W filmie score wypada fenomenalnie. Póki co najlepszy jaki słyszałem z filmów mających światową premierę w 2016 roku.
Ostatnia wariacja głównego tematu w połączeniu z obrazem jest cudowna.
Sama płyta bez części wizualnej traci połowę swojego uroku i nie byłbym w stanie jej teraz ocenić bez kontekstu który w tej pracy wydaję mi się niezbędny.
Sam film też świetny a przez wszelakie nominacje i nagrody o których ciężko było nie słyszeć musiałem z góry podwyższyć moje oczekiwania.
Pewnie wybiorę się drugi raz.
A co do Emmy
Leave Emma alone
Była super i wcale mi nie przeszkadza że wygląda trochę jak postać z jakiegoś anime z tymi jej oczami.