BRIAN TYLER - THE EXPENDABLES 2 (2012)

[Kaonashi]

Nieważne ile tam ostatecznie EX2 zgarnie, ważne że będzie EX3

[Adam]

dokładnie

[Adam]

film na blu w usa już 20.11. wersja kinowa. ciekawe czy reżyserska będzie.. przy jedynce najpierw wyszła zwykła, a po paru kolejnych. msc dopiero reżyserska.

[Adam]

Mel Gibson o niedoszłej roli w EX2:

"Sylvester Stallone zaproponował mi role jakoś 2 miesiące przed kręceniem filmu, czułem się zaszczycony, ale niestety nie mogłem zagrać z powodu braku czasu. Byłem przecież zajęty chlaniem, chodzeniem na dziwki, obrażaniem Żydów i biciem ex-żony. Obiecałem również Sylvestrowi, że specjalnie dla niego znajdę czas na EX3 tylko musi mi powiedzieć nieco wcześniej o harmonogramie zdjęć, tak abym mógł bicie kolejnej kochanki i wymyślanie nowych antysemickich haseł dostosować do terminów"

EX2 na blu wychodzi 20.11 Będzie też epickie specjalne wydanie limitowane dla kolekcjonerów, którego fotę już opublikowano:



piersiówka rządzi

[Adam]

EX2 znowu najpopularniejsi w boxoffice:

http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wyd ... p?wi=90611

(w newsie jest błąd z danymi zarobku zewnetrznym - 102 mln to film miał już 2 tyg temu)

[Adam]

recka scoru by Daniel Schweiger: http://www.assignmentx.com/2012/cd-revi ... oundtrack/

oraz recka scoru w Empire: http://www.empireonline.com/reviews/rev ... ?SID=10319

[Kaonashi]

A wrzuce tutaj:



Premiera 30.11.2012

[Adam]

bez przesady

[Michał Turkowski]

Ok, to teraz po kolei, zacznę od filmu – „The Expendables 2” to film naprawdę świetny.

Końska dawka akcji, masa świetnego humoru – mnóstwo gagów, nawiązań do życia prywatnego aktorów. Film zaczyna się gigantyczną sekwencją akcji, która wręcz zapiera dech – realizacja poszczególnych scen jest świetna, montaż znacznie płynniejszy aniżeli w części pierwszej, przez co nie tracimy kontroli nad akcją na ekranie. Dolph Lundgren jako „Frankenstein” wymiata, humoru jest co niemiara a gdy do akcji wkroczył Chuck Norris – to uwierzcie albo nie – cała sala kinowa biła brawo.

Nie sposób się nie rozkoszować akcją, nie śmiać z zawartych w filmie gagów – scena w której pojawia się piosenka „It’s a beautiful morning” powala dopasowaniem do wydarzeń filmowych i scenerii, kto oglądał ten wie

Film jest zdecydowanie lżej nakręcony, mniej poważny, wiele w nim dystansu do wydarzeń i nie ma tu takiej nadętej powagi, którą Stallone wlewał do pierwszej części.
Plejada gwiazd robi ogromne wrażenie, Van Damme w roli Bad-assa wypadł świetnie, naprawdę nie spodziewałem się tak udanej kreacji. A scena walki Stallone vs. Jean Claude Van Damme po prostu przyprawiła mnie o dreszcze !

Znakomity akcyjniak, pełen luzu i humoru, ale zarazem mroczny i posępny momentami – do tego z mocnymi scenami akcji. Muzyka Tylera dodaje powera i pasuje bardzo, bardzo dobrze.

Ale o wersji płytowej wypowiem się gdy jeszcze nieco posłucham albumu.

Zdecydowanie polecam film każdemu, nawet tym, którym w jakiś sposób nie podeszła część pierwsza.

”The Expendables 2” to kupa znakomitej zabawy !

[Adam]

no więc jednak Turek wrócił, to nie fejk

[Paweł Stroiński]

Ok, to teraz po kolei, zacznę od filmu – „The Expendables 2” to film naprawdę świetny.

Końska dawka akcji, masa świetnego humoru – mnóstwo gagów, nawiązań do życia prywatnego aktorów. Film zaczyna się gigantyczną sekwencją akcji, która wręcz zapiera dech – realizacja poszczególnych scen jest świetna, montaż znacznie płynniejszy aniżeli w części pierwszej, przez co nie tracimy kontroli nad akcją na ekranie. Dolph Lundgren jako „Frankenstein” wymiata, humoru jest co niemiara a gdy do akcji wkroczył Chuck Norris – to uwierzcie albo nie – cała sala kinowa biła brawo.

Nie sposób się nie rozkoszować akcją, nie śmiać z zawartych w filmie gagów – scena w której pojawia się piosenka „It’s a beautiful morning” powala dopasowaniem do wydarzeń filmowych i scenerii, kto oglądał ten wie

Film jest zdecydowanie lżej nakręcony, mniej poważny, wiele w nim dystansu do wydarzeń i nie ma tu takiej nadętej powagi, którą Stallone wlewał do pierwszej części.
Plejada gwiazd robi ogromne wrażenie, Van Damme w roli Bad-assa wypadł świetnie, naprawdę nie spodziewałem się tak udanej kreacji. A scena walki Stallone vs. Jean Claude Van Damme po prostu przyprawiła mnie o dreszcze !

Znakomity akcyjniak, pełen luzu i humoru, ale zarazem mroczny i posępny momentami – do tego z mocnymi scenami akcji. Muzyka Tylera dodaje powera i pasuje bardzo, bardzo dobrze.

Ale o wersji płytowej wypowiem się gdy jeszcze nieco posłucham albumu.

Zdecydowanie polecam film każdemu, nawet tym, którym w jakiś sposób nie podeszła część pierwsza.

”The Expendables 2” to kupa znakomitej zabawy !

A tym, którzy nie chcą oglądać porno z bandą staruszków, polecasz?

[Michał Turkowski]

Polecam każdemu kto ma ochotę na półtora godzinną zabawę pełną akcji i humoru

[Paweł Stroiński]

A tak poważnie, jako kompozycja (od filmu poważnie odstręcza mnie obsada) chyba najlepsza rzecz Tylera, chociaż popełnia wiele tych samych błędów, co zwykle, to jest lepiej i bardziej wyważenie (chyba tak brzmi przysłówek )

[Ghostek]

Sam film jest megarozrywką samą w sobie... A muzyka, to osobny rozdział

[Wawrzyniec]

Najlepszą rzeczą Tylera bym EX2 nie nazwał. "Fast Five" jest zdecydowanie ciekawsze, choć za długie.