ALEXANDRE DESPLAT - MOONRISE KINGDOM (2012)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
hp_gof

Re: ALEXANDRE DESPLAT - MOONRISE KINGDOM (2012)

#61 Post autor: hp_gof » pn maja 21, 2012 19:09 pm

Tu macie utwór The Heroic Weather - Conditions of the Universe, Part 1: A Veiled Mist
http://pitchfork.com/news/46377-wes-and ... the-score/
i tu ten ostatni The Heroic Weather - Conditions of the Universe, Part 7: After the Storm, wspominany przez Templara:
http://pitchfork.com/news/46580-listen- ... e-kingdom/

Ogólnie RE-WE-LA-CJA!

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: ALEXANDRE DESPLAT - MOONRISE KINGDOM (2012)

#62 Post autor: DanielosVK » pn maja 21, 2012 19:12 pm

Fajne. 8)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

hp_gof

Re: ALEXANDRE DESPLAT - MOONRISE KINGDOM (2012)

#63 Post autor: hp_gof » pn maja 21, 2012 19:26 pm

Świetna, klimatyczna praca, ale 17 minut to stanowczo ZA MAŁO! Ma coś w sobie z lekkości i frywolności Fantastycznego Pana Lisa, ale ucieka bardziej w mistyczny i tajemniczy klimat - takich chórów Desplat mógł użyć trochę w Harrym Potterze :P
Niby wszystko opiera się na jednej prostej melodii, ale to co on robi z instrumentami sprawia, że chce się tego słuchać w nieskończoność! Wnioski? Więcej projektów z Wesem Andersonem (minus jest taki, że ten zawsze wciśnie jakieś piosenki i muzykę wcześniej istniejącą) i generalnie mniej projektów z Audiardem, bo jeszcze muzyka do żadnego jego filmu mnie nie zachwyciła. Aaaaaaaa, fantastyczny ostatni utwór z głównym bohaterem przedstawiającym kolejne instrumenty :D To też w klimacie Pana Foxa :)
Ja chcę jeszcze... :)
Ocena? Głupio mi jest oceniać 17 minut muzyki, dlatego nie będę oceniać. Tak czy siak, wynik jest jak najbardziej pozytywny.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: ALEXANDRE DESPLAT - MOONRISE KINGDOM (2012)

#64 Post autor: Adam » pn maja 21, 2012 19:30 pm

pozostaje się tylko wkur**** że koszmarnie pocięto na debilnej składance to, oraz że jest tego tak mało :)
dlatego takie prace skreślam zawsze i nie oceniam, bo szkoda nerwów.
#FUCKVINYL

Templar

Re: ALEXANDRE DESPLAT - MOONRISE KINGDOM (2012)

#65 Post autor: Templar » pn maja 21, 2012 19:35 pm

A mi się cała składanka podoba, poza tym muzy Desplata to chyba więcej nigdzie nie ma, film trwa zaledwie 1h 30min, a cały album z piosenkami to 1h 04min.

Mefisto

Re: ALEXANDRE DESPLAT - MOONRISE KINGDOM (2012)

#66 Post autor: Mefisto » śr maja 30, 2012 20:09 pm

łojezu co za kaszańska składanka - abstrahując od Desplat, to ta płyta jest niezłą mordęgą i nie wiem co mnie bardziej wkurza: niekończący się Hank Williams, czy jakiś glut objaśniający działanie orkiestry. Porażka.

hp_gof

Re: ALEXANDRE DESPLAT - MOONRISE KINGDOM (2012)

#67 Post autor: hp_gof » śr maja 30, 2012 20:16 pm

To se wyizoluj 5 utworów Desplata, a muzykę źródłową sobie daruj. A ten 'glut' zapowiadający orkiestrę jest ciekawym pomysłem, powiedziałbym nawet - w stylu Wesa Andersona ;) Takie specyficzne poczucie humoru, mrugnięcie okiem do słuchacza. Na pewno nie porażka.

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: ALEXANDRE DESPLAT - MOONRISE KINGDOM (2012)

#68 Post autor: DanielosVK » śr maja 30, 2012 20:19 pm

hp_gof pisze:Takie specyficzne poczucie humoru, mrugnięcie okiem do słuchacza.
A cóż to za mrugnięcie okiem? Zapowiadanie instrumentów? Już nie róbmy z tego inteligentnego zabiegu. :)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Mefisto

Re: ALEXANDRE DESPLAT - MOONRISE KINGDOM (2012)

#69 Post autor: Mefisto » śr maja 30, 2012 20:19 pm

Że w stylu Andersona to wiadomo - ba! to wszystko na pewno w filmie wyśmienicie się sprawdza. Ale album jest zwyczajnym chaosem dla bóg-wie-kogo. Taki misz masz się po prostu niespecjalnie sprawdza.

