ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I & II)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26549
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#571 Post autor: Koper » pn lis 01, 2010 10:36 am

muaddib_dw pisze:I przestańcie już usprawiedliwiać Olka, zrobił średniaka, koniec, kropka.
No patrz... To tak jak Williams przy pierwszej części. :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

bladerunner

#572 Post autor: bladerunner » pn lis 01, 2010 10:47 am

Koper pisze: No patrz... To tak jak Williams przy pierwszej części. :D
i drugiej części.. Koper za mądry jesteś na takie fanbojskie pogaduchy :P.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14364
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#573 Post autor: lis23 » pn lis 01, 2010 12:04 pm

Koper,bladerunner20 - Jesteście niesprawiedliwi żeby usprawiedliwić Francuza,którego praca jest najzwyczajniej w świecie przeciętna
jeszcze raz: temat/tematy/ Williamsa będzie / będą znany / znane przez wiele lat i to nie tylko od strony filmowej / gry /i nie tylko w środowisku miłośników muzyki filmowej / fani książek o Potterze /
muzyka Desplata zostanie zapomniana za rok,dwa - chyba że w drugiej części wzniesie się on na wyżyny swoich umiejętności.
Dajcie już spokój z tym tematem Hedwigi...
Jak tu dać spokój,skoro w pracy Desplata nie ma nic na miarę tego / i nie tylko tego / tematu?.

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

#574 Post autor: muaddib_dw » pn lis 01, 2010 12:13 pm

jojok21 pisze:
muaddib_dw pisze:I przestańcie już usprawiedliwiać Olka, zrobił średniaka, koniec, kropka.
Ulżyło ci? Tak cię boli to, że jego score jest (dla wielu) scorem najlepszym spośród wszystkich części Pottera? :)

Bardziej ciebie, że dla mnie i wielu nie patrząc przez pryzmat dokonań Williamsa nie:). Porównanie z Williamsem z "z naszej" strony tylko schlebia Olkowi.

Blady i Koper od ponad 600 wpisów wdajecie się w "fanboyskie" pogaduchy właśnie :lol:
Jak wcześniej napisałem "widzę jak jeden przez drugiego coraz bardziej usprawiedliwia ten czy inny track, podnosi noty, nakręcając się jeden przez drugiego a jak do tego dojdzie jeszcze brak konkretnego soundtracku zwieńczającego ten rok to na koniec będzie och i ach jaki ten nowy Desplat genialny i megazajefajny..."
Jojok pozwolę sobie jeszcze raz ciebie zacytować " póki co moja ocena jest raczej pozytywna" Z dnia na dzień zażarcie bronicie i podnosicie noty i śmiecie innym fanboyzm wytykać - hipokryzja to mało powiedziane.
Bladu odkąd wjechałem z Bucholcem na temat dresiarzy dziwnie się niektórzy obruszyli, też to zauważyłeś? :D

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14364
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#575 Post autor: lis23 » pn lis 01, 2010 12:41 pm

Największą wadą tej pracy jest jej nijakość
owszem,wykonanie,orkiestracja,elegancja,finezja to cechy nader pożądane w każdej pracy ale co z tego skoro nie idą one w parze ze słuchalnością?

na tę partyturę należy spojrzeć w dwojaki sposób:
jako na kontynuacje serii HP i jej zwieńczenie
i jak na kolejny soundtrack Desplata

gdyby był to tylko kolejny soundtrack Desplata to nawet nie zabierałbym głosu w tym temacie,bo by mnie on najzwyczajniej w świecie nie interesował - ale ponieważ jest to muzyka do kolejnego Pottera,czyli do serii którą śledzę od samego początku i której jestem fanem / w wersji książkowej,bo filmy od trójki są coraz gorsze /,to nie mogę nań patrzeć tylko jak na kolejną prace Francuza - mam do niej bardziej emocjonalny stosunek,zwłaszcza ze muzycznie ukształtował tę serię mój ulubiony kompozytor muzyki filmowej i nie dziwcie się że ta najnowsza praca zawsze będzie równana do dokonań jego wielkiego poprzednika - z którymi nie ma ona szans,właśnie poprzez brak wyrazistości.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34974
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#576 Post autor: Wawrzyniec » pn lis 01, 2010 12:46 pm

Dobra, najwidoczniej się nie znamy, jak ta muzyka powinna brzmieć. Tylko wczoraj sobie pochodziłem po paru forach filmowych i Harry'ego Pottera i jednym z częstszych zarzutów było jak to ktoś napisał "olewanie tematu Williamsa". Ale najwidoczniej osoby, które znają dobrze książki i filmy, nie mają pojęcie o muzyce filmowej i mają jakieś głupie oczekiwania wobec niej.

