BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#691 Post autor: Paweł Stroiński » ndz wrz 16, 2012 10:41 am

Ghostek pisze:Sam film jest megarozrywką samą w sobie... A muzyka, to osobny rozdział :)
Tylko, że widzisz, ja nigdy nie lubiłem konwencji i nigdy nie lubiłem 95% aktorów, których zebrano do tego filmu (w zasadzie lubię tylko Willisa, a i jego w małych dawkach). Także sam pomysł zebrania tego wszystkiego w jednym filmie jest zupełnie idiotyczny.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60181
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#692 Post autor: Adam » ndz wrz 16, 2012 11:35 am

ale nie rozumiem co ma do tego konwencja? czy to że ja nie lubie żydowskiej martyrologii oznacza że mam nie oglądać Listy Schindlera? :) co za problem obejrzeć by ewentualnie sobie wyrobić opinię? nie wspomnę już że można przez to zmienić odbiór muzy, w dowolną stronę..
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#693 Post autor: Paweł Stroiński » ndz wrz 16, 2012 12:45 pm

Odstręcza mnie sam pomysł, nie mam obiektywnego nastawienia, więc niezależnie od jakości samego filmu, będę nieobiektywny po prostu.

Druga rzecz jest taka, że Tyler jako kompozytor do filmu mnie dość mało interesuje, chyba częściowo przez filmy, które robi (Battle: LA, Fast and Furious, Final Destination nie są mówiąc delikatnie kinem, którym się za bardzo fascynuję - lubie hollywoodzkie kino akcji, ale takie, które ma... scenariusz). Np. MW3 funkcjonalnie mnie interesowało mnie, ale głównie dlatego, że chciałem strasznie grę przejść. Po paru doświadczeniach jako dzieciak (TTRL i Gladiator) nie oglądam już filmów dla kompozytorów i to niezależnie od nazwisk, no... chyba że do recki (gdyby nie wyszło, że ja piszę Sherlocka - a nie chciałem za bardzo - to bym ten film totalnie olał, Piratów 4 do tej pory nie widziałem, itd.)

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10488
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#694 Post autor: Ghostek » ndz wrz 16, 2012 14:29 pm

Tak mało cię interesuje, a co piąty post w tematach Tylera to twój, przy czym 98% z nich to milionowe z rzędu przypomnienie, że cię temat nie interesuje - to już wiemy. Next plisss...
Obrazek

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#695 Post autor: Paweł Stroiński » ndz wrz 16, 2012 14:51 pm

No bo jak widzę, że ludzie się zachwycają, czymś co z założenia wygląda na pornografię z udziałem starszych panów, to mi się nóż w kieszeni otwiera. I ci sami uważają, że taki Terrence Malick to najgorsza rzecz we współczesnym kinie...

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26568
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#696 Post autor: Koper » ndz wrz 16, 2012 15:50 pm

Ghostek pisze:Tak mało cię interesuje, a co piąty post w tematach Tylera to twój, przy czym 98% z nich to milionowe z rzędu przypomnienie, że cię temat nie interesuje - to już wiemy. Next plisss...
:mrgreen:
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10488
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#697 Post autor: Ghostek » ndz wrz 16, 2012 19:43 pm

Paweł Stroiński pisze:No bo jak widzę, że ludzie się zachwycają, czymś co z założenia wygląda na pornografię z udziałem starszych panów, to mi się nóż w kieszeni otwiera.
Z założenia ptaki powinny latać, a jednak żyją sobie takie kury, których razem z boćkami na niebie jakoś nie widać...

Problem polega na tym, że robisz sobie efemeryczne kategorie i masz już z góry wyrobioną opinię i święte przekonanie, że film musi być wałem. Adam ma rację w tym co mówi wyżej. Jeżeli chcesz rzucać mięchem to poświęć 2 godziny swojego życia, by faktycznie obadać jak się sprawy mają z Ex2. Wiele osób pozytywnie zaskoczyło się tym filmem. Kto wie, może i tobie się spodoba. A jak nie, to wtedy pociśniesz twórcom i będzie po temacie.
Obrazek

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#698 Post autor: Paweł Stroiński » ndz wrz 16, 2012 20:05 pm

Tylko że problem polega na tym, że jest to film:

a) w konwencji, której nie szanuję;
b) z aktorami, których działalności nie szanuję do tego stopnia, że zastanawiam się, czy słowa aktor nie wpisać w cudzysłów;
c) z muzyką, której nie szanuję.

