Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#61 Post autor: Kaonashi » śr mar 04, 2015 18:59 pm

Faktycznie jest tu stosunkowo sporo niezbyt frasującej, współczesnej naparzanki, ale jednak w przeciwieństwie do Templara oceniam ten score raczej pozytywnie. "Use Your Mind", "We Own This Sky" i "Illest Gangsta On the Block" sprawiają, że 3,5 można wystawić lekką ręką.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25173
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#62 Post autor: Mystery » czw mar 05, 2015 13:46 pm

Temat Chappiego nawet, nawet, We Own This Sky, też się pozytywnie wyróżnia, ale jest to jeden ze najgorszych scorów jakie RCP kiedykolwiek wyprodukowało, parafrazując na Jablo, to nie poziom Transów, to nawet nie Battleship, to D-War i jakby to było podpisane Kawczynski, Mazzaro, Junkie, to była by tu niezła polewka, jeżeli w ogóle by ktoś po to sięgnął, już dawno żaden score mnie tak nie znudził i zniesmaczył, że też Hans się musiał pod tym podpisać i tak też pozwolę sobie uprzedzić Clemmensena i przyznać FRISBEE :mrgreen:

A co do samego obrazu, to już się nie dziwię, że embargo na recki było niemal do samej premiery filmu, wczoraj ukazały się pierwsze teksty i nie są one zbytnio przychylne i mówi się wręcz, że już Elysium było lepsze, a hollywoodreporter nawet się nie patyczkuje i już na samym początku pisze "As in crappy".
http://www.hollywoodreporter.com/movie/ ... iew/779116

Templar

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#63 Post autor: Templar » czw mar 05, 2015 15:33 pm

Ja jeszcze parę razy posłuchałem i zdania nie zmieniam, jest parę lepszych utworów, dla mnie najlepsze to zdecydowanie ostatnie dwa - We Own This Sky oraz Illest Gangsta On the Block. Do tych dwóch to będę na pewno wracał przez długi czas. Z innych wartych uwagi to wymieniłbym jeszcze - The Black Sheep, The Outside Is Temporary i Never Break a Promise, w tym ostatnim to głównie druga połowa, bo początek utworu to też trochę sieczka :P Warto jeszcze zapoznać się z Mayhem Downtown, bo jakiś pomysł tutaj był, ale mnie ten kawałek też jednak trochę męczy. A reszta? Od takich kawałków jak The Only Way Out of This, czy Welcome To the Real World to uszy bolą, głowa też, okropna sieczka. Pozostałe też lipa, pierwsza połowa albumu to dla mnie takie łubudubu bez żadnego pomysłu. Ogólnie 2,5 za album.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9346
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#64 Post autor: Paweł Stroiński » czw mar 05, 2015 17:14 pm

Mystery pisze:Temat Chappiego nawet, nawet, We Own This Sky, też się pozytywnie wyróżnia, ale jest to jeden ze najgorszych scorów jakie RCP kiedykolwiek wyprodukowało, parafrazując na Jablo, to nie poziom Transów, to nawet nie Battleship, to D-War i jakby to było podpisane Kawczynski, Mazzaro, Junkie, to była by tu niezła polewka, jeżeli w ogóle by ktoś po to sięgnął, już dawno żaden score mnie tak nie znudził i zniesmaczył, że też Hans się musiał pod tym podpisać i tak też pozwolę sobie uprzedzić Clemmensena i przyznać FRISBEE :mrgreen:

A co do samego obrazu, to już się nie dziwię, że embargo na recki było niemal do samej premiery filmu, wczoraj ukazały się pierwsze teksty i nie są one zbytnio przychylne i mówi się wręcz, że już Elysium było lepsze, a hollywoodreporter nawet się nie patyczkuje i już na samym początku pisze "As in crappy".
http://www.hollywoodreporter.com/movie/ ... iew/779116
Wbrew pozorom Zimmer zrobił dość dużo w ukształtowaniu ogólnego brzmienia tego score... ale więcej opowiem w dłuższym poście, który dziś napiszę. Generalnie rzecz biorąc harmonia i część melodyki, także brzmienia elektroniczne niektórych bardziej emocjonalnych kawałków mocno przypominają (nieco bardziej dojrzale pod względem emocjonalnym) twórczość Hansa z początku lat 90-tych. Jeśli nie jesteś w stanie wyczuć w tym score elementów np. Broken Arrow, Days of Thunder czy nawet Rain Mana... to się trochę dziwię.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#65 Post autor: Wawrzyniec » czw mar 05, 2015 18:14 pm

Templar pisze:Jeszcze zostały mi 3 kawałki, ale jednak to Wawrzek miał rację, głównie sama nowoczesna rąbanka, ewentualnie jakieś ambientowe granie, co jakiś czas są tylko krótkie wstawki retro.
Dziękuję uprzejmie. Ścieżkę obadam po obadaniu filmu. Patrząc po tym jakie recenzje zbiera, to już można się cieszyć na kolejnego Aliena.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Templar

