HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

[Kaonashi]

To była ironia, poza tym, Paweł, skoro już odpisujesz na mój post, to mógłbyś go łaskawie nie kasować.

[Kaonashi]

O, znalazł się w innym dziale.

[Paweł Stroiński]

I to nie byłem ja

[Kaonashi]

O, widzisz.

[Wawrzyniec]

Jakoś nigdy specjalnego PR-u Małego misia polarnego 2 nie robił

A propos Małego Misia Polarnego 2 to akurat chyba w tym roku wystarczająco wyczerpałem temat.

I to nie byłem ja

Domyślam się kto to był. Dlatego też muszę jedną rzecz skopiować, gdyż akurat odnosiła odnośnie muzyki:

Szkoda, ale może przynajmniej Hans na tym skorzysta i będzie mu pisał dobrą muzę, dopóki nie przejrzy na oczy i nie odkryje, że te filmy to takie nadęte baloniki.

Wątpię, aby Hans dał niektórym taką satysfakcję. Zresztą nawet w podziękowaniu za nominację do Globu, dał jasno do zrozumienia jakże wielce dla niego ważny i osobisty jest to projekt i cały czas podkreśla, że to wspólne dzieło, jego i Nolana. Plus Zimmer jest wielkim fanem Nolana, czy też jak wolicie nawet fanbojem. Przypomnę tylko, że już podczas Oscarów za Inception krytykował pewne ewidentne braki w nominacjach w tym i dla Nolana.
Chociaż już wtedy zostałem wyśmiany, ale dla mnie Nolan + Zimmer, to właśnie taki duet, a w pewnym sensie następstwo duetu Spielberg + Williams. I ja życzę im jak najwięcej wspaniałych projektów i aby ten niezwykły związek trwał jak najdłużej, nawet jeżeli niektórzy mają mieć coś przeciwko temu, czy też po prostu hejcą.

[Koper]

Zresztą nawet w podziękowaniu za nominację do Globu, dał jasno do zrozumienia jakże wielce dla niego ważny i osobisty jest to projekt

Chciałem Ci tylko przypomnieć, że Hans pierdolił dokładnie to samo przy okazji "12 Years a Slave"

[Paweł Stroiński]

marek nie kasuj, Marek nie kasuj, Marek nie kasuj

[Wawrzyniec]

He, he, he...

Wklejam, abyście dokładnie wiedzieli co powiedział, a nie potem manipulowali:



Pada zresztą ważne słowo "journey", które jak najbardziej pasuje do "Interstellar", a mniej do filmu, gdzie główny bohater przez 12 lat stoi w miejscu. A więc porównanie choć nie ukrywam, że złośliwości i szpilowości nie ujmujące, to jednak nie do końca udane. Tak uważam.

[Paweł Stroiński]

Z Nowego Jorku do Louisiany w XIX wieku... trzech właścicieli... NIEEEEEE, Northup wcale nie podróżował

[Tomek]

Ten baner, promos, reklama czy whatever - jakie to napuszone i pretensjonalne...

[Mefisto]

Czeba robić fale

[qnebra]

Powiedzcie mi tak, czy przypadkiem Hans nie mówi w samych superlatywach praktycznie o każdym projekcie w którym bierze udział? Wiem, że to jest ważne z punktu widzenia marketingowego żeby ludzie myśleli, że to będzie dzieło i arcydzieło, tylko ta rzeczywistość nie chce się dostosować do marketingu.

[Templar]

Jak ktoś go zapyta o jakiś projekt to chyba zawsze mówi dobrze, co oczywiste, bo praktycznie każdy tak robi, bo inaczej już by roboty nie miał jak Horner

Ale tak sam z siebie to jednak nie chwali każdego projektu i nie zachęca wszystkich do obejrzenia przy każdej możliwej okazji.

[qnebra]

Czyli pokrótce mówiąc, ultra mega fanboje potrafią wyrządzić większe szkody przez swoje przesadne wyolbrzymianie oczekiwań niż Hans swoją gadką.

[Paweł Stroiński]

Owszem, sam w paru przypadkach miałem krytykę w rozmowach. Na przykład zachęcał mnie, bym "nie oglądał Fana", nie przepada za Ostatnim samurajem, o Pearl Harbor to publicznie źle mówi, choć nie do końca wprost. Po jednym filmie pocisnął mi w wywiadzie, ale wykasował z autoryzacji.