
https://twitter.com/composer313/status/ ... 7442604032
I ma chłop sporo racji, bo epickość Marveli jest porównywalna z różnorakimi sequelami Godzilli (tych japońskich sprzed dekad). Faceci w kostiumach kręceni na zielonym ekranie z dorobionym w CGI wszystkim co się tylko da i co wygląda jak gra komputerowa robią podobne wrażenie jak Japończyk w gumowym kostiumie psujący modele budynków z tektury i styropianu. Co bym nie narzekał na scenariusz i inne aspekty "Diuny" tam przynajmniej postarano się by efekty wyglądały wiarygodnie, by przekonująco połączyć z nakręconym na planie materiałem pod względem światła, ruchu powietrza, wiarygodności przemieszczania się kamery etc.Wawrzyniec pisze: ↑czw gru 30, 2021 16:20 pmPlus w ogóle do zgryźliwych tetryków i hejterów Marvela trzeba będzie i zaliczyć Jamesa Camerona.Dla Variety "Directors of Directors" czy jakoś tam przeprowadził on rozmowę z Denisem Villeneuvem, jako to między kolegami filmowcami, Kanadyjczykami. Panowie typowo po kanadyjsku się wymieniają uprzejściami i np. Cameron chcwali Villeneuve'a "Diunę", gdzie mówi, że wreszcie od dłuższego czasu poczuł rozmach i epickość w kinie. I rozwinął swój myśl, że w filmach Marvela niszczone są całe miasta, ale on nigdy nie określiłby tych filmów epickimi, ani z rozmachem, gdyż tego w nich nie czuję. Ale właśnie w "Diunie" takie emocje poczuł. Król przemówił.
![]()
Włosy mogę zrozumieć w tej sytuacji, ale po co zmieniać kostium cyfrowo, jak można by od razu przyszykować gotowy? Tym bardziej że ten cyfrowy nie jest jakiś lepszy ani nie ma w sobie nic czego nie dałoby się zrobić na planie.
Nie, wcale to nie wynika z dyskusji.
Tak. A Ty myślisz, że Keatonowi u Burtona dorabiali pelerynę w CGI ?
Kończyli czyli pewnie finalizowali montaż całości albo ewentualnie zastanawiali się, którą z przygotowanych wersji sceny wybrać, a nie że goście od F/X nagle zaczęli tworzyć cyfrowe modele postaci, nie przesadzajmy.
Bo się nie wyrabiają z zaprojektowaniem i uszyciem prawdziwych kostiumów, albo z jakiegoś powodu im się nie chce.