Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14462
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#511 Post autor: lis23 » śr gru 21, 2016 16:06 pm

Bo ja wiem? Ponoć każdy współczesny film made in Hollywood ma takowe dokrętki, więc to nie jest argument. Lepszym argumentem są te wszystkie fragmenty ze zwiastunów i zdjęcia, które pokazują inny przebieg akcji w trzecim akcie filmu, ale nie śledziłem tego na tyle, żeby wiedzieć, czy te fragmenty były już przed czy po owych dokrętkach.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Mefisto

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#512 Post autor: Mefisto » śr gru 21, 2016 16:22 pm

lis23 pisze:Ponoć każdy współczesny film made in Hollywood ma takowe dokrętki
No właśnie :)

hp_gof

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#513 Post autor: hp_gof » śr gru 21, 2016 20:52 pm

Adam pisze:a co do nieszczęsnego Desplata, to ciekawe czemu nagle wszyscy zapomnieli o zdaniu Pope'a który napisał u siebie na fejsie, że "szkoda że tych 120 minut gotowej muzyki nie odrzucili wcześniej". Gotowe do rozłożenia na stoliczkach orkiestry 120 minut muzyki! No ale przecież Olo nie miał czasu na pisanie, tak? :mrgreen:
Wychodzi na to, że to Adam ma "Epic Fail" na drugie imię ;) Oto co Pope napisał:
No NDA violation here.Schrödinger's cat's out of this box. Wish they'd decided earlier. Said no to a pretty cool job because of this film. Oh well, as the French say: "C'est la guerre!" Next...
Czyli:
- ten post nie narusza umowy poufności
- kot Schrödingera - widzimy że jest martwy, bo otworzyliśmy pudełko i to zaobserwowaliśmy; wcześniej był jednocześnie żywy i martwy (tak samo było z plotkami o Olku - dopóki nie zostały potwierdzone, to nie było wiadomo jak to się wszystko ostatecznie potoczy)
- szkoda że nie zdecydowali się wcześniej (producenci, jak mniemam?) - na co? na zmiany w koncepcji filmu chociażby (ale to są tylko domysły, bo słowa Pope'a można zinterpretować na różne sposoby)
- Said no to a pretty cool job because of this film. - i w tym zdaniu był cały problem, początkowo myślałem, że chodzi o to, że producenci powiedzieli "nie" całkiem dobrej pracy Olka, natomiast to zdanie w połączeniu z poprzednim znaczy tylko tyle, że Pope żałuje, że producenci nie podjęli tych wszystkich decyzji wcześniej, ponieważ Pope dostał ciekawą propozycję pracy i musiał odmówić ze względu na angaż przy Rogue One; w tej sytuacji przepadła zarówno tamta praca, jak i R1.
- jak to Francuzi mówią - taka jest wojna! Następny projekt...

Potem w komentarzach Pope na pytania o szczegóły odpowiada, że nie może komentować sprawy. I że nic nie zostało niestety jeszcze nagrane.
Jason LeBlanc Conrad Pope How was munch written?
Conrad Pope That I can't say, Jason--- that would violate the NDA, I'm afraid.
Więc te swoje 120 minut możesz sobie, Adam, w bajki włożyć ;) To były tylko nasze teorie spiskowe, komentarze i domysły. Tak naprawdę nic nie wiemy.

A co najciekawsze - im więcej słucham tego scoru tym częściej łapię się na wrażeniu, że poza oczywistymi nawiązaniami do Williamsa i poza stylem Giacchino słyszę też... Desplata :D I zastanawiam się czy to efekt temp-tracka (najczęściej rzucają mi się w uszy rozwiązania znane z Godzilli) czy też (teoria bardziej spiskowa) koncepcja wypracowana z Desplatem nie posłużyła jako baza do napisania scoru w 4,5 tygodnia (nie mówię tu o zżynaniu wprost, tylko o pewnej strukturze - ok, Olo napisał marsz dla Krennica i Imperium, temat dla Jyn, tu i tu będą tematy Johna, to ty się nie męcz i też tak zrób, tylko pozmieniaj tu i ówdzie itd.) Od razu zaznaczam, że słyszę tylko drobne podobieństwa w konkretnych miejscach, całość i tak przeszła przez ręce Majkela, wiadomo. Wywołuję tylko ten temat, żeby zrobić sondę, czy ktoś też takie niuanse wychwycił?

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#514 Post autor: Wojteł » czw gru 22, 2016 01:52 am

hp_gof pisze:Ok, ale tym razem nago i w kapeluszu - takim, jaki nosi Majkel.

No sorry, ale to by było pedalskie :?
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60168
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#515 Post autor: Adam » czw gru 22, 2016 07:13 am

Paweł alert :D
NO CD = NO SALE

hp_gof

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#516 Post autor: hp_gof » czw gru 22, 2016 07:28 am

Dobra, Wojtek, daruję ci ten kapelusz :mrgreen:

Awatar użytkownika
bartex9
Spec od additional music
Posty: 696
Rejestracja: sob gru 25, 2010 00:55 am
Lokalizacja: Cracovia

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#517 Post autor: bartex9 » czw gru 22, 2016 09:37 am

hp_gof pisze:A co najciekawsze - im więcej słucham tego scoru tym częściej łapię się na wrażeniu, że poza oczywistymi nawiązaniami do Williamsa i poza stylem Giacchino słyszę też... Desplata :D I zastanawiam się czy to efekt temp-tracka (najczęściej rzucają mi się w uszy rozwiązania znane z Godzilli) czy też (teoria bardziej spiskowa) koncepcja wypracowana z Desplatem nie posłużyła jako baza do napisania scoru w 4,5 tygodnia (nie mówię tu o zżynaniu wprost, tylko o pewnej strukturze - ok, Olo napisał marsz dla Krennica i Imperium, temat dla Jyn, tu i tu będą tematy Johna, to ty się nie męcz i też tak zrób, tylko pozmieniaj tu i ówdzie itd.) Od razu zaznaczam, że słyszę tylko drobne podobieństwa w konkretnych miejscach, całość i tak przeszła przez ręce Majkela, wiadomo. Wywołuję tylko ten temat, żeby zrobić sondę, czy ktoś też takie niuanse wychwycił?
Tak, tak. Olek był z pewnością cichym mentorem Michaela :D Przecież Giacchino w każdym wywiadzie podkreśla, że nie chciał słuchać ani nic wiedzieć o muzyce przygotowanej przez Desplata. Na siłę szukasz jakiś dziwnych teorii z Desplatem w roli głównej :P

hp_gof

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#518 Post autor: hp_gof » czw gru 22, 2016 10:01 am

Nie chodzi o bycie mentorem, tylko o wykorzystanie ustaleń (nie materiału muzycznego!), które były wcześniej zrobione. Albo użycie temp-tracku, który by tam był niezależnie od tego kto komponował. Wiadomo że największa inspiracja była Dżonem. Ale wy nie potraficie czytać ze zrozumieniem :P
Ostatnio zmieniony czw gru 22, 2016 10:02 am przez hp_gof, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25360
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#519 Post autor: Mystery » czw gru 22, 2016 10:02 am

Soundcast tracksounds o "Rogue One":
http://blog.tracksounds.com/2016/12/sou ... -wars.html

Awatar użytkownika
bartex9
Spec od additional music
Posty: 696
Rejestracja: sob gru 25, 2010 00:55 am
Lokalizacja: Cracovia

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#520 Post autor: bartex9 » czw gru 22, 2016 11:45 am

hp_gof pisze:Nie chodzi o bycie mentorem, tylko o wykorzystanie ustaleń (nie materiału muzycznego!), które były wcześniej zrobione. Albo użycie temp-tracku, który by tam był niezależnie od tego kto komponował. Wiadomo że największa inspiracja była Dżonem. Ale wy nie potraficie czytać ze zrozumieniem :P
Yhm, czyli hipotetycznie zakładając, że Olek przygotował temat Krennica i Michael też takowy zrobił, słyszysz w tym inspirację Deplatem? :D Bo przecież nikt inny oprócz niego nie mógł napisać tematu dla jednej z ważniejszych postaci w filmie? Przynajmniej to napisałeś:
hp_gof pisze:Olo napisał marsz dla Krennica i Imperium, temat dla Jyn, tu i tu będą tematy Johna, to ty się nie męcz i też tak zrób, tylko pozmieniaj tu i ówdzie itd.)

hp_gof

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#521 Post autor: hp_gof » czw gru 22, 2016 12:42 pm

Dobra, może faktycznie nieprecyzyjnie ten fragment napisałem. Więc wyjaśniam: chodzi o sam fakt napisania jakiegoś marszu dla Krennica, tematu dla Jyn (i nadziei) oraz Chirruta i oparciu na nich całej konstrukcji scoru, umieszczenia ich w konkretnych scenach, a nie zerżnięciu muzyki Olka. Inspiracje Olkiem, które słyszę są subtelne, mogą być przypadkowe lub inspirowane temptrackiem i dotyczą innych fragmentów utworów.

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10483
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#522 Post autor: Ghostek » czw gru 22, 2016 13:20 pm

A ja słyszę papier ścierny w każdym utworze. Ciekawe, czy Majkel inspirował się polską awangardą... :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Pawel P.
Metallica
Posty: 1525
Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#523 Post autor: Pawel P. » czw gru 22, 2016 17:08 pm

Nie wiem, może jestem starym pierdzielem czy coś, ale w ogóle nie chce mi się zastanawiać, czy dokrętki pogorszyły film czy nie, jaki klimat byłby gdyby ona to, a nie tamto, a ci jednak byli na ziemi, a nie w powietrzu. Dla mnie to prawie perfekcyjny film, na który z przyjemnością pójdę trzeci raz i ze dwa kolejne. I cieszę się jak dzieciak, że powstał - podobnie jak TFA - bo jeszcze pięć lat temu coś takiego było co najwyżej w sferze marzeń.

Zresztą, kiedyś, kiedy nie było netu, ludzie nie mieli problemu, że w trailerze znalazły się inne sceny niż w gotowym filmie. Widzieli zwiastun z raz czy dwa razy w kinie i to wystarczyło. A teraz każda klatka jest analizowana jak odcisk palca z miejsca zbrodni. Jedyne, co mnie denerwuje w związku z R1, to fakt, że tylu ludzi jest w kinie i robią się z tego masowe gastroseanse. Co tam jednak popcorn, przedwczoraj siedzieli koło nas dwaj jegomoście, z których jeden na widok Mon Mothmy szepnął drugiemu "Leia", a kiedy
Spoiler:
i poszły napisy, skomentował, że mogli jej chociaż zmienić tę fryzurę ;)

A muzyka Giacchino nieustająco mnie cieszy - płyty słuchałem już z piętnaście razy. Jednak ze stwierdzeniem, że R1 przebiło muzycznie TFA, zgodzić się nie mogę. Nie przebiło i nie próbowało przebić, a gdyby próbowało, to by nie przebiło ;) To jest zresztą inna muzyka, chociaż oddaje klimat wielu momentów świata SW. I jest u mnie na bank w TOP 3 roku.

hp_gof

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#524 Post autor: hp_gof » czw gru 22, 2016 17:29 pm

Normalnie geniusz megakult! :shock:

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14462
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#525 Post autor: lis23 » czw gru 22, 2016 20:40 pm

Spoiler:
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

ODPOWIEDZ