Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

hp_gof pisze:Olo przy dużych scorach ma składy oscylujące właśnie gdzieś koło setki. W sumie trza by było kiedyś zestawienie zrobić, bo to ciekawe.

Hans w Spidermanie miał koło 110-120, ale nagrywał każdą sekcję oddzielnie, jak to ma w zwyczaju.

Paweł Stroiński pisze:Tak już w tamtym grajdole mają.

Ja wiem, że Polska jest aktualnie potęgą w przemyśle filmowym. Ale mimo wszystko uważam, że ten status nie usprawiedliwia nas od traktowania z góry tych miejsc, które śmią nie postępować wedle polskiej myśli filmowej.

A do tych myśli rewolucyjnych to ja byłbym jednak powściągliwy. Plus historia nas chyba nauczyła, że rewolucje z Francuzami w rolach głównych to tak różnie bywało. Ale krwi było zawsze sporo. Zresztą hej, obczajcie sobie "Les Miserables".
Marek wspomina coś o "wyrwie" i nie do końca mogę się z tym zgodzić. To, że zawsze było miejsce na orkiestrowe score'y do blockbusterów nie oznacza, że należy mówić o "wyrwie". One były zawsze! John Williams, Jerry Goldsmith, James Horner, a teraz mamy np. Michaela Giacchino. Ja nie widzę tutaj żadnej "wyrwy" a pewną kontynuację.
I wiadomo jest nią wspomniany Giacchino, ale też Beltrami, którego "War World Z" czy "Wolverine" to właśnie ten sam styl ilustracji co ta "Godzilla". Cóż więc jeżeli Wasze prognozy mają być prawdziwe to oznacza w przyszłości to więcej takich score'ów jak "Wolverine" czy "War World Z". Miłego słuchania zatem.

Marek Łach pisze: Założę się, że gdyby to nie Edwards reżyserował Godzillę, to w 9 na 10 przypadków dostalibyśmy score RCP/post-Nolan/post-Daft Punk.

A ma się rozumieć każda rewolucja musi mieć swój symbol. Ok to kto w photoshopie się zabawi i usunie piersi i doklei głowę Edwardsa?


Oczywiście niezbadana jest przyszłość i macie naturalnie prawo pomarzyć. Ale ja na razie nie czuję zagrożenia ze strony Desplata i sądzę, że Bastylia w Santa Monica jeszcze długo będzie stała na swoim miejscu. Chociaż to w sumie to też rezydencja, więc niech będzie Wersal z Santa Monica.

Paweł Stroiński pisze:Wiesz, sądząc po tym, co można przeczytać w internecie, ludziom, którzy w muzyce filmowej są nieobyci, muzyka Desplata się podoba i to bardzo, do tego stopnia, że "nucą temat po wyjściu z kina".

Skubani.

ooo, ładna reprodukcja, nie wiedziałem, że można wklejać zresztą kolegom marzy się raczej rewerslucja, no nieważne, właśnie otrzymałem przesyłkę od putina, a już się bałem, że jakieś sankcje zwrotne i biorę się za oglądanie

zarzuć linkiem na priwie, bo ja dorwałem nie dość że pakę, w której filmowana jest górna 1/3 obrazu, to jeszcze w odbiciu lustrzanym

btw. Czy Ciebie jako grafika zwyczajnie nie wkur**a oglądanie filmów z efektami specjalnymi w tak dennej jakości?

odpowiadając na pytanie, nie! o tej godzinie rzucę na to okiem na 15” laptopie, jeszcze nieźle, w dzień gdy jestem w pracy małe okienko nad wszystkim co tam mam otwarte i tak przesuwam z prawej do lewej oglądając kontem oka, dźwięk jest dla mnie ważny, jak jest studnia to nic nie rozumiem, no i nie słyszę muzy mnie to już te filmy na ogół nie wzruszają, jak mi się coś wybitnie spodoba kupię na HD potem i może nawet obejrzę ale tv na ścianie to robi u mnie głównie jako dekoracja

Dziwne "zboczenie" - słuchać filmówki, być grafikiem i mieć totalnie wywalone na filmy

Przecież Adama też często nie obchodzi film i liczy się aby muzyka była dobra sama w sobie.

no ta, ale jak już ogląda, to IMAXach, srajmach HD 3D James Cameron Avatar, a nie camy w tle do pracy

WhiteHussar pisze:BRripy będą pewnie już koło LIPCA

Póki co do premiery blu 7 miechów (w USA pewnie szybciej, ale bez przesady), więc cokolwiek będzie w lipcu, to nie będą BDripy :>

A co do tego gwizdania, to nie widzę problemów - temat tytułowy jest wystarczająco chwytliwy i ma melodyjne fragmenty (które swoją drogą przypominają mi nieco Baldur's gate 2)

Mefisto pisze:Póki co do premiery blu 7 miechów)

Skąd to info? Majowe premiery wychodzą na Blu we wrześniu, najpóźniej w październiku.

Na razie grudzień jest zastępczą datą - bardzo możliwe, że wyjdzie jednak wcześniej (ale na pewno nie w lipcu, c'mon!). Choć z drugiej strony wypuszczenie tego w okolicach gwiazdki miałoby większy sens marketingowy. Zobaczymy.

Nie kojarzę dużego tytułu majowego z ostatnich lat wydanego dopiero na DVD/Blu w grudniu. Zdarzają się przypadki takich premier, ale w wybranych krajach jak np. Fast & Furious 6 i Hangover 2, które wydali w USA właśnie w grudniu, ale w Europie było normalnie dostępne we wrześniu/październiku. Także tutaj też co najwyżej tak może być, ale raczej obstawiam wszędzie wrzesień.

Standardem są 4 miesiące. Więc będzie wrzesień. Mam nadzieję, że będą mocne dodatki, w tym jakiś o muzyce, bo jak nie, to olewam. Wystarczy że MM i GBH w swoich wydaniach o muzyce milczą

Dodatki to : jak robiono film i wypowiedzi twórców = nuda.

Sony mi właśnie odpisało, że płytka będzie dostępna w Polsce dopiero od 10 czerwca... No nic, poczekam te 3 tygodnie (ale to jest paranoja...)