Ot to to.
Ludwig Goransson - Venom (2018)
Re: Ludwig Goransson - Venom (2018)
#FUCKVINYL
Re: Ludwig Goransson - Venom (2018)
Ale w ich przypadku to wyczytał na filmwebie że są dobre i dlatego poszedł
#FUCKVINYL
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33982
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Ludwig Goransson - Venom (2018)
A no właśnie remake Lilo & Stich się szykuje.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13282
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Ludwig Goransson - Venom (2018)
Film jest krótki a mimo to, przez pierwszą połowę wlecze się jak flaki z olejem i średnio angażuje widza: nieciekawy bohater i fabuła szyta grubymi nićmi (
Potem jest ciut lepiej ale nie dużo lepiej i tylko rozmowy Eddiego z synbiotem są ok. Swoją drogą, Sony postanowiło zrobić z Venoma superbohatera ratującego świat ... Te teksty sprawiły, że chciałem się śmiać nie z tego, z czego powinienem ... To tak, jakby Deadpool miał ratować świat. Sony mogło wykazać cień inicjatywy i albo wykorzystać jakiegoś innego Spider Mana (Spider Woman, Spider Gwen lub Miles Morales) albo zrobić film o Agencie Venomie, zamiast na głównego bohatera brać nudnego Brocka.
Spoiler:
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13282
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Ludwig Goransson - Venom (2018)
Chodzi raczej o to, że zdarzyło się to tak szybko i na raz, że widać było szyty grubymi nićmi scenariusz. Mi to przypomniało filmy z lat 90-tych pokroju "Maski", tyle że "Maska" miała Carreya i świetne efekty
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: Ludwig Goransson - Venom (2018)
ale co szyte ?? chłop był na wywiadzie, w którym użył infa wykradzionego nielegalnie od własnej laski, ta zaraz po wywiadzie dostała telefon w tej sprawie i się o tym dowiedziała, i zanim chłop zdążył wrócić do domu już miał walizki za drzwiami... Lisu, litości, bo ten argument to czyste hejterstwo, bez grama logiki.
#FUCKVINYL
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13282
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Ludwig Goransson - Venom (2018)
Serio, podobał Ci się ten film od strony fabularnej?
Sorki ale scenariusz tutaj na prawdę ssie i całość jest mniej angażująca, niż taki "Ghost Rider" i nawet Hardy tego nie ratuje, bliżej temu do "Spawna" z lat 90-tych, przez pierwszą godzinę nieźle się wynudziłem.
Sorki ale scenariusz tutaj na prawdę ssie i całość jest mniej angażująca, niż taki "Ghost Rider" i nawet Hardy tego nie ratuje, bliżej temu do "Spawna" z lat 90-tych, przez pierwszą godzinę nieźle się wynudziłem.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: Ludwig Goransson - Venom (2018)
napisałem wcześniej co mi się podobało, a co nie - i to dość obszernie. poza bad guyem, muzyką i relacjami Venom - Bad Guy, było spoko, a już na pewno geneza i rozwój tytułowej postaci.
#FUCKVINYL
Re: Ludwig Goransson - Venom (2018)
Kolejne "Guilty Pleasure". Bawiłem się świetnie. Są efekty specjalne, są pościgi, wesołe dialogi (zwłaszcza rozmowa Eddiego z Venomem). Są aktorzy, których lubię. Stand-upperka Jenny Slate za szybko ginie (pewnie jej przemiana była za bardzo R i ją wycieli). Muzycznie słychać, że miała to być oprawa do horroru niż do komedi. W scenach pościgu ma fajny klimat i tempo.
Na koniec po napisach mamy bardzo długą zajawkę animowanego Spider-Mana z interesującą muzyką Daniela Pembertona.
"Venom" scenariuszowo może wydawać się tragiczny i niczym nie wyróżnia się od innych produkcji kosmiczno-komiksowych. Przed seansem nie nastawiałem się na dramaty Bergmana i Viscontiego. Spodziewałem się chipsów, które wiem, że są chemią i są niezdrowe, ale uzależniają i chce się jeść dalej.
Na koniec po napisach mamy bardzo długą zajawkę animowanego Spider-Mana z interesującą muzyką Daniela Pembertona.
"Venom" scenariuszowo może wydawać się tragiczny i niczym nie wyróżnia się od innych produkcji kosmiczno-komiksowych. Przed seansem nie nastawiałem się na dramaty Bergmana i Viscontiego. Spodziewałem się chipsów, które wiem, że są chemią i są niezdrowe, ale uzależniają i chce się jeść dalej.
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10246
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Ludwig Goransson - Venom (2018)
Pedal to the Review:
http://www.filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2695
A na marginesie, mimo biadolenia krytyków, Venom kosi w BO wszelkie wystawiane mu prognozy. W USA złoił 35 baniek w drugim weekendzie i ma już prawie 150 mln na tamtejszym rynku. Z całego świata prawie 400 mln $. Analitycy mówią o potencjalnym sukcesie na miarę Logana, a nawet większym, zatem przekroczenie 600 mln wydaje się bardzo realne. A co za tym idzie... Kolejne części ku "uciesze" mojej i wszystkich malkontentów
http://www.filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2695
A na marginesie, mimo biadolenia krytyków, Venom kosi w BO wszelkie wystawiane mu prognozy. W USA złoił 35 baniek w drugim weekendzie i ma już prawie 150 mln na tamtejszym rynku. Z całego świata prawie 400 mln $. Analitycy mówią o potencjalnym sukcesie na miarę Logana, a nawet większym, zatem przekroczenie 600 mln wydaje się bardzo realne. A co za tym idzie... Kolejne części ku "uciesze" mojej i wszystkich malkontentów
Re: Ludwig Goransson - Venom (2018)
literufkaNie będę ukrywał, że na sens filmowy
NIŻ. W recenzjach nie ma miejsca na wiejsko-gwarowe zagrania językowe"Ot zupełnie odwrotnie, jak ilustracja Venoma."
Przesłuchałem płytkę ze dwa razy, bo też mam reckę do napisania i mam podobny problem jak z "Homecoming" - przelatuje gdzieś obok, kompletnie nie mam się o co "zahaczyć", choć u Giacchino były przynajmniej dwa wyraźne motywy (choć wałkowane do usranej).
- galljaronim
- John Powell
- Posty: 1173
- Rejestracja: czw sty 14, 2010 21:23 pm
- Lokalizacja: Kęty
Re: Ludwig Goransson - Venom (2018)
E,E.....Panie....takie rzeczy to na privie, bez zawstydzania publicznie Pana recenzenta[emoji14]Gieferg pisze:W recenzjach nie ma miejsca na wiejsko-gwarowe zagrania językowe