THOMAS NEWMAN - James Bond: SPECTRE (2015)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: THOMAS NEWMAN - James Bond: SPECTRE (2015)

#61 Post autor: Paweł Stroiński » wt wrz 08, 2015 13:56 pm

W zasadzie powinno się to wywalić jako offtop (bo nie z powodu jakości dyskusji, która jednak mimo słów, które mi się nie bardzo podobają, jest na poziomie jeszcze cywilizowanym, dzięki Bogu), ale ze względu na pewne przytaczane punkty jednak sam się wypowiem, wiedząc, że łamię regulamin, w razie czego Markowi zostawię pod rozwagę i z góry przepraszam (choć nie najmocniej ;) ).

Po pierwsze, homoseksualizm istniał zawsze i jakoś to nie przeszkadzało w rozwoju kultury. Z punktu widzenia tego, co mamy dzisiaj zwłaszcza po prawej stronie równania politycznego (a i nawet było to podejrzane z lewej strony), jeden z najważniejszych filozofów w historii, jeden wręcz z filozoficznych ojców założycieli, nie dość, że był gejem, to w jednej ze swych najsłynniejszych prac zalecał, że idealną miłością jest miłość do nastoletniego chłopca i, z tego, co wiadomo z jego biografii (a wiadomo bardzo niewiele), Platon chyba nie raz to uskuteczniał.

Argument, że rozpasanie moralne i "wspieranie" homoseksualizmu prowadzi do upadku jakiejś kultury (jakby co, homoseksualizm, choć trochę inaczej niż w Grecji, był popierany w starożytnym Rzymie, póki partnerem seksualnym był niewolnik, w przypadku obywateli rzymskich czy w ogóle ludzi wolnych, "pasywny w analu" był jednym z najgorszych i najbardziej obraźliwych wyzwisk, jakie można było otrzymać) jest więc nie bardzo słuszny. Tzw. paiderastia, czyli to, co nazywamy "pederastią" u nas (oho, to oznacza, że każdy gej musi być od razu pedofilem, tak) była obecna w Grecji nawet w czasach jej najlepszego rozwoju i wręcz była kulturową normą. W tych czasach pojawiły się greckie tragedie, w tych czasach pojawił się Platon (który, jak wspomniałem, sam w ten sposób postępował), Arystoteles, itd. Grecja jako Grecja upadła, co ciekawe, akurat wtedy, kiedy zaczęto się od tego odwracać i z naszego punktu widzenia zaczęto postępować bardziej konserwatywnie. Więc upadku cesarstwa rzymskiego nie można znowu kojarzyć z jakimkolwiek rozpasaniem tego typu. Do tego dochodzi jeszcze to, że największe patologie seksualne czasów rzymskich, jakie są znane, pochodzą z czasów rzymskiej wręcz prosperity. Przecież Neron regularnie sypiający z matką, cesarze-wariaci wychodzący z właśnie takich związków, pojawili się jeszcze w czasach dynastii julijsko-klaudyjskiej, a nawet więcej, w pierwszym wieku naszej ery.

To jedna rzecz. Uważam, że odwoływanie się do upadku wielkich cywilizacji antycznych jest trochę w tej sprawie nie na miejscu. Tu jeszcze jedna uwaga. Odróżniajmy muzułmanów od islamistów. Islamista to nie jest "wyznawca islamu", więc nie ma "dobrych" islamistów. Islamizm to dość specyficzna myśl polityczna domagająca się wprowadzenia szariatu. Dlaczego muzułmanin jest poprawnym terminem? Ponieważ taka jest specyfika języka arabskiego. "Muzułmanin" to przekład "muslim" czy jakoś podobnie (w sumie to po arabsku tego nie słyszałem), co pochodzi od słowa "islam" (kluczem, jak w każdym języku semickim jest zbitka spółgłosek, ja sobie to dokładne sprawdzę potem, jak to słowo brzmi po arabsku, i jaka jest ta znacząca zbitka, ale tak rekonstruując, to pewnie coś pokroju "slm"). Dobrych islamistów nie ma, to tak, jak byś powiedział, że są dobrzy członkowie Al-Kaidy. Dla mnie z tego powodu jest to nadużycie. Islamiści, a przynajmniej ich przywódcy, są z gruntu źli. Muzułmanie niekoniecznie :) .