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#66 Post autor: Templar » czw mar 05, 2015 18:19 pm

Ja już dawno czułem, że ten film będzie słaby, także recki mnie ani trochę nie zaskoczyły. A nowy Alien to może być jeszcze większa padaka niż Prometeusz :mrgreen:

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25173
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#67 Post autor: Mystery » czw mar 05, 2015 18:33 pm

Wiem, że trochę surowo i z FRISBEE to był oczywiście żart, choć Clemmensen żartować już nie będzie :wink: Może to sprawka niezwykle udanego lutego (Jupiter, Wolf, Fifty, The Order...) i pewnie w ostatecznym rachunku tak jak u Templara score dojdzie u mnie do góra 2.5, ale chłopaki nieźle mnie tu wymęczyli i zdenerwowali. Pierwsza część płyty to autentycznie nieznośne łubudubu i rzadko mi się to zdarza, ale nie pamiętam abym tyle raz ściszał jakiś score, a ten jak już mi się podobał to głównie fragmentami i jak coś zagrało fajnie to zaraz był jakiś elektroniczny jazgot i vice versa. Taki mix różnej elektroniki, od Hansowej, poprzez Vangelisowską, po gry Arcade, a na bibliotece Junkiego kończąc słabo mi tu wypadł i lepiej nie obrażajmy klasyków Hansa z lat 90. A wracając do Mayhem Downtown, to kawałek ten jest naprawdę okropny, ogólnie jak cała akcja w Chappie i znów na przykładzie Jablo tym razem z Your Highness, melodycznie może nieźle, ale tak zarżnięte wykonawczo, że uszy bolą.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#68 Post autor: Kaonashi » czw mar 05, 2015 18:48 pm

LOL. Wychodzi na to, że tylko ja tutaj nie jadę po tym scorze. :P
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#69 Post autor: Koper » czw mar 05, 2015 18:54 pm

A ja się nie będę podniecał i dokładnie obadam oraz ocenię po filmie. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#70 Post autor: Kaonashi » czw mar 05, 2015 18:57 pm

Ja oceniam pozytywnie, bo są tu fajne kawałki, które jeszcze nieraz sobie zapuszczę. Co z tego, że te Henie, Stevy czy inne Hansowe wynalazki stworzą (nie napiszą, pisze to kompozytor) coś ogólnie lepszego, jak nie ma do czego wracać.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Templar

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#71 Post autor: Templar » czw mar 05, 2015 19:01 pm

A ja do tematu Zimowego Żołnierza, czyli do utworu "The Winter Soldier" Henia, często wracam, niby brzmienie sieczki, ale zrobione z pomysłem, nie męczy i jak dla mnie wpada w ucho, jeden z lepszych ubiegłorocznych tematów.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#72 Post autor: Kaonashi » czw mar 05, 2015 19:04 pm

Templar pisze:ale zrobione z pomysłem, nie męczy i jak dla mnie wpada w ucho, jeden z lepszych ubiegłorocznych tematów.
:shock:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Templar

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#73 Post autor: Templar » czw mar 05, 2015 19:09 pm

Taka prawda, jakby Hans to zrobił to by większość osób tutaj na forum inaczej na to patrzyła, a że Heniu, któremu już prawie wszyscy przypięli łatkę lamy to z automatu każdy jego twór jest tu oceniany jako chała :P A to najlepszy temat dla Marvelowego czarnego charakteru, w ogóle jeden z najlepszych tematów jakie Marvel kiedykolwiek dostał, a działanie w filmie rewelacyjne.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#74 Post autor: Kaonashi » czw mar 05, 2015 19:13 pm

Moment, moment. Ja tu ani fanbojem Hansa nie jestem, ani tym bardziej tej całej jego zgrai. Temat Winter Soldiera jakiś jest, ale żeby go stawiać w czołówce zeszłego roku to dla mnie trochę wtf, choć wiadomo, że gust jak dupa. Czy to Heniu czy Hans to mam to w nosie. Zwłaszcza, że czasem w RCP to co jest Heniem może być Hansem, a to co jest podpisane Hansem może być Heniem.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Templar

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#75 Post autor: Templar » czw mar 05, 2015 19:23 pm

To niekoniecznie do Ciebie było, sporo jest tutaj osób, które z góry widzą nazwisko Jackmana już mają w głowie ocenę dla niego przygotowaną :mrgreen: A temat Zimowego Żołnierza oceniam nawet wyżej niż Electro, czegoś w tym stylu to chciałbym dla Ultrona w nowych Avengersach, ale u Tylera chyba nie ma szans, żeby z takim brzmieniem poleciał :P

ODPOWIEDZ