hp_gof

Re: ALEXANDRE DESPLAT - MOONRISE KINGDOM (2012)

#70 Post autor: hp_gof » śr maja 30, 2012 20:46 pm

No dobra, ale my chyba w tym wątku oceniamy oryginalną muzykę Desplata, a w mniejszym stopniu wydanie płytowe. Mnie się też bałagan na płycie nie podoba, no ale trudno, w Fantastycznym Panie Lisie było podobnie, tylko procentowy udział Desplata był większy.
Wiesz, dużo rzeczy można interpretować jako 'mrugnięcie okiem do słuchacza' - np. pierdyknięcie w ostatnim utworze Autora Widmo '17 - The Ghost Writer (Reprise)' - aż zacytuję fragment recenzji Marka Łacha (sorry, że Cię w to wciągam :mrgreen: )

Na samym końcu albumu, gdy repryza głównego tematu dobiega końca i orkiestra cichnie, Desplat zaskakuje znienacka pojedynczą, irracjonalną wręcz nutą wydobytą z perkusji – jak gdyby po raz ostatni puszczał oko i sygnalizował, że przez te kilkadziesiąt minut non stop igrał z odbiorcą, i że odbiorca, kolokwialnie mówiąc, dał się wkręcić. :mrgreen:

Z tego co udało mi się dowiedzieć, ostatni utwór z zapowiadaniem instrumentów przez jednego z bohaterów ma być podłożony pod napisy końcowe - cytat:

"After the Storm", which plays over the end credits is narrated by Jake Ryan, who plays Lionel in the film.

Wydaje mi się, że jest to fajny, świeży(?) zabieg, pasujący klimatem do filmu - coś, czego się nie spodziewałem i czego raczej nie spotkałem w muzyce filmowej, jeśli Ty słyszałeś, DanielosVK, to fajnie, możesz nawet zapodać przykłady ;) No w każdym razie mnie się podoba i za każdym razem wzbudza mój uśmiech na zasadzie: no tak - to takie w stylu Andersona & Desplata :)
Mam wrażenie, że bardziej skupiacie się na stronie technicznej tego albumu niż na samej - krótkiej, bo krótkiej, ale zawsze - pracy Desplata. Ja sobie włączam tylko te 5 utworów, a resztę mam gdzieś. Jak obejrzę film i coś mnie zainteresuje, to sobie odsłucham, jak nie - to nie. Narzekacie, jakbyście wydali na tę oryginalną płytę 10 dolców albo 10 funtów + przesyłka i byli niezadowoleni z burdelu na płycie. Co za problem zrobić sobie playlistę?

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: ALEXANDRE DESPLAT - MOONRISE KINGDOM (2012)

#71 Post autor: Kaonashi » śr maja 30, 2012 21:09 pm

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

hp_gof

Re: ALEXANDRE DESPLAT - MOONRISE KINGDOM (2012)

#72 Post autor: hp_gof » śr maja 30, 2012 21:21 pm

Ok. Fajny przykład :) Obecnie ciężko stworzyć coś zupełnie oryginalnego. Ale nie zmienia to faktu, że nie jest to muzyka filmowa. I ja z tym zabiegiem spotykam się praktycznie pierwszy raz, więc ma prawo mi się podobać :)

Templar

Re: ALEXANDRE DESPLAT - MOONRISE KINGDOM (2012)

#73 Post autor: Templar » śr maja 30, 2012 22:01 pm

A ja jak już wspominałem podoba mi się cała składanka i żadnego chaosu dla mnie tam nie ma :)

hp_gof

Re: ALEXANDRE DESPLAT - MOONRISE KINGDOM (2012)

#74 Post autor: hp_gof » śr maja 30, 2012 22:24 pm

No a ja nie kupię (choćbym chciał!) całego krążka tylko po to, żeby w gąszczu muzyki źródłowej wyłowić tylko 5 utworów Desplata. Już mi było ciężko słuchać jego utworów z płyty Fantastycznego Pana Lisa poprzedzielanych piosenkami i innymi duperelami. No ale jak pełny soundtrack, to pełny soundtrack. Ale lepsze rozwiązanie zrobili z 2CD Benjamina Buttona - jedna płyta z Desplatem, druga z muzyką z epoki. Tyle że tam materiału było na dwie płyty. Tutaj nie. No ale to już czepianie się szczegółów. Koniec tematu :)

Mefisto

Re: ALEXANDRE DESPLAT - MOONRISE KINGDOM (2012)

#75 Post autor: Mefisto » śr maja 30, 2012 22:51 pm

hp_gof pisze:w Fantastycznym Panie Lisie było podobnie, tylko procentowy udział Desplata był większy.
Ale Pan Lis był:
a) fantastyczny
b) stylistycznie bardzo ładnie współgrało to wszystko ze sobą (podobnie, jak i Tenenbaums, Rushmore...)

ODPOWIEDZ