A skoro już tak uważacie, że temat Hedwigi jest słaby, to się pytam, gdzie mamy utwory na miarę "Buckbeat's Flight"? A co do piękna i liryki, to radzę posłuchać 7 utworu z soundtracku "Więźnia Azkabanu" i już nie mam więcej pytań. Zwłaszcza Bladu, że przy "Więźniu Azkabanu" pracowała pewna osoba, która pracowała również przy "Królestwie Niebieskim" :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

bladerunner

#577 Post autor: bladerunner » pn lis 01, 2010 12:47 pm

Partytura Desplata jest bardziej emocjonalna niż 3 pierwsze części Williamsa.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34974
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#578 Post autor: Wawrzyniec » pn lis 01, 2010 12:52 pm

Jedno zaledwie lekko ponad minutowe "Buckbeat's Flight" jest bardziej emocjonujące i magiczne od całej partytury Desplata :D
#WinaHansa #IStandByDaenerys

bladerunner

#579 Post autor: bladerunner » pn lis 01, 2010 12:59 pm

Wawrzyniec pisze:. Zwłaszcza Bladu, że przy "Więźniu Azkabanu" pracowała pewna osoba, która pracowała również przy "Królestwie Niebieskim" :wink:
A niech sobie i Sam Gregson pracował :d, nie zmieni to faktu, że Azkaban jest w sumie tylko jednym wartym scorem przesłuchania Williamsa skomponowanym na potrzeby serii. Wczoraj przesłuchałem 1 i 2 i poczytałem twoje recki. Obie części nie są warte nawet ''czwórki''.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34974
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#580 Post autor: Wawrzyniec » pn lis 01, 2010 13:07 pm

Tyle, że ja zrecenzowałem 1 i 3, a nie 1 i 2. Szkoda, że nie napisałeś swojej opinii w komentarzach pod recenzjami :) Ale rozumiem, że Ty prędzej zgadzasz się z tymi fajnymi tekstowo, ale jednak mega surowymi, jak mięso do tatara recenzjami Babucha. Bez urazy Babuch, bardzo Cię lubię, ale naprawdę z HP byłeś zbyt ostrym i teraz niestety w związku z "Deathly Hallows" masz problem i cieszę się, że teraz to ja nie muszę stać przed takim dylematem.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

#581 Post autor: muaddib_dw » pn lis 01, 2010 13:18 pm

dziekan pisze:Uwazam,że Patrick Doyle nie odstaje az tak bardzo poziomem od Williamsa jezeli chodzi o HP.
Mi również praca Doylea się podoba tak w filmie jak i na płycie

bladerunner

#582 Post autor: bladerunner » pn lis 01, 2010 13:21 pm

:lol:

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

#583 Post autor: muaddib_dw » pn lis 01, 2010 13:24 pm

dziekan pisze:
bladerunner20 pisze:Mehr lyrische Partitur ist wahr, ich habe nicht gehört, wie eine schöne, wahrscheinlich seit den Tagen von Howards The Last Airbender .
Szczerze w to wątpie :?
Nie ta liga co Howard :wink:
"ich habe nicht gehört" mało kolo słyszał :lol:

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14364
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#584 Post autor: lis23 » pn lis 01, 2010 13:31 pm

dziekan pisze:Uwazam,że Patrick Doyle nie odstaje az tak bardzo poziomem od Williamsa jezeli chodzi o HP.
Soundtrack Doyla jest fajny,położył on tylko sam koniec: powrót Voldemorta,cała scena na cmentarzu,ogólnie chyba mu muzyka akcji średnio wyszła,co innego liryka.

bladerunner

#585 Post autor: bladerunner » pn lis 01, 2010 13:31 pm

nie no dziekan wiadomo, że Airbender jest lepszy, i że bardziej w nim czuć ducha przygody..

ODPOWIEDZ