Wracamy jeszcze do propagandy gejowskiej, która jest tak kochanym terminem. Prawdą jest, że najbardziej "zniewieściali" geje są problemem dla społeczności. Znam osobiście kilku gejów i wiem, jak to wygląda. I, wiecie, nie chodzi tutaj po prostu o to, kto jest bardziej męski, a kto bardziej kobiecy. Chodzi o to, że niektórzy z bardziej medialnych gejów bardziej szkodzą sprawie niż pomagają. Ba, nawet w tej grupie, z którą się trzymałem słyszałem, że Biedroń jest postrzegany jako "mniejsze zło", bo owszem, pomaga, ale sobie niż reszcie środowiska. Myślę jednak, że to mogło się zmienić w momencie, kiedy został bardzo cenionym skądinąd prezydentem miasta.

Nie jest to tak proste, jak tłumaczą obie strony, które zafiksowały się na tym, by odróżniać się od siebie, niż na tym, by prowadzić dyskusję światopoglądową na jakimkolwiek poziomie debaty. I nie mówię tutaj o polskim piekiełku. To samo jest niestety na całym świecie. To, że PO rządziło jak rządziło na przykład i że koncentrowali się raczej na zachowaniu władzy niż na robieniu tego, co trzeba, jeśli o reformy chodzi, to trend światowy, w który nasza partia rządząca się niestety wpisała. Nazywa się to post-polityka. I jest uskuteczniana, gdzie się da.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58339
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: THOMAS NEWMAN - James Bond: SPECTRE (2015)

#62 Post autor: Adam » wt wrz 08, 2015 14:18 pm

weźcie pokasujcie te posty o gejostwie, no gruby oftop to jest :? dyskusje historyczne zapraszam do innego działu :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58339
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: THOMAS NEWMAN - James Bond: SPECTRE (2015)

#63 Post autor: Adam » wt wrz 08, 2015 14:27 pm

Oho, zapowiada się ciekawie :? Smith w wywiadzie dla BBC.. szkoda że nie w 5 minut napisał... :roll:

I recorded the track in January. I got called into the office with Barbara Broccoli and Sam Mendes and they gave me the script, I read the script... they said 'have a go at the song'. It's the quickest I've ever written a song - it took 20 minutes... and they loved it! I love the song so much, too.
#FUCKVINYL

Szczypior
George Lucas
Posty: 3327
Rejestracja: wt sty 24, 2012 12:48 pm

Re: THOMAS NEWMAN - James Bond: SPECTRE (2015)

#64 Post autor: Szczypior » wt wrz 08, 2015 14:28 pm

Muzułmanin, islamista, błąd w nazewnictwie, dzięki za poprawienie. :wink:
Tak jak mówiłem, nie jestem historykiem, ale podziwiam twoją wiedzę. Mimo to dalej będę obstawał przy tym, że rozpuszczone społeczeństwo mogło być takim gwoździem do trumny upadku Cesarstwa Rzymskiego. Niektóre źródła mogą to nawet potwierdzać (musiałbym wgłębić się w ten temat), zresztą samych przyczyn jak i opinii i publikacji na ten temat jest wiele. :wink:

hp_gof

Re: THOMAS NEWMAN - James Bond: SPECTRE (2015)

#65 Post autor: hp_gof » wt wrz 08, 2015 14:50 pm

@Szczypior:
No i znowu wszystko rozbija się o indywidualny odbiór - czy samo przyznanie w rozmowie, że jesteś gejem i masz faceta, albo śpiewanie o miłości do drugiego faceta jest promowaniem homoseksualizmu czy normalnym traktowaniem swojej seksualności, na tej samej zasadzie jakby facet powiedział, że ma żonę i dzieci albo że podoba mu się ta czy inna laska.

