Dla mnie takie słowa są przeznaczone na rzeczy, których poziom trzyma się równie mocno po premierze co po paru latach. Tak więc pisanie tak tuż po 2-3 odsłuchach mija się z celem. Nie już przejdę: scory, których widok okładki, dźwięk tytułu wywołują już dużo radości. Wiadomo, że popularne i podchwytliwe napisać: MOC, miażdży z efektowną emotką, ale trochę za dużo tego się pojawia. A megakult, gniot może warto by chociaż na miesiąc zabronić(chyba jest opcja słów zakazanych)
Co do KF2 to chyba już mam przesyt tą muzyką, choć pierwsza połowa ciągle daje czadu to troszkę przymula. Myślę, że jakiś czas przerwy- i atak na film, który tu mocno polecacie. Widziałem jedynkę, nie była zła.
Co do wspomnianych animacji. Były w ostatnich latach jakieś nieudane produkcję? Nie mówie o takich dziwadłach jak np. Hop, bo to jest poza wszelkimi kategoriami.
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer