Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
-
Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26507
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
Kontakt:
#61
Post
autor: Koper » pn paź 14, 2024 16:13 pm
"Michelle Rodriguez star as Edgin Darvis" - Darvis/Davids... whatever.
A ta praca Balfa niby sympatyczna, ale w sumie tak z niecały miesiac temu oglądałem ten film, ale żebym jakoś specjalnie pamiętał i tęsknił do scoru to nie powiem. Chociaż rozumiem, że jak na Lorne to i tak trzeba peany wnosić, że nie spierdolił?

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
-
lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14186
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
#62
Post
autor: lis23 » pn paź 14, 2024 18:32 pm
Ja w końcu muszę obejrzeć film, podchodziłem kilka razy ale jest tylko dubbing lub napisy, nie ma lektora a z dubbingiem oglądać nie chcę

Tylko On, Williams John

Tylko on, Elton John

-
Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34868
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
-
Kontakt:
#63
Post
autor: Wawrzyniec » śr paź 16, 2024 10:34 am
Koper pisze: ↑pn paź 14, 2024 16:13 pm
A ta praca Balfa niby sympatyczna, ale w sumie tak z niecały miesiac temu oglądałem ten film, ale żebym jakoś specjalnie pamiętał i tęsknił do scoru to nie powiem. Chociaż rozumiem, że jak na Lorne to i tak trzeba peany wnosić, że nie spierdolił?
Już nie przesadzajmy, w ostatnim czasie Lorne Balfe miał kilka prac i momentów, gdzie więcej niż "nie spierdolił", jak to napisałeś. A w przypadku D&D polecam przesłuchać ten 30 minutowy Image Album "Jukebox ". Wszystkie tematy są fajnie rozwinięte i album potrafi dać trochę frajdy, co nawet Mystery zauważył.
A sam film Ci się podobał?
#WinaHansa #IStandByDaenerys
-
Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26507
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
Kontakt:
#64
Post
autor: Koper » śr paź 16, 2024 18:58 pm
Fajny, taki trochę w klimatach Legend of Vox Machina ino live-action... aczkolwiek, żebym czuł jakieś większe potrzeby wracania do niego. Ot, miły rozrywkowy seans, ale bez większych ochów i achów. Na plus nie bycie niczego sequelem ani remakem.

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński