The Cabin In The Woods (2012) - David Julyan

[Koper]

i filmy zahaczające o gatunek (giallo, slashery, mroczne thrillery z elementami nadprzyrodzonymi etc.):

[Wawrzyniec]

Świetny film. Opłacało się wyjechać o 6 rano z Berlina do Szczecina, zaliczyć poranny seans, wrócić do Berlina i zabrać się za naukę.

Naprawdę świetnie się bawiłem w kinie, a muzyka była taka jak być powinna, zresztą co miałem o niej napisać, to napisałem, wiadomo gdzie.

Szkoda, tylko, że tak mało osób z forum było na tym filmie Dziwię się, że Mystery np. jeszcze nie był na tym w kinie.

[Mefisto]

Nie może być - Wawrzek się nie promuje?!

[Wawrzyniec]

Zawsze mogę to zmienić.

[nadszyszkownik Kilkujadek]

Świetny film. Opłacało się wyjechać o 6 rano z Berlina do Szczecina, zaliczyć poranny seans, wrócić do Berlina i zabrać się za naukę.

Ty do kina jeździsz do Szczecina

[Wawrzyniec]

Jak w Berlinie muszę czekać miesiąc na film to jeżdżę do Szczecina. Ze Świebodzinem nie mam dobrych i tanich połaczeń i nie wiem jak tam z kinem.

[nadszyszkownik Kilkujadek]

Jasne, 'Follow me' i za 2 godziny jesteś na miejscu Swoja droga, to podziwiam, mnie by się osobiście nie chciało, wolałbym poczekać ten miesiąc

[Wawrzyniec]

Wawrzyniec kocha filmy, kocha kino i nic i nikt go nie powstrzyma przed oglądnięciem dobrego filmu.

Fakt, czasami trafiają się i słabe.

[nadszyszkownik Kilkujadek]

Jak następnym razem będziesz się wybierał do Szczecina i będziesz mi trochę czasu i ochotę na piwko, daj znać

[Wawrzyniec]

O rety, nie wiedziałem, że jesteś ze Szczecina. Szkoda, taka była ładna pogoda. No nic do następnego razu zatem.

[Mystery]

Zacząłem słuchać, ale ciężko mi się było w to wbić i jakoś muza przeszłą obok, może po filmie?

[Wawrzyniec]

Ha i oto kolejny dowód, że soundtracki najlepiej słuchać po oglądnięciu filmu, a nie przed. A film ten obejrzyj koniecznie, gdyż naprawdę oferuje świetną rozrywkę, a muzyka w Twoich uszach zyska.

[Wawrzyniec]

Nie żebym tu jakąś presję robił, ale dziwię się, że Mystery jeszcze nie był na tym filmie w kinie. Oczywiście wiem, że takie osoby jak Marek, czy Tomek na pewno się na seans nie wybiorą, ale Mystery Toż to film od ludzi związanych z J.J. Abramsem, którego wiem, że Mystery bardzo lubi. No chyba, że chodzi o brak Giacchino. Ja np. na "Lone Rangera" dalej chętnie się wybiorę, mimo takiego wyboru na stanowisko kompozytora.

Nie zrażaj się Mystery. Po za tym wiadomo jak to działa: Będzie dobra oglądalność, będzie krew i cycki. A przecież przy "Avengersach" ustaliliśmy, że to przy filmach chodzi: o pieniądze, krew i cycki.

[Mystery]

O panu Drew Goddard pierwsze słyszę, ale właśnie patrzę, że rzeczywiście jako scenarzysta ma na koncie kilka odcinków Alias, Lost, a nawet Cloverfield. Film po prostu nie był w kręgu moich zainteresowań, nawet nie widziałem zwiastuna, dopiero dobre opinie i recenzje przykuły moją uwagę, ale mimo wszystko do kina jakoś chce mi się na to iść, ale film bankowo zobaczę

[Wawrzyniec]

Pewnie wspomożesz machinę Hollywoodu i wybierzesz się na "Avengersów"?