The Call Of The Wild (2020) - John Powell

[lis23]

Ech ...
Nie cierpię słuchać cyfrówek, na pendrive zgrywa mi się to tak, że mam pierwszy utwór, potem od dziesiątego i taka mieszanka, nie ma według kolejności na trackliście.

Zmień nazwę tracku od 1 do 9 i wpisz przed każdą cyfrą "0" i wszystko się pięknie ułoży. Ja też tak miałem[emoji6] Trza se jakoś radzić w streamingowym świecie.

Nie pomogło, nadal po pierwszym utworze leci dziesiąty, choć zmieniłem i dałem "0" od 1 do 9. Nawet dalej miesza, bo po 17 tracku puszcza 21 a potem 19 ...
Trzeba sobie chyba wypalić CD a nie robiłem tego od ok. 10 lat i nie mam nawet żadnego programu. Dobra, wypaliłem CD i zaraz zobaczę, czy tu jest ok Ala jaja, CD wypaliło się dokładnie tak, jak odtwarza to pendrive, czyli po pierwszym utworze jest 11 ... Nie rozumiem tego albumu ... Dawałem utwory w takiej kolejności, jak były.

[qnebra]

Takie są tagi w mp3? Bo mogą być nieprawidłowo zrobione i wtedy nie będą się ze sobą pokrywać. Szczególnie czy "numer ścieżki" i numer w tytule utworu są takie same.

[lis23]

Film już po pierwszym dniu wyświetlania uznany za porażkę finansową, z wczorajszych pokazów zarobił 1 milion dolarów, a kosztował, ponoć ponad 130 milionów.
Nie wiedziałem, że Disney maczał palce przy tym filmie, to Fox, więc jest tylko dystrybutorem. Z tego co czytałem, to poszli tu w innym kierunku, niż przy takim 'Królu Lwie", gdzie postawiono na realizm - tu, Sanders komputerowo "podrasował" prawdziwe zwierzęta, dodając im cechy, których nie mają w "realu" ... Dość dziwny i ryzykowny pomysł i dlatego zwiastun wyglądał tak, a nie inaczej.

Wracając do muzyki: brakuje mi tutaj jakiegoś "czystego" wykonu tematu, bo większość aranżacji jest tak jakby przetworzona, jest dodana ta perkusja i inne przeszkadzajki, a brakuje mi wersji, np. tylko na solowe skrzypce, itp.

[Adam]

Film już po pierwszym dniu wyświetlania uznany za porażkę finansową, z wczorajszych pokazów zarobił 1 milion dolarów,

a co w tym dziwnego, skoro nawet gołębie z krakowskiego rynku, gdy zobaczyły ten walący po oczach sztucznością i kiepskim CGI trailer, to od razu zwróciły zeszłoroczne czereśnie ?

[lis23]

Niestety, Sanders wolałby robić animację ( swoją drogą, na początku myślałem, że to będzie właśnie film animowany ) i wykorzystał swoje doświadczenie na tym polu, tylko że wykorzystał je raczej niewłaściwie.

[MichalP]

Filmu nie widzialem, ale juz po trailerze to byla jedna rzecz ktora mi mega nie pasowala a teraz ja potwierdziliscie.

Wszyscy mowili, ze CGI jest slabe - dla mnie to nie byl problem CGI, tylko, ze ten pies dostal cala palate ludzkiej mimiki - WTF. I to wygladalo I wyglada bardzo nienaturalnie. Mamy realistyczny film, z fajnymi zdjeciami w realnej scenerii I psa, ktory udaje czlowieka - marszczy brwi, usmiecha sie po ludzku itp, tylko sie czeka az zacznie mowic z brytyjskim akcentem. Totalna schizofrenia dla mnie I juz widac, ze ludziom takie podejscie tez nie pasuje.

No I szanse na fizyczny album poszly sie jebac. Finansowa porazka I nikt juz tego palcem nie tknie.

