Koper pisze:Ale przecież Twój caly TDK to też jedno wielkie zaprzeczenie tego o czym piszesz, tego co tworzył Williams. Ambient, tyle że głośny.

Za głośny aż.

Wiadomo, że nie jest to styl Williamsa i jest to ambient, ale jednak taki, który pozostawia coś w głowie, jakieś tematy, motywy itd. Zresztą i tak muzyka do "The Dark Knighta" zdecydowanie lepiej brzmi na płycie niż w filmie. Chociaż i w filmie wypada w paru miejscach naprawdę dobrze jak chociażby "Why So Serious?". "Why So Serious?", "Like A Dog Chasing Cars", czy też "Harvey Too-Face" i "Agent Chaos" to jednak nie jest taki ambient jak u Nolana, nie wiem czy w ogóle te kawałki można nazwać ambientem, gdyż aż tak się nie znam.
Koper pisze:IChociaż w TDK jeszcze mnie i tak Hans nie męczył tak bardzo jak w swoich POTCach. Badelt brzmiał w swoich o niebo lepiej.
Ja lubię jak mnie Zimmer w "Piratach" męczy, ale ta muzyka to za wiele z ambientem i stylem Julyana nie ma wspólnego, więc to można spokojnie pominac.
Koper pisze:"Insomnia" w filmie akurat brzmi bardzo fajnie:
http://www.youtube.com/watch?v=m70eyk6xr3s
strasznie klimatyczna, mroczna muzyka. W czym jest to gorsze od Tego ukochanego przez Ciebie TDK, bo nie rozumiem? Nazwiskiem kompozytora? I nie zapominaj, że to Nolan oczekuje takiej muzyki i taką dostaje. Niezależnie czy pisze ją Hans czy Julyan.
A no właśnie. Więc w takim razie skąd ta krytyka na Hansa, ciągle zapominamy o Howardzie, skoro właśnie tworzy taką muzykę jaką Nolan oczekuje. Może dlatego, że nazywa się Zimmer, a nie Julyan?

Ten zarzut można obustronnie kierować.
Koper pisze:Akurat Howard wcale od razu się z Hansem tak nie zaprzyjaźnił. Po ich pierwszej współpracy - "Backdrafcie" był Williams, R. Newman, potem znowu Horner, Edelman, znowu Horner (3 razy), T. Newman i dopiero w "Kodzie..." wrócił Hansu i zupełnie nie trafił muzycznie w ten film.

.
No nie, ale muzyka jako dzieło autonomiczne, oderwane od filmu, świetna

Ale np. już krytykowane "Angels & Demons" do filmu pasują i się w nim sprawdzają.
Koper pisze:Wcale nie jest takie pewne, że kolejny film Howarda to będzie Zimmer, więc tak bm tu jakiegoś gigantycznego przywiązania Howarda do kompozytorów nie szukał..
No zobaczymy. Ostatnio "The Da Vinci Code" ,"Frost/Nixon", "Angels & Demons", zobaczymy co to będzie, zobaczymy
Koper pisze: Bo na soundtracku trzeba zarobić a taki Wawrzyniec nie kupi muzyki Julyana, nawet gdyby do Batmana napisał coś podobnego jak Hans i nawet lepszego, bo nie ma na nazwisko "Zimmer".

Znany i często mi wypominany argument, że nie widzę potrzeby i też nie mam zamiaru po raz kolejny się bronić i tłumaczyć
