W Wiedniu musiał być miły bo kontrakt podpisywał z DG i tą orkiestrą, transakcja wiązana. Chyba nie myślisz że to był jego pomysł by postawić stół i podpisywać
W Londynie, Paryżu i Brukseli podczas trasy tylko z muzyką do Miyazakich nie było takiej akcji.
Zreszta sam tak Elfmana spotkałeś, który też daje wiele koncertów i prawie nigdy takiej akcji nie było jak w Hamburgu. Po prostu trzeba mieć farta, nie mamy na to wpływu.
Ja Richtera tak spotkałem w ICE w Krakowie po koncercie. Najlepsze że nawet tego nikt nie zapowiadał, rozłożyli stół jak połowa ludzi już wyszła i przypadkowo to zauważyłem tylko dlatego, że miałem górne rzędy i długo schodziłem na dół. Mało osób było w kolejce.