[lis23]

Była już o tym nie jedna dyskusja w ubiegłym roku przy okazji "Króla Lwa", gdzie spora część fanów chciała tej legendarnej mimiki "twarzy". Moim zdaniem, wyglądałoby to podobnie, jak teraz, może ciut lepiej, bo nie byłoby porównania z ludzkimi bohaterami, których tam nie ma. W przypadku "The Call of the Wild" jest tak, jak piszesz: reżyser nadał psom ludzką mimikę i zachowanie poprzez CGI a jak to wygląda, przekonam się w poniedziałek.

[Adam]

No I szanse na fizyczny album poszly sie jebac. Finansowa porazka I nikt juz tego palcem nie tknie.

to akurat było wiadomo już przed premierą, że CD nie będzie, bo Powell o tym pisał, dziś napisał ponownie.

Score już zapomniałem, że mi leciał. Ot jakieś odrzuty ze Smoka do jednorazowego wysłuchania. Pałelowski standardzik na 3/5.

[lis23]

Ja słuchałem już trzy razy i temat jest bardzo fajny, ale Ty nie dostrzegłeś nowych tematów w trzecim "Smoku", więc ...

[Adam]

a czy ja pisze że tu nie ma tematów? po prostu to Pałelowski standardzik jakich już zrobił pełno przez 20 lat w branży. nie ma tu nic nowego. wole wrócić do jego kilku animacji sprzed dekady.

[Pawel P.]

Film już po pierwszym dniu wyświetlania uznany za porażkę finansową, z wczorajszych pokazów zarobił 1 milion dolarów

To nie jest do końca prawda, bo były to tylko pokazy przedpremierowe i różnie to jeszcze może być - przykładowo "O psie, który wrócił do domu" z pokazów przedpremierowych przyniósł o połowę mniej, a skończył z 80 mln przychodów (przy budżecie 18 mln). Ale rzeczywiście tu przy 130 mln potrzeba by było z 350 mln w box office, a to zbyt staromodny film, nie licząc CGI, by był w stanie to zrobić. No chyba że Harrison trochę ludzi przyciągnie, fajnie się go tu ogląda.

Co do muzyki, uważam, że jest ponadprzeciętna, dosyć pomysłowa, ma wiele wdzięku i przyjemnie się jej słucha, ale poziom Smoków 1, 2 lub 3 to nie jest. Mimo wszystko, nie pogniewałbym się za CD.

Rano skrobnąłem recenzję filmu.
https://kultura.onet.pl/film/recenzje/z ... ja/e684lky

[Mystery]

Nie wiedziałem, że Disney maczał palce przy tym filmie, to Fox, więc jest tylko dystrybutorem

To film Foxa, a że Disney jest teraz jego właścicielem, więc będzie musiał przełknąć tą pigułę. Hollywood Reporter donosi nawet o 150 mln budżecie i 10 mln wpływów z pierwszego weekendu w USA...

[lis23]

Też uważam, że muzyka jest ponadprzeciętna, i to pomimo braku tej "czystości", przejrzystości tematu. Bardzo chętnie bym przygarną CD, ale, niestety, wydania fizyczne dostają Pokemony i niebieskie jerze

[Mefisto]

Ależ kiepska muzyka. W sensie sama w sobie zła może nie jest, ale zdecydowanie poniżej poziomu Powella. Zresztą ducha wielkiej przygody, jak to kiedyś w muzycznie problematycznym White Fang nie słyszę również. Temaciki są ładne, zwiewne, ale takie na maksa familijne, że w głowie nic nie zostaje, pazura to to nie ma. Zew kiwi jakby się nazywało, to może bym przyklepał. Ale Zewu krwi tu nie ma po prostu, sorry. John chyba zgarnął czek i kazał to dzieciom napisać albo lewą ręką przez sen nuty zapisywał, bo innego wytłumaczenia na taką sztampę nie widzę.

[Ghostek]

Nie wiedziałem, że Disney maczał palce przy tym filmie, to Fox, więc jest tylko dystrybutorem

To film Foxa, a że Disney jest teraz jego właścicielem, więc będzie musiał przełknąć tą pigułę. Hollywood Reporter donosi nawet o 150 mln budżecie i 10 mln wpływów z pierwszego weekendu w USA...

No to będzie niespodzianka, bo z piątku fiom zgarnia 8mln więc aktualna prognoxa na weekend to ok 25mln.