Po drugie, czy byłeś kiedykolwiek w Polsce na paradzie lub marszu równości, albo czy chociaż przechodziłeś obok? Ja nie byłem i mnie tam nie ciągnie, choć szanuję czyjeś prawo do manifestacji lub zabawy. Jedynie raz przechodziłem obok marszu równości, bo akurat w moje urodziny byłem z przyjaciółką na Piotrkowskiej i przechodzili, choć szli tak wolno, że ich błyskawicznie wyprzedziliśmy. Nie widziałem nikogo roznegliżowanego, a jedyne co mnie denerwowało, to walenie w bębny, jakby szykowała się jakaś wojna plus spora ilość policji, która potęgowała to wrażenie :D A tak to pełna kultura. W Warszawie z kolei organizatorzy nawet zwrócili uwagę jednej z uczestniczek, żeby założyła bluzkę, bo chodziła z gołymi piersiami z naklejonymi nasutnikami - jeden chyba tego typu przypadek, w dodatku upomniany ;) A tak to zdecydowana większość osób (przynajmniej z tego co widziałem na filmikach) normalnie ubrana, spokojnie idąca. Owszem, zdarza się kilka(naście) osób, które mają jakieś bardziej wymyślne stroje (i które są chętnie pokazywane w mediach potęgując wrażenie, że wszyscy się przebierają), no ale czym to się różni od karnawału? Na karnawał też faceci przebierają się za kobiety i wszyscy się dobrze bawią i mają dystans do tego. Natomiast tutaj jest problem. A czy na co dzień widzisz tak przebranych facetów? Bo ja nie. Czyli chyba problem jest wyolbrzymiany.

Idąc dalej, ja raczej powiedziałbym, że jest dobry człowiek i jest zły człowiek, a to czy jest muzułmaninem, katolikiem czy ateistą nie ma żadnego znaczenia. Każda skrajność nie wychodzi nikomu na dobre.

Jeśli mówisz o degeneracji społeczeństwa, to trzeba podejść do problemu całościowo, a nie zwalać winę na jedną grupę. Seksualizacja i uprzedmiotowienie (głównie kobiet, choć na różnych nośnikach reklamowych wielokrotnie pojawiają się idealnie wyrzeźbione męskie klaty) to rzecz powszechna. I tu jest znowu spór: wyznaczyć sztywne normy i je brutalnie egzekwować czy pozwolić na wolność artystyczną czy wolność wyrażania siebie. I pojawia się też pytanie, czy w systemie edukacji jest miejsce na przedstawianie młodym ludziom pewnych wartości, ale nie mówię tutaj tylko o katechezie/etyce. Mówię o uniwersalnych wartościach, typu: warto być w stałym związku, bo to bezpieczeństwo, warto pomagać innym, warto szanować ludzi, nawet jeśli się z nimi nie zgadzamy, warto znać historię swojego kraju/narodu/państwa/regionu, warto być uczciwym etc. Czy ktoś o to zabiega? Może jednostkowo tak, ale systemowo tego nie widzę. I nie chodzi mi o masową indoktrynację, że tak jest i już, tylko o rozmowę, przekonywanie, z poszanowaniem faktu, że ktoś może się nie zgadzać i wybrać sobie inny model życia ze wszystkimi tego konsekwencjami. Czy jest moda na patriotyzm oparty na wspólnocie? Czy raczej na dzieleniu? - ja jestem prawdziwym Polakiem, a Ty nie.

Czy rodzina jest niszczona? W jaki sposób? Że Twój sąsiad gej ze swoim partnerem będą używali nazwy "małżeństwo" lub "rodzina" w odniesieniu do swojego związku i Ty tego nie możesz znieść, że jakiś "degenerat" targnie na tą świętą instytucję? Że będą korzystać z jakichś ułatwień podatkowych etc.? To na tej samej zasadzie dzisiaj możesz hajtnąć się z dowolną laską, możecie tworzyć fikcyjny związek i wspólnie się rozliczać, ale czy za te grosze ktoś faktycznie to robi? Wątpię. Ludzie decydują się na związek głównie dlatego, że chcą ze sobą być. Kryzys małżeństw czy rodzin wynika moim zdaniem z tego, że ludzie nie potrafią kontrolować swojego życia, nie znają umiaru, nie potrafią wywiązywać się ze zobowiązań poczynionych wcześniej i jako społeczeństwo staliśmy się dosyć egoistyczni, nie potrafimy tworzyć wspólnoty. Kryzys tkwi też w kościele, który nie do końca odnajduje się we współczesnym świecie i nie potrafi posługiwać się współczesnym językiem i przekonywać ludzi, że warto trzymać się dekalogu. Czy widzisz protesty rodzin, które domagają się lepszej polityki prorodzinnej? Za to są marsze dla życia i rodziny, które polegają na sprzeciwie wobec środowisk homoseksualnych. No to nie ma się co dziwić, że jest źle, skoro ludziom nie zależy, żeby polepszyć swój własny los, tylko żeby sąsiad nie dostał ;)