Sam pomysł zebrania akurat TEJ ekipy aktorskiej w jedno dzieło mnie tak odpycha od tego filmu, że jak mam do wyboru obejrzeć po raz pierwszy coś takiego albo po raz dziesiąty Gorączkę albo Francuskiego łącznika?

Wybieram to drugie. Bo szanuję swój czas. Dla mnie taka zbiórka to tylko po to, by ludzie sobie mogli pofapować, że widzą sobie bandę podstarzałych, choć kiedyś kultowych, gwiazd w jednym dziele. Tylko dlaczego ludzie mają się spuszczać akurat na tym forum?

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10488
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#699 Post autor: Ghostek » ndz wrz 16, 2012 20:15 pm

Dlatego, ponieważ:

a) niektórym nie przeszkadza taka konwencja, a wręcz uwielbiają tanią rozrywkę w postaci kina akcji klasy B
b) jest to forum publiczne, gdzie każdy może wyrażać swoją (nawet zakrawającą o fapowanie się) opinię na każdy temat - o tyle o ile nie jest ona chamskim podjazdem lub publicznym znieważaniem się nawzajem
c) po to otwiera się tego typu tematy, by dyskutować, ale udział w dyskusji, a w szczególności surowa krytyka wymaga znajomości tematu.

Sprawa przedstawia się zatem następująco...
Nikt nie każe nikomu oglądać filmów takich jak Ex2, nikt nie zmusza nikogo do polubienia takiej konwencji, bo gusta jak dupa - każdy ma swoje(-ą). Proszę tylko o odrobinę powściągliwości w rzucaniu mięchem na sam film (tym bardziej, że go nie widziałeś) oraz osoby jarające się takim kinem - ot tak żeby nam się tu żyło wszystkim w zgodzie i harmonii, bez zbędnego spinania żylaków odbytu. Wiem, że w tematach Zimmera i innych jest podobnie, ale skądś ten przykład musi płynąć, nie?
Obrazek

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#700 Post autor: Paweł Stroiński » ndz wrz 16, 2012 20:21 pm

Mam prawo krytykować samą ideę filmu, jak jest ona dla mnie po prostu niesmaczna i obraża moje uczucia estetyczne.

Mefisto

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#701 Post autor: Mefisto » ndz wrz 16, 2012 21:38 pm

ke?

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13738
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#702 Post autor: Kaonashi » ndz wrz 16, 2012 21:43 pm

Paweł Stroiński pisze:Mam prawo krytykować samą ideę filmu, jak jest ona dla mnie po prostu niesmaczna i obraża moje uczucia estetyczne.
Zbyt poważnie to wszystko traktujesz.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#703 Post autor: Paweł Stroiński » ndz wrz 16, 2012 22:03 pm

Nie, ja po prostu oświadczam, że geriatrycznego porno nie oglądam z zasady, a post Turka mnie cokolwiek rozbawił.

To po prostu typ kina, którego unikam z samej definicji. To, że coś takiego dostaje jakiekolwiek pieniądze na realizację udowadnia, że Hollywood się skończyło.

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10488
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#704 Post autor: Ghostek » ndz wrz 16, 2012 22:06 pm

Nikt ci prawa do krytyki nie odbiera, ale raz wyrażona opinia nie musi wracać niczym bumerang za każdym razem jak ktoś posadzi pean pod adresem filmu, czy muzyki. Po prostu czasem wydaje mi się, że traktujesz pewne sprawy ideowo i nie popuścisz dopóki każdego nie przekonasz, że to, co uważają za fajne, jest w rzeczywistości durne.
Jak już mówiłem, racja jest jak dupa - każdy ma swoją.
Obrazek

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

#705 Post autor: Paweł Stroiński » ndz wrz 16, 2012 22:14 pm

Tak, bo widzisz. Ja wychodzę z dość oryginalnego założenia. Wiem, o takie dzisiaj trudno, itd. Ale uważam, że nawet w kinie akcji aktorzy powinni umieć grać, film powinien mieć jakąś w miarę logiczną i spójną fabułę, a muzyka w miarę porządny temat i zróżnicowane orkiestracje, jeśli jest pisana na orkiestrę. To jest mój typ rozrywki.

Wiem, to jest oryginalne. I powinienem wrócić do Herzoga (którego nic nie widziałem, ale co z tego), bo uważam, że Chuck Norris gra bardziej drewniano niż moja ławka w ogrodzie.

I za to jestem tak naprawdę tępiony. A po prostu Sylvester Stallone, Arnold Schwarzenegger, Brian Tyler, ktokolwiek, kto nad tym filmem pracował, nie zasłużył na dwie godziny mojego życia, a tym bardziej moje pieniądze.

Zablokowany