Muzyka filmowa do biegania i samochodu

[Koper]

Co Ty pieprzysz, fajny temacik. Coolowa muza a la 80s, fragmentami przypomina trochę temat ze "Złotego Dziecka", podobne klimaty.

[Adam]

zapomniałeś że Paweł nie tyka sensacyjnego kina epoki vhs

[Koper]

No tak, chyba że ze scorem Hansa, to się zmusi

[Paweł Stroiński]

Tango i Casha widziałem akurat ze 3 razy. Ale zdanie, że Faltermeyer to poziom Batesa podtrzymuję, a to mój jedyny kontakt z jego muzą poza tematami, jaki miałem.

[Paweł Stroiński]

A Black Rain pierwszy raz faktycznie obejrzałem dla Hansa, bo wtedy jeszcze oglądałem filmy dla samej muzyki.

[Wojteł]

Jak ja bym miał biegać do tego Faltermayera, to bym chyba dostał palpitacji, epilepsji i biegunki

[Koper]

Obaj się nie znacie, a Paweł szczególnie. Jak Bates napisze temat na miarę Axel F. to sobie będziesz tych dwóch porównywać.

[Wojteł]

Axel F. to temat kultowy, a to, że mi się nie podoba ten track, który wrzucił Adaś, to od razu znaczy, że się nie znam? No faktycznie, mocny argument

[Templar]

Kawałek dobry, ale nadaje się do lansowania się w samochodzie na mieście, a nie do biegania

[Wojteł]

Kawałek dobry, ale nadaje się do lansowania się w samochodzie na mieście, a nie do biegania

Toż mówię, że ja bym za nic w świecie nie chciał do tego biegać. A tu, że się nie znam

[Koper]

Wiesz, ja tam biegam po lesie bez żadnej muzyki i jestem zadowolony.

Ale ok, niech Ci będzie, że trochę się znasz, chociaż niejednoznacznie napisałeś o co Ci chodzi.

[Wojteł]

Łał, ale zaszczyt

[Paweł Stroiński]

Cóż, jeśli jeden kawałek wywołał u mnie chęć dokonania morderstwa, to resztę kariery tego pana sobie odpuszczę i opinii nie zmienię.

[kiedyśgrześ]

do tego kawałka Harolda sobie pobiegajcie cwaniaki

http://www.youtube.com/watch?v=9S4lvXU_f4o

to dobre na rozgrzewkę

http://www.youtube.com/watch?v=z561kGemeR8

[Wojteł]

To może do Sinistera jeszcze