Film nie jest tak tragiczny na jaki się zapowiadał, można obejrzeć, szału nie ma, wstydu też nie. Laska nie pasuje do tej roli, ale no to kolejny już przykład ekranizacji popkulturowej rzeczy zrobionej tak, żeby nie było 100% bohatera w znanym nam bohaterze.. No i pół filmu to dosłowne kopie scen z gry... Muza nie przeszkadza bo jest głównie w drugiej części filmu, słabo słyszalna, a tak to jakieś bębenki graja, albo piosenki w scenach pościgów.. to co na CD to jest jakiś mega complete, bo ja większości płyty w filmie nie słyszałem.. I dobrze
