scene pytaja :P

co do płyty to wersja EU ma po włożeniu do kompa dostęp do ściągnięcia DVD-Audio 5.1 całego scoru w pliku iso - czyli podobnie jak ostatnio Szerlok Hansa.
#FUCKVINYL

jojok21
Szofer w RCP
Posty: 134
Rejestracja: ndz sty 24, 2010 10:45 am

#785 Post autor: jojok21 » sob lis 20, 2010 16:55 pm

Trochę schodząc z tematu muzyki filmowej muszę wspomnieć o jednej prostej, ale dużo mówiącej scenie, za którą reżyser i scenarzysta mają u mnie wieelkiego plusa :).

Chodzi oczywiście o (nieobecny w książce) taniec Harrego z Hermioną . Tak bardzo prawdziwej, naturalnej sceny w historii całej serii jeszcze nie było.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14376
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#786 Post autor: lis23 » sob lis 20, 2010 22:17 pm

Film jest niezły aczkolwiek słabszy od " Księcia Półkrwi "
tym razem postawiono na relacje miedzy trio głównych bohaterów a najbardziej postawiono na związek Rona z Hermioną
mimo to,film jest trochę taki ... wyprany z emocji,z uczuć
brakuje mi tu atmosfery zagrożenia,zła,tego że cały świat czarodziejów jest teraz rządzony przez Voldemorta i Śmierciożerców
najlepiej wypadła cała sekwencja w Ministerstwie Magii - super scena :P

Co do muzyki - mało się na nią zwraca uwagi,moja siostra z którą byłem w kinie uznała że muzyka nie budzi emocji,uczuć,jest taka nieobecna - Jej też najbardziej podoba się muzyka z pierwszych trzech filmów ;)
czyli jest tak,jak przewidywałem - 3,3 i pół dla Desplata.

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#787 Post autor: Bucholc Krok » sob lis 20, 2010 22:26 pm

Siostra lisa załatwiła desplatowych protagonistów haha.. 8)

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

#788 Post autor: DanielosVK » sob lis 20, 2010 22:34 pm

A my mamy siostrę lisa w nosie, bo każdy musi sam zobaczyć i wyrobić sobie zdanie. :)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26552
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#789 Post autor: Koper » sob lis 20, 2010 22:38 pm

Siostra Lisa i siostry Wawrzyńca mogłyby stworzyć girlsband! :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34985
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#790 Post autor: Wawrzyniec » sob lis 20, 2010 22:42 pm

DanielosVK pisze:A my mamy siostrę lisa w nosie, bo każdy musi sam zobaczyć i wyrobić sobie zdanie. :)
A to dlaczego? Według mnie właśnie ważne są też opinie z zewnątrz, przynajmniej na podstawie samej muzyki w obrazie. Zwłaszcza, że z tego co czytam na forach to nawet wśród tych mega przesadzonych i wychwalających ten film pod niebiosach opinii, prawie zawsze trafia się argument, pt. "Szkoda, że nie ma Williamsa"/"Szkoda, że nie ma 'Hedwige's Theme'".
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26552
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#791 Post autor: Koper » sob lis 20, 2010 22:55 pm

A jakby krytykowały Williamsa to już by nie były ważne, nie? :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34985
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#792 Post autor: Wawrzyniec » sob lis 20, 2010 22:56 pm

Ale nie krytykują, więc nie ma co spekulować :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#793 Post autor: Bucholc Krok » sob lis 20, 2010 22:58 pm

DanielosVK pisze:każdy musi sam zobaczyć i wyrobić sobie zdanie. :)
O siostrze lisa? ;)
Wawrzyniec pisze:Ale nie krytykują, więc nie ma co spekulować :)
Hehe.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26552
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#794 Post autor: Koper » sob lis 20, 2010 23:01 pm

Bucholc Krok pisze:O siostrze lisa? ;)
Bo Wawrzyńca jest zajebista - gra na flecie motyw z Harrye'go Pottera. ;):D
Wawrzyniec pisze:Ale nie krytykują, więc nie ma co spekulować :)
A Po czwartym Jonesie nie mówili aby, że w poprzednich częściach muza była lepsza? :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

jojok21
Szofer w RCP
Posty: 134
Rejestracja: ndz sty 24, 2010 10:45 am

#795 Post autor: jojok21 » sob lis 20, 2010 23:02 pm

lis23 pisze:Film jest niezły aczkolwiek słabszy od " Księcia Półkrwi "
Proszę cię... :roll:

Half Blood Prince zasługuje na tróję i to bynajmniej nie w skali szkolnej, a "dziesiątkowej". Insygnia śmierci to naciągane trochę 6/10 (m.in. za scenę tańca, wspomnianą przez ciebie scenę w Ministerstwie Magii).

Zarówno treść, muzyka (u Hoopera zapamiętałem tylko świetne "Yourney to the cave" i niezły motyw śmierci Dumbledora) jak i grupa ogólnie pojęta jako efekty specjalne (toż to w Księciu Półkrwi amatorszczyzną wręcz miejscami zalatywało nie licząc sceny z "Yourney to the cave") są lepsze w Insygniach.
Na podobnym poziomie są zdjęcia, aczkolwiek w tej kategorii z tego co pamiętam lepiej wypada akurat poprzednia część (ogólny poziom zdjęć to jednak "poprawność i nic więcej").


Wawrzyńcu "Hedwige's theme" pasuje tu moim zdaniem nijak. Desplat musiałby chyba napisać megahardcorową, brutalną, mroczną wersję. A po tym przekształceniu mało by z oryginalnego Hedwige's Theme w ogóle zostało :).

ODPOWIEDZ