Problem pedofilli w ogóle, a nie tylko wśród gejów. Znowu uszczypliwość względem jednej grupy :roll:

Promowanie homoseksualizmu - serio? Ej, chłopczyku, bądź gejem, jak dorośniesz! Na pewno Cię chłopczyk posłucha. Dzieci są naprawdę mądre i jak zapytają: "a czemu tych dwóch panów idzie za rękę i się całuje", wystarczy powiedzieć, że są razem i się kochają i część ludzi tak ma i już, temat zamknięty. Unikanie tematu nie sprawi, że geje przestaną istnieć, a dzieci się nie dowiedzą o ich istnieniu. Natomiast lepiej, żeby podchodziły do tematu neutralnie niż później atakowali ludzi z byle powodu ;) A jeśli są homo, to będą homo, niezależnie od tego czy im powiesz, że to złe czy neutralne zjawisko. Czy dzieci gejów/lesbijek mają lepiej? Pod jednym względem pewnie tak, pod innym nie. To jest tak złożona kwestia, włączając to, że jedni ludzie nadają się na rodziców, inni mniej plus dużą rolę odgrywa społeczeństwo dookoła, że nie wyrokowałbym i przestrzegałbym przed wydawaniem skrajnych opinii, bo każdy przypadek jest inny.

Wypowiedzi Pawła nie chce mi się komentować, bo się raczej zgadzam, poza tym on zawsze wyjedzie z historią i filozofią i pozamiata :D Przydałoby się przenieść całą tę dyskusję do wątku offtopowego, a tutaj pozostawić głównie posty Adama, które zwierają jakieś suche informacje :)

Szczypior
George Lucas
Posty: 3327
Rejestracja: wt sty 24, 2012 12:48 pm

Re: THOMAS NEWMAN - James Bond: SPECTRE (2015)

#66 Post autor: Szczypior » wt wrz 08, 2015 15:53 pm

Chyba źle interpretujesz moje słowa. W kwestii rodziny i w ogóle nie obwiniam za wszystko gejów, tylko raczej ogólne trendy.
Na Paradzie Równości nigdy nie byłem, ale wizerunek w internecie jest raczej jednoznaczny :D
https://www.google.pl/search?q=gay+prid ... ylyCh0cOQm_
hp_gof pisze:Problem pedofilli w ogóle, a nie tylko wśród gejów. Znowu uszczypliwość względem jednej grupy :roll:
No nie do końca uszczypliwość. W mediach głównego nurtu cały czas mówi się o księdzach pedofilach, natomiast pedofilia wśród gejów też jest (podobno) dość dużym problemem, o którym się nie mówi, a powinno, tym bardziej, że domagają się prawa do adopcji dzieci.

hp_gof

Re: THOMAS NEWMAN - James Bond: SPECTRE (2015)

#67 Post autor: hp_gof » wt wrz 08, 2015 15:59 pm

^^ Nie ma to jak wiedza czerpana z internetu :D "Boję się takich obrazków, choć ich nigdy na żywo nie spotkam" :D
No dobra, spoko, niech sobie będzie problem pedofilii i u części księży, i u części gejów, ale walczmy z pedofilią jako całym zjawiskiem, a nie tylko wymieniając wygodne dla nas grupy. To z pedofilią u heteryków nie walczymy? Walczymy z każdym aktem przestępczym i kropka. Orientacja tu znowu nie ma znaczenia, tylko sam fakt dokonania przestępstwa.

