Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Muszę się powstrzymać od słuchania i oglądania.

Jeszcze tylko parę dni i wtedy Barbierheimer-Time.

Jutro idę do IMAXa! Seanse w IMAX na najbliższy tydzień wszystkie miejsca wykupione.

W ruchu okładka trochę lepsza
https://music.apple.com/nz/album/oppenh ... 1697599270




1. Fission (04:38)
2. Can You Hear The Music (01:50)
3. A Lowly Shoe Salesman (03:34)
4. Quantum Mechanics (03:00)
5. Gravity Swallows Light (03:30)
6. Meeting Kitty (05:47)
7. Groves (03:03)
8. Manhattan Project (03:01)
9. American Prometheus (02:37)
10. Atmospheric Ignition (03:28)
11. Los Alamos (02:38)
12. Fusion (03:55)
13. Colonel Pash (04:57)
14. Theorists (03:14)
15. Ground Zero (04:21)
16. Trinity (07:52)
17. What We Have Done (05:45)
18. Power Stays In The Shadows (04:10)
19. The Trial (05:32)
20. Dr. Hill (04:23)
21. Kitty Comes To Testify (04:52)
22. Something More Important (03:25)
23. Destroyer Of Worlds (02:54)
24. Oppenheimer (02:16)

01:34:42

Szok jak atrakcyjny, dojrzały i efektowny to score, choć pod koniec uchodzi nieco powietrza, ale to może być wina trzeciego aktu filmu, który ponoć odstaje od reszty, no ale zobaczymy. Słychać wiele różnych inspiracji, z filmów i ogólnie innych twórców, ale Ludwig robi coś własnego, a ze smykami, elektroniką i brzmieniem wyczynia naprawdę fajne rzeczy i myślę, że będzie można postawić ten score na jednej półce obok Cloud Atlas, First Man czy Interstellar, co jest w sumie trochę dziwne, bo brzmi to trochę właśnie jak score z rzędu sci-fi w kosmosie, a to przecież dramat na ziemi i już nie mogę się doczekać by posłuchać tego w kontekście filmu.

2 CD od Mondo



https://mondoshop.com/products/oppenhei ... ndtrack-cd

Limit jeden egz. na osobę/gospodarstwo domowe. Trzeba zamawiać samemu i drogo wychodzi, 37 euro.

No ale pewnie się kupi.

Ciekawe jaki limit i czy jak Batman też trafi na amazon, ale tak czy siak, jakieś 2 stówy trzeba będzie wydać.

Dobre kino i coś podobnego mógłby kiedyś nakręcić Oliver Stone. Te 3 godziny jednak potrafiło mi się dłużyć, no i jednak za dużo tej polityki, a sama sekwencja tak reklamowanej detonacji bomby była rozczarowująca. Aktorsko to przede wszystkim kapitalna tytułowa rola, no i Robert też dał czadu na drugim planie i tu nominacje będą mile widziane. Sam Nolan zabłysł bardziej chyba jako scenarzysta, niż reżyser i parę scen wydawało się być przeszarżowanych, choćby scena kończąca film, choć jak tłumaczył Chris to co w kolorze było subiektywnymi odczuciami bohatera, więc niech będzie, że scena z przemówieniem czy końcowym przesłuchaniem mogła w jego głowie tak wyglądać, choć takie efekciarstwo rodem z Blonde kłuciło mi się trochę z niemal dokumentalnym wyrazem filmu. Nie zmiania to jednak faktu, że to jego najlepszy film od lat, choć pewien niedosyt jest, a te wszystkie entuzajstyczne opinie są jak zwykle przesadzone.
Muza dała o sobie znać, co w takim przegadanym filmie wcale nie było takie oczywiste, ale Ludwig dobrze dodał obrazowi własnego charakteru i emocji.

Film 7+/10
Soundtrack 4/5 (póki co, bo jego odkrywanie jeszcze przede mną)
Muza w filmie 4+/5

Ładnie dudniło, ale nie wiem czy na albumie absolutnie potrzeba było każdego kawałka z każdej scenki siedząco/stojąco mówionej.

Wawrzyniec pisze: ↑

czw lip 20, 2023 12:20 pm

Jutro idę do IMAXa! Seanse w IMAX na najbliższy tydzień wszystkie miejsca wykupione.

Widzę, że u mnie w IMAX można znaleźć wolne miejsca, ale te mniej korzystne, czyli z boku lub w pierwszych rzędach. Ewentualnie brać wolne w pracy w ciągu tygodnia i iść na pierwszy poranny seans o 11:00.
Film ma gwarancję obecności w IMAX do 10.08. Potem wchodzi Gran Turismo i Blue Beetle.

Jak z tym dudnieniem? Czy jest tak jak w Tenet, że aż głowa boli? Czy należy ze sobą zabrać stoppery do uszów?

Mystery pisze: ↑

czw lip 20, 2023 17:11 pm

Szok jak atrakcyjny, dojrzały i efektowny to score, choć pod koniec uchodzi nieco powietrza, ale to może być wina trzeciego aktu filmu, który ponoć odstaje od reszty, no ale zobaczymy. Słychać wiele różnych inspiracji, z filmów i ogólnie innych twórców, ale Ludwig robi coś własnego, a ze smykami, elektroniką i brzmieniem wyczynia naprawdę fajne rzeczy i myślę, że będzie można postawić ten score na jednej półce obok Cloud Atlas, First Man czy Interstellar, co jest w sumie trochę dziwne, bo brzmi to trochę właśnie jak score z rzędu sci-fi w kosmosie, a to przecież dramat na ziemi i już nie mogę się doczekać by posłuchać tego w kontekście filmu.

kłamca żart półtorej godziny nic nie wnoszącej nudy, można sobie dyskutować całymi godzinami nad technikaliami, zapożyczeniami, brzmieniami itp. itd. tylko po co ten score nie ma szkieletu lepsza muza z windy i tyle, wow

Bez przesady. Pierwsze pół godziny soundtracku ciekawe i emocjonujące, ale dalsza część jest ino poprawna, a zatem ocena całości nie jest aż tak entuzjastyczna. Nie wiem po co to trwa półtorej godziny, wystarczyłaby połowa z tego. No ale i tak Ludwiga można pochwalić, nikt tu za Hansem tęsknić nie powinien (wiadomo, że Wawrzek i tak będzie ).

ok. przez pierwsze pól godziny i ja miałem zabawę raczej jednorazową niestety

Hm, kanał nazywa się "The Wojtechkos". Przypadek?

https://m.youtube.com/shorts/fzgK9Db-z8E

Koper pisze: ↑

ndz lip 23, 2023 11:44 am

Bez przesady. Pierwsze pół godziny soundtracku ciekawe i emocjonujące, ale dalsza część jest ino poprawna, a zatem ocena całości nie jest aż tak entuzjastyczna. Nie wiem po co to trwa półtorej godziny, wystarczyłaby połowa z tego. No ale i tak Ludwiga można pochwalić, nikt tu za Hansem tęsknić nie powinien (wiadomo, że Wawrzek i tak będzie ).

Nie rozumiem, czyli jest to dla Ciebie dobry score czy nie? Ja coraz bardziej się do niego przekonuję. Przy czym co do Hansa to wiadomo można mu wiele zarzucić, ale nikt nie powie, że Hans jest nudny.
Tutaj bym naprawdę trochę uszczuplił ten soundtrack.