Szczypior
George Lucas
Posty: 3327
Rejestracja: wt sty 24, 2012 12:48 pm

Re: THOMAS NEWMAN - James Bond: SPECTRE (2015)

#68 Post autor: Szczypior » wt wrz 08, 2015 16:03 pm

hp_gof pisze:"Boję się takich obrazków, choć ich nigdy na żywo nie spotkam" :D
No nie wiem. Strach się bać :D
hp_gof pisze:ale walczmy z pedofilią jako całym zjawiskiem, a nie tylko wymieniając wygodne dla nas grupy.
Otóż to, ale media tak nie działają. :wink:

Mefisto

Re: THOMAS NEWMAN - James Bond: SPECTRE (2015)

#69 Post autor: Mefisto » wt wrz 08, 2015 20:42 pm

Adam pisze:szkoda że Newmanowi nie dali zrobić piosenki (może nie umi?)
No tak, bo nominacja za Wall-E to pies. Weź już nie pierdol.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58339
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: THOMAS NEWMAN - James Bond: SPECTRE (2015)

#70 Post autor: Adam » wt wrz 08, 2015 21:25 pm

Bo Ci żyłka pęknie :P Jak Njuman zrobi takie songi jak Arnold to pogadamy, a widać nie ma przebicia by choć jeden zrobić 8)

6-minutowy audio wywiad ze Smithem z radia BBC z dziś nt. songu - https://soundcloud.com/bbc-newsbeat/sam ... ty-minutes

"This will be a classic love song" - czyli będzie miauczący Smith :P szkoda bo liczyłem na very very rock 'n roll baby. no ale to nie przy takim eee gościu :]
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26176
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: THOMAS NEWMAN - James Bond: SPECTRE (2015)

#71 Post autor: Koper » wt wrz 08, 2015 21:32 pm

Szczypior pisze:Tylko szkoda, że nikt nie mówi o problemie pedofilii wśród gejów.
Jak to? Przecież temat pedofilii wśród księży był już mocno wałkowany. :mrgreen:

Dobra, już nie drążę tego tematu. Paweł to dość dobrze podsumował w sumie.
Ale śmieszy mnie to narzekanie na zachód jak to tam źle i degeneracja, a już pół Polski tam wyemigrowało. :mrgreen:
Mefisto pisze:
Adam pisze:szkoda że Newmanowi nie dali zrobić piosenki (może nie umi?)
No tak, bo nominacja za Wall-E to pies. Weź już nie pierdol.
Szczerze mówiąc to ja już nie pamiętam piosenki z Wall-E... :P
Ale w sumie kiedyś było fajne to, że kompozytor miał swój wkład w piosenkę, a sama piosenka była opierana o jeden z tematów scoru (czy też na odwrót, jeden z tematów scoru opierał się na melodii songa) a teraz to rozumiem, że... jacyś miszcze napiszą, jakiś miszcz wykona, ze scorem wspólnego to ma właściwie nic...
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58339
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: THOMAS NEWMAN - James Bond: SPECTRE (2015)

#72 Post autor: Adam » wt wrz 08, 2015 21:33 pm

dziwne tylko że akurat dopiero przy Njumanie tak się zaczęło ;-) no patrz jakiego chłop ma pecha :D
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26176
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: THOMAS NEWMAN - James Bond: SPECTRE (2015)

#73 Post autor: Koper » wt wrz 08, 2015 21:36 pm

A Arnold pisał muzykę do piosenki przy Casino Royale?
Pytam, bo nigdy nie zgłębiałem tematu.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58339
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: THOMAS NEWMAN - James Bond: SPECTRE (2015)

#74 Post autor: Adam » wt wrz 08, 2015 21:37 pm

no raczej. przecież noma do grammy za nią dostał.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58339
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: THOMAS NEWMAN - James Bond: SPECTRE (2015)

#75 Post autor: Adam » wt wrz 08, 2015 21:39 pm

czekamy co ten żeluś zaśpiewał 8) Newman to druga broszka, też czekamy, przeżyjemy brak tematu z piosenki w scorze. Niech robi dobry score i tyle.
#FUCKVINYL

ODPOWIEDZ